Kiedyś też tak myślałem, że nie będę pracował bo mi się nie uda znaleźć, bo się nie nadaje, bo mnie nie chcą nigdzie, bo nie umiem nic robić.
Znalazłem swoje nowe hobby i jednocześnie pracę.
Zajęło mi to ponad rok, ale w końcu znalazłem.
Teraz doskonale swoje umiejętności obsługi wózków widłowych i pracuje w magazynie wysokiego składowania.
Praca spokojna, z samymi facetami (z babami się nie dogaduje), cieszę się na myśl, że jutro też tam pójdę.
Nie poddawać się i tyle w temacie.