Skocz do zawartości
Nerwica.com

jaaa

Użytkownik
  • Postów

    1 623
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jaaa

  1. nie jest trudne utrudniasz sobie sam je mozesz podejsc do kogos pogadac spytac o plany na sylwka albo poprostu stac sluchac co inni mowia i sie usmiechac wgole to ty leki powinien jakie sbrac na moje oko co by ci daly doping... i powolily byc pewniejszym ---- EDIT ---- wwiecie chyba dlatego tu nie pisze nigdy w tym temacie bo ja ciagle siedze w domu moje zycie to studia ,dom ,komp od czasu do czasu dyskoteka ,spotkanie ze znajomymi-rzadko przewaznie komp... i spanie
  2. obawiam sie ze moje marzenia cele mnie przerastaja i doprowadzily do tego ze nie probuje nic robic bo czuje ze sie do tego nie nadaje i ze sa lepsi:(
  3. jaaa

    Samotność...

    ja tez jestem skazana mam 24 lata i w zyciu faceta nie mialam
  4. jak mozna wyjsc z sytuacji bez wyjscia? musze sie przestawic na to zycie ktore mi sie nie podoba i byc szczesliwa? i docenic to co mam? nie moge i juz zzera mnie od srodka kiedy widze jak brat sie wyprowadzil i ma mnie gdzies i co on sobie mysli widzenie sie raz w roku na swieta i gg? on ma wszytsko ja nie mam nic
  5. nie wierze...raczej...nie mam kochajacej rodziny,sa obok tylko jak jest dobrze tzn kiedy nie pokazuje jak mi zle i smutno wtedy odsuwaja sie przeczekac moj stan,i jestem bezrobotna na garnuszku rodzicow
  6. tez chce zniknac... nie robie nic w zyciu !! mam 24 lata bezrobotna a wszyscy bliscy za granica i sie realizuja z bratem w ciagu 2 lat widzialam sie 2 razy postawil na kariere a ja choruje i czekam chyba na koniec --- ciekawe kiedy on bedzie bo ja serio juz nerwowo nie moge i psychicznie
  7. tez mam lek przed nia araczej przed rozmowami kwalifikacyjnymi i wogole ze praca zabiera wolnosc i zycie
  8. nie biore bo bylo dobrze jak je bralam iwec rzucilam ale zycia mi one nie zmienily wiec jaka roznica czy je biore czy nie jestem meczennica na lekach albo bez lekow jeden diabel
  9. wiem ze powinnam brac leki ale ich nie chce brac chyba nie chce se pomoc i weszlam a autodestrukcje jakas psychiczna
  10. racja otoz to;) chociaz ja dostalam takie leki ktore pomogly i nie uzaleznily jestem od 2 miechow bez nich;) i jest gut chociaz upadki tez sa;)
  11. no na mnie tez juz on nie dziala... chybaze popije czego unikam;) w lozku zawsze go zazywam i czekam na efekt spokojnie
  12. no coz zalozylam tak bo mam 24 lata a nigdy nie mialam faceta na powaznie nigdy zakochana nie bylam nie jestem brzydka , nawet ladna ale chyba zakompleksiona i nie wiem sama unikam ich ,boje sie zwiazku ,zmian ,sexu,,, wszystkiego! nerwica mna zawladnela i mysli
  13. Cyanide jakby bylo fatalanie nie myslalabys o tym czy brac czy nie;)
  14. jaaa

    Kuracja - Film :)

    rety co za zakonczenie- znaczy ze on zostaje wariatem uznany i w szpitalu? fu...k ale domyslam sie ze tak wlasnie w szpitalach jest na oddziale zamknietym ludzie tam przestaja miec prawa... poprostu chorzy?
  15. wiesz caly czas mysle czy wrocic czy nie ale jak bralam lekarstwa tez nie wiele sie zmienilo- tez pracy nie znalazlam:( tylko mialam lepszy humor i tak bardzo sie soba nie martwilam jak pogorszy mi sie do lekow wroce napewno gada co pracy gadalam z paroma osobami ale kazdy radzi sobie jak moze i sami nie maja co poradzic niby ma kol zakladac fimre z chlopakiem i mam pracowac z nimi- ale ja juz bym ja chciala zaczac ,bo znow sie martwie ze nic z tego nie wyjdzie ,a sie niepotrzebnie napale na nia dzieki Wam za zrozumienie
  16. dzieki wam:) scrat narazie to odciecie finansowe jest niemzliwe ze wzgledu wlasnie na moja niesamodzielnosc ,choroby zreszta mam takie cos ze mysle jak mam sie odciac finansowo ja cich potrzebuje nie chce ciagle mieszkac sama ,a skoro rafcea nie mam i nie zapowiada sie to chce mieszkac chyba z nimi jeszcze pomijajac fakt ze i tak wiekszosc czasu mieszkam sama kiedy oni sa za granica... chcialabym tylko sie realizowac spelniac pasje i miec jakis taz ciekawy albo prace tak bym mogla uwierzyc w sieibie ze umie ,potrafie bez nich
  17. jaaa

    Kuracja - Film :)

    zaraz obejrze ale czy go faszerowali lekami tez?
  18. wlasnie to jedyne mnie trzyma przy zyciu ze kiedys bedzie lepiej gorzej ze juz trace nadzieje tak to dlugo trwa serio:/ narazie sa dla mnie tacy milutcy ze az czuje ze to sztuczne ciekawe kiedy znow beda klotnie itd najgorsze jest to uczucie we mnie: brak nadziei: poczucie zera,i prac pomyslow na siebie a raczej mam duzo pomyslow ale nie da sie ich zrealizowac bo sa ponad mnie:( i to mnie frustruje przepraszam ze ja tak o sobie ciagle
  19. Rymek nie dziwie sie ze masz takie mysli bo ja tez... ale wkoncu to nasze zycie! a ich na przyszlosc lepiej nie prowokowac takimi zdaniami bo wtedy mozemy dostac odpowiedz calkiem inna niz oczekujemy...
  20. ziarenko dzieki... tak od siebie to zawsze myslalam ze mam dobry kontakt ,duzo rozmawialismy stopa przyjacielksa z matka z ojcem slabszy kontakt wiadomo ale wyszlo tak ze jak jestem chora i ich potrzebowalam ich nigdy przy mnie nie bylo pracuja za granica a ja sama w kraju bo brat tez sie wyprowadzil co spowodwalo ze zyje tylko cialem a duchem od dawna nie .wegetuje w domu jak staruszka leki bralam bylo lepiej ,rzucilam je gdy bylo lepiej z powodu by podniesc swoja samoocene: dam rade bez nich nie chce chalupniczej pracy bo ja muzsze wyjsc do ludzi i chce miec cos w miare ambitnego bym mogla podniesc samoocene i uwierzyc w siebie a kolko sie zamyka bo boje sie teraz ze nie dam rady mieszkalam od czwartku u babci ale mnie juz rodzice do domu sciagneli i co? tematu nie bedzie jak mi pomoc... brat ma inna psychike niz ja,zdrowy ,silny zdolny a ja z 2 chrobami ,zerowa wiara w siebie ,samotna i jak brac naped do walki? ja nie widze szans na zmiany
  21. ja nie wie co mam robic ale czuje sie jak nikt babci siedziec na glowie bede musila pracy nie mam ochoty zyc nie mam co mam robic:( jak mam zyc w domu jak mnie maja za pasozyta
×