moj superplan na zycie to praca w kinie studyjnym [ew. skoncze w kiosku] a po godzinach wpatrywanie sie w szwedzkie cuda u boku jednego chlopca i kota
a ty
Śmiercionauta, 2 opcja niezwykle kuszaca pozwol ze jeszcze to przemysle : D
Steviear, samo sie nie zrobi a skoro maasz ferie i troche wolnego to mozesz cos zaczac dzialac malymi kroczkami
co wy sie tak piescicie ze soba na szczescie trzeba zapracowac wiec motywuje was do roboty chlopaczki akurat nowy tydzien sie zbliza a wiec najwyzszy czas by zaczac dzialac i zmierzac ku lepszemu
lol zartuje placzmy dalej
popijam goraca czekolade slucham muzyki i siedze na fejsie gdzie probuje wytlumaczyc znajomej czemu nie przystepuje do sesji nie wdajac sie przy tym w szczegoly
jak najlepiej zmarnowac wolny wieczor
moze po prostu w akademiku masz ciekawsze rzeczy do roboty niz nauka nie wiem ja tam przez 1,5 roku nie potrafilam sie skupic i dopiero po wyjsciu z niego cos mi wchodzilo do lba [no ale moj nie byl normalny wiec pewnie temu]