Skocz do zawartości
Nerwica.com

fuzzystone

Użytkownik
  • Postów

    277
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez fuzzystone

  1. Brałam anty, po 2 miesiącach zaczęły nogi boleć,zrobiły sie żylaki.Poszłam do lekarza powiedział,że to nie możliwe zeby tak szybko anty zaszkodziły, poza tym jestem niepaląca ,młoda więc na pewno mam się nie bać zakrzepu. Nie posłuchałam zrobiłam prywatnie badania, okazało się ,że wyniki zakrzepu były podwyższone(niby lekko 21 a norma do 20, ale jednak) , lekarz kazał natychmiast odstawić anty. Co prawda powiedział,że po odstawieniu wyniki wrócą do normalności szczególnie ,że wcześniej jak miałam badane były w normie(mnie sie wydawało ze sa gornej granicy normy,ale skoro lekarz twierdził ,że są dobre to odpuściłam) Teraz jak mnie poboleje noga to już mam schizę ,że jednak wyniki nie wróciły doo normalności i robi mi się zator.. W dodatku obiło mi się o oczy ,że stres powoduję problemy ze krzepliwością krwi.. Może kup sobie Lioton 1000 i smaruj nogi. -- 23 lis 2013, 17:34 -- A noga Ci puchnie? Bo objawem zakrzepicy jest właśnie obrzęk i to dość silny... Może masz bóle od kręgosłupa? Mnie w najgorszym momencie problemów z odc. lędziowowo-krzyżowym bolała nawet stopa i palce...
  2. Lolek, fitohormony w koniczynie są za słabe żeby Ci się skrzepy porobiły, musiałabyś w tym celu tabletki anty brać i to przez dłuższy okres czasu, po miesiącu żylaków mieć nie będziesz :)
  3. Amelcia, biały nalot na języku i cyrki z jelitami to prawie na 100% candida. Ogranicz słodkie i przetworzone jedzenie, nie pij coli ani napojów sztucznych (soków z pudełek ani gazowanych), nie jedz też orzechów, sera zwłaszcza pleśniowego i mleka. Jedz kasze, zwłaszcza jaglaną (ona odkwasza organizm), warzywa na parze, sok z buraka. Piszę serio, to ci na kandydozę super może pomóc. A co do białaczek, to ja sobie ją wkręcam zawsze a zwłaszczaod 2 dni, ponieważ chce mi się już ok 16 spać (to, że potrafię pójść spać o 3 nad ranem rzecz jasna nie ma dla mnie znaczenia). Dzisiaj na treningu zaczęłam sobie wkręcac, że ta senność to z pewnością objaw białaczki. Ćwiczyłam i cały czas miałam w głowie, że nie mam na nic siły, ze moje krwinki są zniszczone i takie tam, że jestem wyniszczona i tracę siły. No i zaczełam tracić, na koniec nie miałam nawet siły zrobić kilku brzuszków i chciało mi się płakać. Bądzmy szczerzy: zachowuję się jak kompletna wariatka.
  4. No akurat problemy żołądkowo-jelitowe z nerwicą sporo wspólnego mają. Mnie dzisiaj odwalało tak fifty-fifty. Albo czułam się bardzo dobrze, albo znowu czarne myśli i doszukiwanie się wszelkich możliwych chorób (dzisiaj na tapecie są wszelkie możlwie choroby ginekologiczne oraz białaczka-chłoniak-itp.). Serce mi znowu kołacze, przez cały miesiąc czułam się dobrze a tutaj masz....
  5. Mnie niestety na nowo odwala. Jestem trochę przeziębiona plus potwornie niedospana i cierpię na niestrawność. Oczywiście w głowie mam same najgorsze choroby, jestem pewna że to bardzo poważna infekcja (co najmniej zapalenie płuc), z którego nei wyjdę bo mam białaczkę. Serce kołacze mi jak głupie, im bardziej sobie wkręcam chorobę tym gorzej się czuję, zaczynam mieć nawet zawroty głowy. Jest mi słabo i czuję, ze umrę. Boję się wyjść z domu, bo jestem pewna, że nie utrzymam się na nogach. Masakra.
  6. Markoo ZZ to jest pełen odlot, ja sobie potrafiłam paznokciami zorać łydki, ramiona i czoło - normalnie dostałam takiego świądu, że byłam pewna że ZZ mnie zżera od środka. Miałam ucisk w klatce, byłam pewna, że to te masy rozrośniętych węzłów mnie gniotą. Chłoniaki i białaczki to u mnie jazda na maksa, ja podejrzewam je u siebie na okrągło, jestem pewna że nie mam odporności, że mój organizm jest zniszczony itp. Wystarczy że pokicham albo połamie mnie w kościach a ja jestem pewna, że to białaczka...
  7. adrianwej, objawy miałam wszelkie możliwe, zawroty głowy, uczucie pływania, skurcze łydek, drgania w ręce, drętwienia twarzy i dłoni, powłóczenie nogą ... przez tydzień byłam pewna, że mam SM. Dorobiłam się także skurczów dodatkowych serca (kołatania) i biorę betabloker. Bez przerwy mam różne dziwne bóle w jelitach - do tego co jakiś czas wkręcam sobie torbiele lub guzy na jajnikach (jak na razie 2 USG to wykluczyły, za to ginekolog uważa mnie za wariatkę). Masz nerwicę hipochondryczną, to bardzo męczące ale nie zabija.
  8. W takim razie nie jesteś prawdziwym hipochondrykiem :)
  9. Mnie odwala kompletnie, ponieważ w związku z przyjmowaniem duphastonu nie dostałam normalnego okresu, tylko mam plamienie. Oczywiście jestem pewna, że to coś poważnego, jestem zdenerwowana, boję się jak diabli. Czy któraś z dziewczyn tutaj dostawała ten specyfik i miała tak jak ja? Ja ocipieję od tego wszystkiego. @Libertine: stwardnienie rozsiane i zanikowe boczne to ulubiona choroba hipochondryków. Ja sobie wkręcałam SM w czerwcu :) Miałam zawroty głowy, drętwienia, nie mogłam utrzymać równowagi, miałam tiki i takie tam inne. -- 09 lis 2013, 15:28 -- Kołatanie to właśnie skurcze dodatkowe. Betabloker Ci je zredukuje, rzecz jasna o ile nie będziesz schizować jeszcze mocniej. U mnie przeszły, stąd wniosek że to da się jakoś ograniczyć.
  10. Markoo - nie masz raka, masz nerwicę, stąd Twoja arytmia. Masz tak samo jak ja. Biorę Nebilenin (także betabloker) 1/4tabletki. Betablokery zaczynają działać po jakimś czasie, u mnie po 4 tygodniach. Teraz biorę drugi miesiąc i jest dużo lepiej. Cierpliwości, nie szalej, wez się w garść, skurcze dodatkowe Cię nie zabiją.
  11. Jeśli chodzi o Internet, to niestety, ale potrafi on strasznie pogłębić hipochondrię... W większości informacji przewija się rak - jedna lekarka powiedziała mi, że rak jest chwytliwym tematem, który zwiększa klikalność. Głupia tarczyca czy cukrzyca nie budzi takich emocji jak nowotwór. Po drugie ludzie na forach poświęconych chorobom często podają informacje wybiórcze - nie przedstawiają całego tła choroby, ale tylko kilka objawów i na podstawie tego inni się wkręcają... Na forum o ZZ ktoś puścił info, że zaczęło się od bólu ucha no i ludzie schizowali potem, że ZZ tym się objawia - a tak naprawdę, to ten ktoś miał zapalenie ucha a przy okazji ZZ... Część ludzi wypisuje też kompletnie nieprawdziwe informacje i się nakręca - są całe sławne wątki na Kafeterii o domowych sposobach leczenia grzybicy pochwy - są tam wypisywane bzdury na poziomie Reymontowskich Lipiec (wkładanie czosnku do środka itp) - i kobiety w to wierzą! Na gazeta.pl są fora o zdrowiu kobiet - tam wałkowany jest tylko i wyłącznie rak, tak jakby nie istniały inne dolegliwości... Jeśli ktoś ma nerwicę lękową, która ma tendencje do objawiania się jako hipochondria, to wystarczy, że coś zaboli w kilku miejscach, wejdzie się na Internet i to wystarczy!
  12. jeśli mocz miałaś taki różowo-szkarłatny to bodajże betanina z buraków :)
  13. Ponieważ części osób piszących tutaj nie zależy na wsparciu, ale na jęczeniu i płakaniu - wez choćby Paulę, która co jakiś czas urządza histerie na tle swojego raka kości - z tego co pamietam jakiś czas temu wypisywała to samo (była u jednego z najlepszych specjalistów w Polsce, który raka wykluczył) i dostała ostry opieprz od forumowiczów - jak widać nic nie trafiło. Jeśli o mnie chodzi, to nadal się zadręczam, ALE zrobiłam niewielki postęp - opanowałam się i przestałam wyszukiwać informacji o chorobach w necie. Zauważyłam, że dzieki temu dużo mniej się nakręcam - i dlatego przestałam. O dziwo, kołatanie serca powoli, ale to bardzo powoli zmniejsza się...
  14. Anna, ja sama mam problemy ze sobą i swoją nerwicą, ale zaczynasz przesadzać. Wybacz, ale latanie i robienie badań co tydzień jest kompletnie bez sensu, to już nie hipochondria tylko nerwica natręctw...
  15. No i kupa. Czułam się bardzo dobrze, aż przed chwilą (14 dc) dostałam plamienia okołoowul. Logika, wiedza itp. wskazują, że to nic specjalnego zwłaszcza, że równo 2 tygodnie temu byłam u gin i miałam robione USG z bdb wynikiem. Ale ja oczywiście jestem juz przekonana, że mam albo ciężki stan zapalny, albo guza przysadki, albo coś tam innego. W momencie zaczęłam czuć się bardzo zle - a godzinę temu wszystko było idealnie, miałam doskonały humor... teraz mam wrażenie, że jestem jedną nogą w grobie. Zastanawiam się, gdzie znajdę psychiatrę, który wysłucha wsyzstkich tych bzdur, które sobie wkręcam.
  16. Haha,zabawne:p Nie ładnie żartować z hipochondryków. Ja nie żartuję ja po Ance 00 to jestem tu chyba wiodącym... Wywaliło mi węzła koło krtani, wyczuwalny kiedy coś przełykam... Nie jest dobrze Mnie się wydaje że się gdzieś podziębiłeś - niby jest ciepło, ale ta pogoda jest zdradziecka.
  17. Marko, zrób to pieprzone RTG klatki, zbita masa powiększonych węzłów (której w rzeczywistości nie masz) wyjdzie jak na dłoni... @Miro: a wiesz, że podobno u częsci pacjentów z zz czy chłoniakami węzły robią się bolesne po alkoholu?
  18. :) A nocne poty już miałeś???? Podobno wszyscy ich dostają po przeczytaniu objawów ZZ i chłoniaków...
  19. Ja mam od kilku dni napady lękowe i kołatania serca znowu. Co jakiś czas pojawiają się natrętne myśli o raku - w Internecie pokazują teraz historię mężczyzny, którego żona w 5 miesięcy po ślubie dowiedziała się że ma rozsianego raka piersi - niestety obejrzałam zdjęcia. Pod koniec ta kobieta wyglądała tak, jak więźniowie z Oświęcimia Wczoraj przepłakałam pół nocy, serce mi kołatało a ja się "umartwiałam" mentalnie. To przestaje być zabawne...
  20. Marko, zadałam Ci pytanie wcześniej: dlaczego nie zrobisz sobie rentgena klatki? Jeśli masz w niej guza (w co nie wierzę), na 100% wyjdzie na zdjęciu...
  21. Myślę, że musisz się wziąć w garść i nie wierzę w to, że istnieje jakakolwiek możliwość zakażenia. Dopóki nie zmienisz sposobu myślenia będziesz się tak wkręcać, że aż w końcu dziecku zaszkodzisz.
  22. Anna, teraz odzywa się Twoja nerwica natręctw a nie hipochondria :)
  23. markoo, w przypadku ZZ i węzłów w piersiach masz najprostsze rozwiązanie: rentgen klatki. I gwarantuję Ci, że ZZ nie masz :) Jeśli chodzi o mnie, to zdiagnozowałam sobie przedwczesne wygasanie jajników i poleciałam do ginekologa. Na USG nic niepokojącego nie wyszło, żadnych torbieli, mięśniaków, raków itp. Jajniki normalne, jajka w nich też :). Dostałam duphaston 1 tabletka dziennie przez 10 dni w cyku i tyle. Ginekolog popukała się w czoło i powiedziała, że histeryzuję (ma rację). Kołatania serca i zawroty głowy oraz obsesyjne myśli o śmierci mam nadal, ale staram się jakoś je opanowywać....
  24. Ja nie dostałam okresu tylko jakieś plamienie dziwne mam. Oczywiście wlazłam na Internet i jestem pewna, że mam albo menopauzę albo jakieś potworne guzy itp. Cały dzień chodzę i płaczę, do tego serce kołacze mi jak głupie, mam wrażenie, że oszaleje.
×