Skocz do zawartości
Nerwica.com

na_leśnik

Użytkownik
  • Postów

    10 945
  • Dołączył

Treść opublikowana przez na_leśnik

  1. Arhol, to się jeszcze okaże . Generalnie myślałem że będzie mi się łatwiej zaaklimatyzować, ale cóż. Podchodzę do tej pracy na zasadzie: "Teraz zarabiam a potem będę żył jak człowiek".
  2. Arhol, coś pomiędzy deep shieet a total shieet. Jutro wypłata, więc notowania mogą się zmienić .
  3. Arhol, powrócił, praca się póki co skończyła i w Polszy utknąłem
  4. bonsai, siema . Ja dalej w Holandii siedzę. Generalnie nie jestem zadowolony z wyjazdu. Małe zarobki bo bardzo mało pracy, plus mieszkanie z kompletną patologią w warunkach obozowych. Ale póki co zamierzam tu siedzieć. Ile uciułam to moje .
  5. na_leśnik

    X czy Y?

    Milczenie Burza czy cisza przed nią?
  6. Artemizja, godzina to sporo czasu. Zdążysz się ze trzy razy odmulić . Ja zjadłem obiad i resztę dnia zamierzam spędzić na oglądaniu głupot w internetach.
  7. white Lily, całkiem całkiem. Odliczam dni do pierwszej wypłaty . A u Ciebie co nowego?
  8. Arhol, klecha jak to klecha, długo w trumnie nie poleży. Ciasno, duszno i robaki na tacę nie chcą dawać. Łelkom.
  9. Też tak uważam. Najbardziej wartościowa rzecz jaką wyniosłem z terapii to świadomość tego, że odpowiadam za swoje życie i za to jak ono wygląda, oraz że nie oznacza to kompletnej samotności. Pozbyłem się takiej destruktywnej alternatywy tkwiącej w głowie: albo ktoś zmieni moje życie i mnie "wyleczy"(cokolwiek miałoby to znaczyć), albo jestem skazany na samotną walkę ze swoim żywotem. A to nie wygląda tak. Są inni ludzie jeszcze. Czasem ja im coś daję, czasem oni mnie. Czasem się sparzę, czasem ktoś sparzy się przeze mnie. Ale to ode mnie zależy, jakich ludzi do siebie dopuszczam, ile chcę i mogę im z siebie dać i przyjąć. Takie patrzenie jest trudniejsze niż zerkanie na świat z okopów własnych zaburzeń, ale też bardziej satysfakcjonujące. Nie gwarantuje poprawy życia, ale ją umożliwia.
  10. Artemizja, oderwać redaktora od biurka, zagonić w pole i po 3 tygodniach oduczy się czytać ze zrozumieniem!
  11. No nie taki ewentualny. Wymierny wręcz bym powiedział .
  12. Artemizja, dzięki. A Ty jak po urlopie? Ogarniasz hotelowy kołchozik?
  13. Artemizja, no to prawda. Poza tym trochę mi się organizm przyzwyczaił do ciężkiej tyrawy. Praca w rolnictwie po półrocznym L4 i 3 latach siedzenia za biurkiem w redakcji spowodowała niezły szok dla mięśni. Ale powoli zaczynam ogarniać. Może uda mi się chociaż trochę środków zgromadzić na tą swoją firmę.
  14. Artemizja, pochwal się potem wersją ostateczną dzieła . Ja przez poprzedni tydzień chodziłem po ścianach, bo przyjechałem do pracy a pracy ni ma. W tym tygodniu nadrobiłem. Od 6 dni dzień w dzień minimum 10 godzin. Plus wczoraj nadgodziny, w sumie 16 godzin non stop roboty.
  15. Uszanowanko Szefowo . Jak tam światynia dla brachola? Rośnie na chwałę pogańskich bogów?
×