na_leśnik

Szefowo, nie chcę wchodzić w rolę terapeuty-hobbysty ale pozwolę sobie podzielić się prywatną diagnozą. Waćpanna ma niezłe ku ku w głowie . Proponowane leczenie? Brak. Najlepiej pielęgnować i rozwijać tego typu odchyły. Btw, kiedyś z wykałaczek i gliny robiłem sobie makietę świątyni w Upsali .

Zebrec, zadowolony to niezbyt. Ale doszedłem do wniosku że lepiej spróbować zarobić tu niż siedzieć u matki i się zadłużać. Kokosów nie zarobię, ale chociaż może od dna się odbiję. Poza tym komp jest, internet póki co jest więc mogę się uczyć. Nie jest źle .

Artemizja,

[videoyoutube=hLhN__oEHaw][/videoyoutube]

Argish, u nas też grzeje cały dzień.

Siedzę i robię ćwiczenia fotoszopowe.

Informacja, że moje foty będą opublikowane na stronie jednego z zespołów które fotografowałem przed wyjazdem .

bonsai, kwestia adaptacji. Za różowo to tu nie jest, ale staram się nie załamywać rąk .

Argish, póki co jeszcze nie. Wrócę jak mnie wywalą. Ale póki co na to się nie zanosi . A Ty jak?

Hej.

MamSwojePoglady, spróbuj pobawić się fotoszopem. Podejrzewam, że szybko złapiesz bakcyla

Candy14, podoba się

[videoyoutube=miSBpNeefzA][/videoyoutube]

Zbieram się do pracy.

Argish, niestety nie lepiej. A u ciebie jak?

Hej.

"Każdy w jakimś zakątku swojej duszy wie aż nadto dobrze, że samobójstwo jest wprawdzie wyjściem, ale przecież tylko jakimś wyjściem nędznym, nielegalnym, zapasowym, i że w zasadzie szlachetniej i piękniej jest dać się pokonać przez samo życie niż ginąć z własnej ręki." ~ Hermann Hesse, Wilk Stepowy

Mieć swój kąt, kogoś bliskiego z kim mógłbym wspólnie żyć i jeździć w góry, mieć ciekawą pracę i nie bać się o to, co przyniesie jutro.

Mam Masz siły do działania?

O ten ten ten. Aranjani, trzym się dzielnie .

Szykuję się do pracy.

white Lily, Argish, innej opcji nie ma .

Nie za dobrze się mam niestety. Ale walczę .

Hej ludziska.

na ten moment nic masz ochotę na coś słodkiego?