Skocz do zawartości
Nerwica.com

monapayne

Użytkownik
  • Postów

    1 358
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez monapayne

  1. elo, a to ja też, heh... Miałam manię zamawiania rzeczy i chciałam je sprzedawać. Bez sensu. Myślałam, że jestem królową interesu.
  2. Kot_, słuchaj, mozesz naprawdę wiele. Rozhuśtasz się. Rozwój trwa całe życie.
  3. INTEL 1, nie piszemy tu o świecie fizycznym. Przynajmniej ja. Ja straciłam trzy lata w urojeniu, a nie nazywam tego do końca chorobą. Nie narzekam. Taki widocznie miał być mój rozwój. Jestem rozgoryczona, że trzy razy startowałam na ASP i że dawno nie czułam szczerej chęci do tworzenia. Ale zamieniam to rozgoryczenie na mądrość życiową. A tworzyć w przyszłości będę jeszcze na pewno. Hart ducha przeszłam, więc mam więcej doświadczenia... w byciu człowiekiem, a co za tym idzie, artystą. Pozdrawiam, robo.
  4. Kot_, nie patrz ile straciłeś a ile zyskałeś. Każda wada ma zalety, a zaleta wady.
  5. Ja bardzo wiele zyskałam dzięki chorobie. Pokorę, spokój, inteligencję, mądrość. Lepiej się uczę ostatecznie. Biorę leki, ale nie jest tragicznie, a było. Da się wyrównać.
  6. Narayan, fajny nick, taki prodigy'owy. Nie martw się aż tak innymi ludźmi... Ja biorę paroksetynę i klozapinę, paro bardzo pomaga na natręctwa i podnosi mi nastrój, ale to ceną utraty 'duszy'. Wolę brać sam neuroleptyk. SSRI pomaga mi żyć w społeczeństwie, ale to do d...py w sumie, niedługo odstawiam.
  7. *Wiola*, moja mama tak miała. Właśnie moja mama mówi, że to pewnie łąkotka, bo ja właśnie ruszać nie mogłam, tak bolało [choć bólu niby nie czuję ze względu na psychikę, to jednak organizm odmawia posłuszeństwa i kulałam]. Od dwóch dni trochę mniej mnie boli. Więc nie wiadomo co to. Idę do lekarza i proszę o rtg, bo się boję, że coś tam się złego dzieje. Dzięki za odp.
  8. dzięki... po prostu mam plany. dużo planów, brak snu... cos dziwnie jest.
  9. Psychiatra prawie zawsze będzie przypuszczał, że masz chorobę. Takie zboczenie zawodowe. Niestety.
  10. Więcej chodzę. Bo np. brałam więcej neuroleptykow wcześniej i powiedzmy byłam spowolniona mega to tak mnie nie bolało. Teraz, prawda, więcej używam ciała, ale bez przesady. Ważę 48 kg, więc nie jestem przeciążona. Ale za to nie uprawiam ćwiczeń od 2 lat jakoś, na w-f w liceum też nie chodziłam i mam poważną skoliozę - no i teraz, w wieku 22 lat to się odzywa chyba... Miałam tak kilka razy w liceum już z tą nogą, ale chodziłam normalnie, a teraz ból nie pozwala mi się ruszyć, a ja odporna na ból fiz. jestem... Mam głupią lekarz, nie chce mi się do niej iść. No, ale pójdę. Musiałabym chyba jakiś tramadol wpieprzyć żeby dojść do niej. Albo po postu będę mocniej vkurviona.
  11. Cześć. Od jakoś dwóch tygodni kuleję i nie mogę używać swojego kolana tak sprawnie jak kiedyś. Chodzę o wiele wolniej przez to, a gdy wchodzę po schodach, to jedna noga jest prawie niesprawna przez ból, który czuję przy zginaniu kolana. Wiem, że powinnam iść do lekarza, ale potrzebuję iść do pracy oraz w ogóle jakoś żyć, a nie mogę teraz nawet siedzieć swobodnie, bo kolano boli przy każdym moim ruchu. Czy ktoś miał podobny problem?
  12. Pluszowa, hahaha. Ja teraz dopiero się oswajam, że mogłam mieć urojenia. Biorę teraz paroksetynę i od kilku dni mam mega realne sny, odrealnienia za dnia, świat jak przez mgłę, problemy z pamięcią... Chyba schizotypicy nie powinni brać ssri...
  13. Ja tam naturalnie wyznaję miłość romantyczną. A może to psychoza.
  14. Mam to zaburzenie i wydaje mi się, że leki tu nie pomogą, trzeba też psychoterapii. Ale raczej nie wyleczy się już tego.
  15. Dostałam tą diagnozę i jest mi bardzo przykro. Jak dla mnie to te opisy osobowości schizotypowej zawierają absurdalne kryteria.
  16. Arasha, mało konkretny mi się wydaje ten konkurs i taki na lubienie/ nielubienie kogoś...
×