
Asmo
Użytkownik-
Postów
559 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Asmo
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Czy farmakologia ma na mnie tak dobry wplyw? Nie wiem. Ale wiem ze duzo mi daje. Szukajac przyczyn poprawy zdrowia znalazlem kilka zdarzen ktore moim zdaniem maja w moum wypadku ogrom wplywu. Po pierwsze zwolniono mnie z pracy w sierpniu. Patrzac juz z perspektywy czasu czulem sie tam bardzo zle, stres, napiecie itp lecz podswiadomosc maskowala to bym zarabial a chad jak cichy morderca zbieral swoje zniwo w psychice. Nie wspominam tej pracy milo choc pracujac wszystko bylo gleboko. Pracowalem nacdniowki i nocki. Cykl dobowy zaburzony. Spanie na raty. Wg mojej lekarki prawidlowy cykl dobowy ma wplyw na chad. Moim zdaniem (moze akurat u mnie) bardzo ogromny. Teraz sie wysypiam bo siedze w chacie z powodu kregoslupa jeszcze jakis czas i nie musze sie martwic praca i jej szukaniem co tez ma wplyw na psyche Od jakiegos czasu wychodze praktycznie co wekend do miasta z fajna brygada (np tanczacym z forum i paroma innymi). Zawsze mowilem ze dobijaja mniw te samotne weekendy w domu i bardzo mnie to bolalo i tego juz nie ma. Czy leki wkoncu zatrybily? Nie. Troche za pozno ale wspomigly napewno. Widze po sobie ze nie tylko farmakologia ale i okolicznosci zyciowe maja ogromny wplyw na chad. Nie siedzcie po nocach ani nie pracujcie w nocy. Moim zdaniem to zajebiscie wazne. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Joł Mój chad zapadł w śpiączkę i nie w głowie mi myśleć do kiedy. Tylko tu i tylko teraz. Określenie którego użyje jest białym krukiem w tym temacie ale... Jest zajebiscie. Mam na myśli chorobę a nie sytuacje zyciowa itp. Z hipomania nie ma to nic wspolnego. Naped jest, nastrój spoko nie spada a wręcz potrafię się z czegoś szczerze ucieszyć i doznać radości. Upajam się ta krotka chwila szczęścia gdy spada na mnie jakas dobra informacja albo gdy pies się stanie mi na tapczan wywołując tym radość. Wieczorem robię się zmęczony i spie normalnie. Umysł czysty i jasny. Brak mgły przed oczami. Brak bycia nerwowym. Nie wiem co jeszcze... Przegnilem troszkę dni w szpitalu. Operacja kręgosłupa nie migdałki. Pierwsze doby po operacji pierwszy raz w życiu zmierzyłem się z takim potężnym bólem fizycznym. 300 tramki i 100 kety doba nie robiły początkowo żadnego wrażenia. Wstanie z kibla było niczym bicie olimpijskich rekordów w podnoszeniu sztangi. Sam nie mogłem skarpetek ubrać. Niektóre tematy nie nadają się do opowiadania. W swoim życiu poznałem dno bólu fizycznego i chadowego. Funkcjonowanie z ograniczeniami związanymi z bólem fizycznym jak i psychicznym chadowskim. I wiecie co? Z dwojga demonów jakbym miał wybrać to wybieram fizycznego. -
Nie było mnie trochę na forum bo gniłem w szpitalu. Co się stało z chatem?
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Alive! Wróciłem ze szpitala a mój kręgosłup wzbogacił się o implant dysku i kilka śrub Jutro naskrobie szerzej jak moja suczka chadowa mnie dyma bo dziś nie mam wigoru gdyż przepierdolilem się przez górski etap zaległości z naszego flejtuchowego świata. W skrócie z chadem jest bdb a ból kręgosłupa już spać pozwala. Do jutra mordeczki. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Pamiętam jak wziąłem abilify i musiałem wysiadać z tramwaju 3 razy w centrum miasta żeby się wyzygac na przystanku. Myślałem ze mi zęby powybija. Wykrecalo mi żołądek. Walczyłem o życie żeby dotrzeć do domu. Myślałem ze zatone w zimnym pocie. Tramwaj był jaśniejszy jakiś wg lekarki miałem halucynacje. W domu ległem w gruzach na tapczan. Leżałem wykrecony jakbym wciągnął cały koks Maradony. Zarzygalem pościel i nie mogłem wstać i tak gnilem we "własnej krwi i odchodach". Okno miałem otwarte był listopad miałem taka koste w pokoju ze w lodowce było by ciepło. Mialem drgawki. Po ponad godzinie resztkami sił wstałem zamknąć okno i wziąłem spora dawkę benzo i powoli wszystko zeszło i zasnąłem. Także bywa różnie. Ja jutro wieczorkiem idę do miasta z moją mafią ale niestety nie schleje się żeby stracić zasięg po w niedziele jadę do szpitala operować kręgosłup. Jadę z uśmiechem na twarzy bo skończą się bóle i chodzenie na pomoc dorazna po blokady. Pozatym narkoza wiec wyjebane. Zejście przed a budzę się po wiec git majonez marmolada. Oczywiście zabiorę tramal i clonazepamum żeby przeżyć warunki szpitalne bo nie znoszę tego odcięcia od świata a minimum tydzień tam przeleze. U mnie mocno w kratkę ze zdrowiem ale bez lęku i spadków niżej niż dno. Znoszę choć funkcja zaburzona. Intel wróciłeś z kolędy? -
Detektywmonk gasi światło w lodówce
-
white lily wyciąga płytki chodnikowe
-
Siatkówka Energia kolor biały czy kolor czarny?
-
Beladin gra na tamburynie
-
Detektywmonk wyciąga z garażu komarka
-
Detektywmonk wygląda przez okno okno w kuchni
-
WZ Psychotropy czy prochy z Bogoty?
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Ole ole... Ole olaaaa... I tylko moja moja choroba Ole ole... Ole olaaaa... I znów leki trzeba trzeba ćpać Miałem iść we wrześniu na wizytę ale wsumie nie mam jej nic ciekawego do powiedzenia. Święto lasu. Poprosiłem o same recepty. A to dobre, a to dobre. Czuje dziwnie... Ale troche znajomo. Podobnie sie czulem 3 (4?) lata temu gdy brałem zoloft. Wniosek? "Prozac" działa. Venle jem wsumie chyba od maja(?). Może czas by działała. Przestałem sypiac za dnia. Jak mam coś do zrobienia w mieszkaniu albo mam iść z psem czy do sklepu to zawsze miałem zle myśli ze mi sie nie chce ze zmęczony jestem ze daleko ze widok ludzi będzie mnie wkurwial. A teraz bez namysłu wstaje i wychodzę. Ale czad. Przestałem być sztywniakiem. Jest inaczej niż cale lato. Może ten lit wniósł coś. Hoj wie. Nie mniej jednak pójście do kliniki w tej chwili jest dla mnie jakimś skandalem. Nie potrzebuje. Zauważyłem ze schlanie mordy raz w tygodniu tak żeby stracić zasięg nie wpływa na samopoczucie w następnym dniu/dniach. I u mnie tak właśnie jest ze tylko leki mogą mi pomoc. Jak sie czuje dobrze to nie mam z niczym problemu. Po hoj mi rozmówki u psychologa i innych partaczy. Czekam teraz na operacje kręgosłupa juz niebawem i musze iść do roboty bo nie wiem czy przedtem ale teraz mam siłę. Wcześniej blogoslawilem bycie na mieszkaniu i mój tapczan a teraz wole iść do roboty i wyjść z bunkry na powierzchnie. Wyjść na dach, łapać promienie slonca. To i tak wielka niewiadoma. Nie wiem co będzie za tydzień albo za miesiąc bo wiadomo ze choroba podąża jak niechciana ciąża. Może ta moja suka dała pojechała na urlop albo ma l4 bo lit ją bije. Nie myślę o tym co będzie. Juz nigdy w życiu nie będę martwił sie o przyszłość o to co będzie za rok czy dwa. Liczy sie kur.wa tylko tu i teraz. I tyle. Nic więcej. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
To ja też chce. Alleluja chwalmy pana! -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Ja ostatnie 2dni na clonazepamum. Jednego wieczoru doznałem nagłej umysłowej awari i sięgnąłem po ta ostatnia deskę ratunku. Na szczęście 0,5 mnie juz klepie i to w miarę szybko wiec obłęd nie był rozwojowy. Na drugi dzień miałem wazna sprawę do załatwienia i musiałem być przy tym na propsie wiec z obawy po obiadku poprawiłem kolejnym 0,5 i dzień przebiegł pomyślnie. Ja pierdole jak to brzmi. Ale co tu mówić. Biorąc tyle substancji psychoaktywnych jestem ćpunem. Wyjebane mam. A dziś się czułem zajebiscie. Wszystko fajnie. Juz nawet ubranie się i wyjście z psem nie sprawia mi trudności wiec ta chemia chyba działa. Chodziłem z psem koło ulicy w świetle latarni. Letnia temperatura jesienny wiatr ja w krótkim rękawki poczułem się zajebiscie. To był umysłowy orgazm. Czułem jasny umysł czułem się pewny siebie. Same przeciwieństwa wszystkich dotkliwych stanow rodem z mogiły. To było 5 minut odpoczynku od choroby. 5 minut podczas których odetchnąłem pełną piersią... Zaraz jesień witam ciebie w niebie -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
No u mnie jest atak mocno w kratkę taki delikatny mieszaniec (bo przy typowym pewnie albo zakład albo terapia clonem w zamkniętym pokoju). Ale analizując historie choroby to dobrze nie jest bo jak wiadomo to juz dawno za mną ale nie jest najtragiczniej. Zrobiłem rachunek sumienia nt funkcjonowania i siebie to jest lepiej niż cale lato. Zaczepem nawet akceptować swoja osobowość i siebie. Nie żyje w zawieszeniu bo mam plany. Pod koniec miecha idę operować kręgosłup bo sie termin zwolnił a po wydobrzeniu z chęcią pójdę to jakiejś spokojnej roboty nawet za grosze. Dostałem III grupę inwalidzka z tytułu chad na 3lata. Każdy by wolal odrazy II ale nie jest najgozej bo za psycholi pracodawca ma większe dofinansowanie niż za tych co chorują neurologicznie. Czytalem co napisali to sporo mnie uzdrowili ale to nic nastepnym razem dadza II. Nie mam poczucia pustki od dłuższego czasu ani beznadzieji. Momentami fikam z radości jak głupi a momentami dołek ale jakoś samo sie to prostuje. Uważam ze leki dają mi bardzo dużo i widzę ze co prawda nie wiele ale coś wnoszą do mojego skurwialego życia. Zauważyłem też ze poza mieszkaniem czuje sie dobrze i stabilnie np z psem albo na zakupach czy na piwku z tańczącym i reszta mafii. Musiałbym chyba non stop być na zewnętrz. Dziwna sprawa. Pokój nawet sprzątam i ostatnio skoro mam wolne to chodziłem do dłubo zęba i porobiłem sobie wszystko na raty bo niezły poligon miałem w ryju. Dwóch zębów nie mam ale reszta jakoś daje rade. Są też rzeczy które nie nadają sie do opowiadania nigdzie wiec je pomijam. Nie ze sie czuje rewelacyjnie ale nie ma takiej mogiły jaka bywała. Dziwka wciąż jest we mnie ale czasami sie dogadujemy choć nie lubię sie zadawać z ta szmatą. Zaraz jesień -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Co do litu to nie wiem. Ręce się czasem trzęsą i żołądek nie kiedy boli wieczorami bo wieczorna dawkę mam wieksza. Skierowanie mogę dostać od ręki. Nie byłem na szpitalnej ale w sobotę rozmawiałem z kimś kto tam przebywa i warunki sa wręcz wczasowe laptop telefon swoja kawa na szluga na zewnątrz itp ze pacjenta dobrze traktują a obchod co dwa dni. Ja ostatnie dni się czuje jakby lepiej. Wczoraj prawie pod hipo podjezdzalem zobaczymy co będzie dalej. Intel trzymaj się!!! -
Powiem wam prawdę o sobie, uznacie mnie za nienormalną.
Asmo odpowiedział(a) na MarryM temat w Zaburzenia osobowości
Czego oczekujesz? -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Właśnie wczoraj pomysłem ze kończy się te osrane lato i zaczyna się długo wyczekiwana jesień. Kocham jesień. Może dlatego ze urodziłem się pod koniec września jak juz liście spadają. Nie wiem. Historia mego marnego życia mówi ze jesienią zawsze robiłem się aktywny i nadaktywny. Zresztą rok temu hipomania była. Jak tylko czuje te jesienne powietrze, temperatury i wcześniejszy zmrok odrazy dostaje amby nie mogę w domu usiedzieć robię się kreatywny mniej sypiam i tak dalej. Nie licząc sytuacji w których miałem więcej szczęścia niż rozumu to łza się w oku kreci za tym samopoczuciem z września i października zeszłego roku. Tak można było żyć. A teraz siedzę w domu nie wychodzę nigdzie a jak muszę to unikam ludzi i bardzo dużo spie. Czekam na wizytę na początku września i na skierowanie do kliniki i tak wegetuje w oczekiwaniu zbawienia. Od kilku dni miewam lęki niemal całodniowe co czasem przyprawia o obłęd i czasami mam chwilowe krzywe sajdy ze ktoś zle mi życzy albo to przez brak wiary w boga albo ogólnie ze coś się dzieje nie tak albo ktos jest u mnie w domu. Dziś wracałem z psem i stały dwie staruchy na klatce moje sąsiadki i jedna mnie poprosiła żebym wszedł do niej na mieszkanie i zawór z woda jej zakręcił bo coś cieknie a ja byłem w głębokim lęku i powiedziałem zostaw mnie w spokoju. Miny zrobiły jak karp na wigilie. Jebane lemingi. Teraz będą gadać na ławce pod blokiem że z typem spod 7 jest coś nie tak. Banda hobbitów. Czuje się bardzo źle. Wstaje koło 10 jem pije kawę później trochę telewizji i znowu kawa idę z psem jem obiad i kładę się spać tak na dwie trzy godziny bo nie idzie wytrzymać z powodu objawów. Jak wstane mamy juz z 17 albo dalej to juz nie wiele zostało by móc znowu iść spać tym razem juz ustawowo. Sen uśmierza wszystko. A żeby mieć wieczny sen to wiadomo prawda. Trzeba przetrwać lato by móc poczuć jesień. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Witajcie towarzysze niedoli. Ja mam 3 września komisje o stopień niepełnosprawności. Tak się zastanawiam czy ten umiarkowany otworzy mi jakas furtkę do zatrudnienia. U mnie nic nowego. Fajnie Marwil to ujął: plyne jak gowno w powolnym nurcie. A ja może dodam: leze jak papa na dachu albo rozkładam się jak pasztetowa na słońcu. Niby potrafie wyjsc z psem pojsc do sklepu i kladac sie spac ze spokojem przyjmuje mysl ze jutro nastapi. Jednak gdy pomysle ze przydalo by sie znalezc pracę, wyjsc na powierzchnie i coz robic ze swym zyciem dopada mnie lęk i uświadamiam sobie ze boje sie życia... Pozdrawiam z bunkru samotności przepełnionego strachem smutkiem i nienawiścią. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
A więc witaj po drugiej stronie w krainie cieni. Dom wariatów wita czym chata bogata. Ja jutro jadę do lekarki po historię choroby i wypełniony wniosek na grupę i do drugiej poradni po historię choroby i jadę to złożyć. Później do zusu po wniosek na rentę socjalną żeby chociaż spróbować. Jak wyszedłem wieczorem z bunkru z psem to myślałem że zwariuje. I te pieprzone uczucie zgubienia się w lesie. Boisz sie ale nie wiesz czego. Ciężko wyczuć moment w którym można przejść przez ulice a jak juz idziesz to boisz sie ze coś Cię pieprznie. Przerażenie. To co na jutro zaplanowałem będzie dla mnie jak wyprawa na alaskę. Nie goliłem sie juz tydzień. Dobrze ze w sobote ide na spotkanie forumowe bo przynajmniej będę musiał sie ogarnąć. Znowu leże w łóżku i wyginam sie na wszystkie strony. Ja pierdole! Pozdrawiam z bunkru.