Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mae

Użytkownik
  • Postów

    493
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mae

  1. W podeszłym wieku? Też odczuwam lęk przed ciemnością, głównie ze względu na natręctwa na tle religijnym (obawy przed zjawiskami paranormalnymi). Przeważnie śpię przy włączonym radio.
  2. Mae

    Samotność

    kardamon, nakręcam się i mam poczucie odrealnienia, tak jakby to, co złe, nigdy się nie wydarzyło i wszystko uroiłam sobie w główce. To niemożliwe, bo wiele razy już płakałam z powodu niezrozumienia partnera i napięcia, które między nami powstawało. Dziękuję Ci za mądre słowa. Powoli dojrzewam do tej decyzji, jednak na razie muszę stanąć na nogi, bo czuję się rozsypana.
  3. Mae

    Samotność

    kardamon, już sama nie wiem. Kiedy myślę o zakończeniu, to zaczynam się zastanawiać, czy to nie ja jestem wszystkiemu winna. Wiem, że ten związek jest toksyczny, ale na razie tkwię w otchłani i nie umiem się zmotywować do zmiany życia. Follow_, dlaczego chodził do koleżanki na noc, będąc w związku?
  4. Możliwe, że tak jest. Podobnie zachowywałam się przez pół roku na studiach, przez co później narobiłam sobie dużo zaległości. Pozornie wszystko wyglądało ok, lecz ogarniała mnie panika na samą myśl, że muszę siedzieć na zajęciach. A porządnej nerwicy nabawiłam się właśnie w LO, m.in. dlatego, że nie wytrzymywałam presji.
  5. Mae

    Samotność

    Nie, z facetem, któremu bliżej do trzydziestki niż dalej. po co być z kimś w związku kto zachowuje się jak 5letnie dziecko? i czuć się samotnie bo dorosły facet ma foszka? Boję się samotności. Tyle razy dostałam po tyłku, że odnoszę wrażenie, iż już nikt ze mną nie wytrzyma dłużej niż rok. Nieraz zbieram się na odwagę, by go rzucić, jednak za chwilę pozwalam mu wrócić. Porażka. -- 11 gru 2014, 19:13 -- izaa, już mam problemy z poczuciem stabilności w związku, a przez to problemy z emocjonalnością.
  6. Mae

    Samotność

    Nie, z facetem, któremu bliżej do trzydziestki niż dalej.
  7. Mae

    Samotność

    Nie martw się. Jestem w związku, w którym czuję się samotna, bo chłopak w każdej chwili może się obrazić i mnie olać na kilka dni.
  8. Ja zamierzam zacząć od badań hormonalnych na ewentualne wykrycie choroby Hashimoto. Jeżeli to nie problemy z tarczycą, to na cukrzycę. Nie wiem, czy badania neurologiczne, np. tomografem na cokolwiek by się zdały, ale to też bym wykonała, aby sprawdzić, czy z przysadką jest wszystko w porządku.
  9. Ja też, wszystko odbębniam i wychodzę pierwsza, bo nie mam siły ustać. Chyba też cierpię na prokrastynację, bo chcę dużo zrobić, a nie mogę ze względu na ciągłe przemęczenie. Prawie wszystko odwlekam na ostatnią chwilę. Na uczelni mam opinię lenia i nieuka, przez co czuję się bardzo skrzywdzona.
  10. Widocznie miały Cię w poważaniu i czekały tylko na żarcie.
  11. Ja mam na odwrót. Śpię po kilkanaście godzin dziennie i rano ledwo wstaję.
  12. Hej, nitka0 Idź do psychiatry, bo to może być symptomem depresji. U mnie otępienie i brak logicznego myślenia były jednymi z niepokojących objawów, dzięki którym trafiłam do lekarza i podjęłam leczenie.
  13. Mae

    Samotność

    Chyba zostanę sama na całe życie. Odnoszę wrażenie, że przez pewną bliską mi osobę zaczęłam być traktowana jak warzywo.
  14. Mae

    Samotność

    A ja odnoszę wrażenie, że tak czy siak nic dobrego mnie nie spotka. Znalazłam się w patowej sytuacji i nie umiem sobie z nią poradzić. Nigdy nie przypuszczałam, że z powodu mojego zdrowia życie obróci się o 180 stopni. Są tego też dobre strony, ponieważ inne problemy schodzą na dalszy plan.
  15. Mae

    Samotność

    A ja się zastanawiam, po co się leczyć, skoro i tak umrzemy i pewnie dojdzie do wojny... Nawet jeżeli przeżyjemy, to nie będziemy skupiać się na doczesnych problemach, bo inaczej zginiemy z głodu. Przepraszam, ale naprawdę nachodzą mnie takie myśli.
  16. Mnie pozwoliła krytycznie patrzeć na swoje zachowanie i dostrzec odmienność od ludzi, którzy nie mają podobnych problemów, a tym samym kontrolować swe wybuchy gniewu i przede wszystkim podjąć leczenie.
  17. Nie mam motywacji do nauki. Siedzę od kilku godzin i niczego konkretnego nie zrobiłam, a wiem, że jeżeli się nie nauczę, to później będę miała problem z zaliczeniem przedmiotu. Rzygać mi się chce na to wszystko.
  18. Follow_, czasami odczuwam zniecierpliwienie stojąc w kolejce przy kasie, ale mimo wszystko staram się być uprzejma, bo wiem, że za miłymi buziami kryją się osoby, które mogą każdy afront przyjmować z ogromnym cierpieniem. Wyjątkiem jest jedna babka w pewnym dyskoncie, która złośliwe obsługuje powoli i im bardziej człowiek się spieszy i wydłuża kolejka, tym ona dłużej się pieprzy z kasowaniem.
  19. Ja pierrrrrdolę, jak można powiedzieć komukolwiek, że nie ma prawa decydować o swoim życiu??? Teksty, które usłyszałam w ciągu tego tygodnia: ,,Jesteś inteligentna, tylko zwyczajnie leniwa. Jak zwykle ci się nie chce" - o moich problemach z koncentracją przy nauce ,,Nie możesz ciągle użalać się nad sobą, bo nas wpędzasz w depresję" (!!!) ,,Jesteś wiecznie skwaszona, nikt cię nigdy nie będzie lubił w pracy" ,,Nie chcę słyszeć o żadnych depresjach i psychozach, wymyślasz pierdoły" ,,Zawsze myślałam, że jesteś odporniejsza psychicznie, a ty ciągle beczysz" Swego czasu wkurwiały mnie teksty mojego chłopaka, że muszę znaleźć jakąś pasję, bo nie mam żadnych zainteresowań oraz to, że czasami nie chcę z nim rozmawiać i widać, że nie mam żadnych poglądów (a to po prostu są momenty, kiedy nie mam siły się odzywać). Jak mam sobie radzić, skoro wszyscy wokół mnie uważają mnie za lenia i idiotkę? Czuję się przy nich jak gówno.
  20. Kamaja, przepraszam :) ja też nienawidzę powtarzania mi w kółko: ,,weź się w garść, bo użalasz się nad sobą". Ciągle to słyszę od bliskich. Do tego odczuwam niemoc do nauki (bardzo chcę, a nie mogę), a usłyszałam od chłopaka, że jestem zwykłym leniem. Czasami odnoszę wrażenie, że naprawdę jestem tępym nierobem. Doberman, na mnie bliska osoba też się wczoraj wieczorem wyżywała, ale to chyba dlatego, że nie wie (i chyba nie chce przyjąć do wiadomości), co się ze mną dzieje. Rozumiem Cię. Podejrzewam jeszcze, że na co dzień uważają, że jesteś antypatyczny/-a i nigdy nie znajdziesz przyjaciół. Follow_, co masz na myśli pisząc, że są beznadziejni? Intryguje mnie to. Ja odnoszę wrażenie, że ludzie się ze mnie nabijają, kiedy z nimi rozmawiam.
  21. ( Dean )^2, rozumiem Cię. Jestem w bardzo podobnej sytuacji, z tą różnicą, że mam chłopaka, który nie zawsze mnie wspiera. Też mam ochotę dzisiaj pojęczeć, bo jestem sfrustrowana swoją nieporadnością życiową, a nikt nie chce mnie wysłuchać. Również nie mam pomysłu na życie, nie wiem, gdzie powinnam mieszkać i gdzie dobrze bym się czuła, bo każde miejsce mnie nudzi lub odrzuca, a ponadto przeraża mnie przyszłe podjęcie pracy. Zupełnie sobie z tym nie radzę, a ludzie traktują mnie jak egoistkę i malkontentkę. Rzygać mi się na to wszystko chce. Do tego ciągle boję się wojny i żyję w przeświadczeniu, że w związku z tym nie mam po co się usamodzielniać. Kamaja, powiedz, proszę, jak się zebrać, skoro człowiek nie ma już nawet siły, by wyjść z pokoju?
  22. Dawno takich bzdur nie czytałam. Idąc Twoim tokiem myślenia osoba, która straciła rękę w wypadku spowodowanym przez pijanego, również stała się kaleką na własne życzenie?
×