Jak coś to służę żelastwem . Leży u mnie w pokoju miecz, to mogę go na zlot przytargać .
Zabrzmię teraz jak tandetny reklamiarz, ale co tam. Jadę sobie Polskim Busem właśnie i normalnie bym tu został. Leżę sobie na 4 siedzeniach, kawę siorbię, hotdoga z Orlenu wcinam i internety przeglądam. Żyć nie umierać .
-- 21 kwi 2014, 22:13 --
Tomcio Nerwica, wieslawpas, ja pamiętam.
Leki + pół litra na głowę + wiatrówka + kot = niezapomniana wielkanoc .