przeciez wchodzac w zwiazek tez mam nadzieje ze bedziemy razem do grobowej deski ALE tez licze na to ze jak ten ktos sie odkocha to mnie zostawi a nie bedzie tkwil w tym do konca zycia bo tak
i w sumie to nie za bardzo wiem jak odpowiedziec na to pytanie bo obiektywnie rzecz biorac nie mam na co narzekac a subiektywnie to juz z tym roznie ostatnio bywa i tak ze sie boje wszystkiego juz nawet nie mowiac o wyjsciu z domu... i dziekuje ze pytasz milo mi bardzo! a ty jak se radzisz?