Skocz do zawartości
Nerwica.com

qwertyxxx

Użytkownik
  • Postów

    257
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez qwertyxxx

  1. qwertyxxx Na wstępie powiem ci że nie miałem takiej sytuacji, aby 90% kobiet olewało czy odwoływało spotkanie jak to jest w twoim przypadku. Mogę natomiast podzielić się z tobą moimi hipotezami dlaczego "panna wydaje się zainteresowana, nie chce kończyć spotkania i pisze smsy czy na gg, a nic z tego nie wychodzi" - ale będą to tylko moje rozkminy. Możliwe, że trafiasz na dziewczyny bardzo zainteresowane kimś innym, beznadziejnie zakochane, możliwe też że zaniedbywane w związku. One przy tobie mogą szukać jakiejś namiastki zainteresowania... Mnie osobiście kilka razy też takie coś spotykało. Głowiłem się czemu wszystko jest na niby dobrej drodze (zainteresowanie, spotkania, bardzo przyjemna atmosfera), ale czuć jakąś blokadę, że nie można tego pchnąć dalej. Na ogół od wspólnych znajomych albo przez znajomych znajomych dowiadywałem się że ona kogoś niby ma a niby nie, podobno on ją zdradza ale są ze sobą bo ona go kocha itd. Później głupio mi było takie znajomości kończyć - w tamtych czasach czułbym się źle z myślą, że teraz się kimś interesuję bo coś chcę, a jak tego nie dostanę to kij w oko więc ciągnąłem ch***** znajomości oparte na "przyjaźni". Było to straszne bolesne i wchodzące na samoocenę dla mnie, a w dłuższej perspektywie zawsze odbijało się to czkawkę też danej "przyjaciółce". Dlatego po latach myślę, że najlepszym wariantem w takiej sytuacji jest się odciąć i tyle. Smutna sprawa być takim zastępczym chłopakiem... ale się zdarza. Nie wiem czy tkwisz w podobnym schemacie co ja kilka lat temu. Bardzo możliwe. Mam nadzieję, że ci to trochę pomoże czy coś (a przynajmniej nie zaszkodzi) No coś podobnego. Te kobiety chcą mieć świadomość, że mają zainteresowanie z mojej strony. To takie zastępstwo. Rozkminiasz w dobrym kierunku No bo przecież jeśli nie widziały by we mnie zastępstwa to było nie robiły problemów Jeśli mi się podoba jakaś dziewczyna to nie będę stwarzać problem z mojej strony. To nawet logiczne jest I znajdż tutaj kobietę. Niektórzy mają pecha. W tym ja. Bo kobieta myśli tak: Co z tego, że było 1000000 sms-ów, co z tego że było całowanie, seks i tak można wymieniać. Ten facet był w roli zastępstwa, żeby kobiecie wypełnić pustke.
  2. No w sumie to coś prawdy w tym jest. Z drugiej strony nie chciałbym mieć jakieś nieśmiałej dziewczyny. Chciałbym żebyśmy pasowali do siebie. To może ja mam pecha, że trafiam na płytkie dziewczyny. Ale często to według mnie te dziewwczyny nie są płytkie. Nie potrafię wytłumaczyć ich irracjonalnego zachowania. To wychodzi, że dużo dziewczyn lubi się zabawić, poflirtować bez angażowania się. Ale to jest trochę przykre.
  3. Sorrow Już piszac tak to i tak wychodzi głupie wytłumaczenie. A sprawdziłem, sprawdzałem te kobiety i wcale tak nie było. Dyskoteki, znajomi, towarzyskie wyjazdy, czy bezcelowe spotkania ze znajomymi dla zabicia nudy nie były im obce To może zamiast na mnie najeżdzać to może któraś kobieta napisze po cholere kobiety do mnie piszą sms-y dniami i nocami? Po cholere się kleją do mnie gdy dochodzi do spotkania. Nawet gdy jest spotkanie i nie chcą go kończyć bo im ciągle mało to dlaczego nie można normalnie z nimi żyć i się spotkać?
  4. JEŚLI MIESZKA PIŃCET KILOSÓW OD CIEBIE TO TO MOŻLIWE. W tym samym mieście.
  5. sloik to 90 % kobiet sra na mnie. Wybacz, ale jeśli kobieta się ze mną raz spotkała i dzień w dzień, noc w noc wysyła do mnie sms-y to wygląda, że jej zależy. A ja proponuje spotkanie to czas będzie mieć za pół roku?
  6. Dokładnie. Ma się nauczyć szacunku. Ja już np się umawiałem na spotkanie i traciłem kilka razy pieniądze na dojazd a ta nie przychodzi. Ma mnie traktować jak należy. Ma się nie wykręcać. Przykładowo proponuję jej wyjście do reastauracji to mnie nie wystawia. Związek tylko z kobieta normalną preferuję.
  7. szkoda, że nie ma na tym forum emotki pukającej się w czoło... gratuluję przebiegłości! ja na pewno w takim wypadku wydzwaniałabym do Ciebie i odliczała czas do spotkania za te 4 miesiące. To się postaw w roli faceta Czekaj sobie na spotkanie 4 miesiące Trzeba mieć jakąś strategie żeby nie czekać 4 miesiące Ale zaraz się posypie opinia, że jestem desperat bo mi się pali i nie wytrzymam poczekać 4 miesięcy A właśnie, że wytrzymam ale taka dziewczyna nie jest w moim typie. Pokazuje, że jej nie zależy. Możecie sobie pisać co chcecie ale gdyby jej zależało to by znalazła czas o wiele szybciej
  8. Czego jej współczujesz? Chyba nie wiesz co piszesz. Taka wybranka to idealna dla mnie. Jak spotkam kobiete która mnie szanuje, szanuje mój czas, nie manipuluje mną, nie okłamuje na każdym kroku to zacznę działać bo będzie po co. A w jaki sposó będzie traktowana według Ciebie? Że pójdę z nią np do kina to jest złe traktowanie? Że będę przy niej szczęśliwy to jest złe? I w ogóle jakieś brednie wypisujesz. Będzie mnie traktować normalnie to ja ją też. Będzie jej zależąło to mi też. Co w tym jest nie tak?
  9. Gdzie Ty widzisz desperację? Przemyj oczy bo problemy ze wzrokiem masz A żebyś wiedziała, że przylecą. Kobietę trzeba nauczyć szacunku i wybić jej z głowy chore gierki. Tu potrzeba normalności.
  10. Sorrow trudno często od kobiet oczekiwać normalności. One z najprostszej rzeczy robią najtrudniejszą. Jak one nam tak to my tez im tak róbmy. Same przylecą do nas.
  11. Co do pogrywania ze strony dziewczyn to może dobry pomysł to żebyśmy my pogrywali też Będzie kwestia spotkanka przykładowo to możemy mówić, że za 4 miesiące na weekend o 12:00 nam pasuje bo teraz ciężko czas znależć Wtedy dziewczyny by nalegały na spotkanko bo dziewczyny nie lubią być raczej samotne Albo nagle nie odpisujemy na sms-y
  12. oohwowlovely bez powodu Ciebie nie olał. A jak dokładniej to wyglądało?
  13. Kobiety trudniej zrozumieć Miałem przypadki, że wyglądało, że kobiecie się podobałem. Ale potem umówić na spotkanko nie dało rady. I weż tu zrozum Podobam się ale nie spotka się ze mną
  14. To jak przykładowo facet się Tobie podoba to zgadasz się na spotkanie z nim?
  15. Tak i tak. beladin żle myślisz. To po prostu jest pogrywanie ze strony dziewczyny. Ja takiej dziewczyny nie chciałbym mieć nigdy w życiu. Ja chciałbym taką normalną fajną dziewczynę mieć. A pogrywanie jest. A jak można wytłumaczyć, że np po długim spotkaniu dziewczyna jest zadowolona i wysyła mi mase sms-ów. Chce ze mną pisać. I w ogóle jest ok. A zaproponuje spotkanie jej to już czasu nie ma i tak kontakt się urywa.
  16. A żebym ja liczył 20 to na pewno A dajcie spokój. Chce się na poważnie to dupa. Myśli się o jakimś spacerze czy kinie i dupa z tego.
  17. A tak już przeważnie. Dziewczyna mi się podoba to czyli proponuje spotkanie. To wyjeżdza z terminami takimi,lub przekłada albo odwołuje. Z dziewczynami zawsze tak jest. Dlatego dałem sobie spokój z byciem z dziewczyną na poważnie. W tym czasie czekania na spotkanie to gdybym chciał to bym poznał 30 dziewczyn, które nie chciały by związku ale zawsze to płeć przeciwna.
  18. Nie jest na kiwnięcie palcem? Nie rozumiem. Popieram co pisze Sorrow Ja też chciałbym być z kimś i nie mam ochoty ani nerwów na jakieś upokorzajace gierki. Niech dziewczyna da coś od siebie najpierw. Ja pamiętam jak się umawiałem na spotkanko. To była jazda. Kilka miesiecy czekać na spotkanko mi się nie podoba.
  19. I według mnie należy odpuścić juz na początku jeśli czuje się i widać, że z dziewczyną jest nie tak. Ja od razu odpuszczam. Nie pcham się w to bagno. Lepiej tak robić bo inaczej to psychicznie może męczyć taka sytuacja. Absolutnie nie polecam zabiegać o cokolwiek wtedy. A jeśli będzie się czuć i będzie widać, że z dziewczyną jest ok i nam się podoba to wtedy działać. W innym przypadku odpuścić i nie starać się nic. Ja kiedyś tak nie robiłemn i się pogrążałem jedynie.
  20. zmienny Ja mam czasem tak że bez alko czuję się jak po alko
  21. zmienny Ja mam czasem tak że bez alko czuję się jak po alko
  22. Nie mam jakiegoś zbioru zaczepek. Po prostu samo ze mnie wychodzi. W sumie wczuwam się tak jak bym znał ta nieznajomą dziewczynę. Nawet jak nie pod marketem to jak dziewczyna idzie chodnikiem i się spyta o coś to tak samo i póżniej sama mnie zaczepia jak mnie spotka. W sumie duża zasługa w tym, że wyzbyłem się dziewczyny jak osoby potrzebnej do "potrzebnego" związku. W moim przypadku dużo zmieniało nastawienie pod tym kątem bo kiedyś miałem duże problemy z zaczepieniem. Ale to ja chciałem związków, miłości, spacerów, pisać listy miłosne na walentynki. Ale z czasem się wyzbyłem tych potrzeb. Odłożyłem na bok te miłości i romantyzm. Teraz nie mam na to parcia i jest mi z tym lepiej. Naprawdę nie trudno zagadać dziewczynę Trudno to raczej znależć do związku ale to nie nasza wina
  23. Nie mam jakiegoś zbioru zaczepek. Po prostu samo ze mnie wychodzi. W sumie wczuwam się tak jak bym znał ta nieznajomą dziewczynę. Nawet jak nie pod marketem to jak dziewczyna idzie chodnikiem i się spyta o coś to tak samo i póżniej sama mnie zaczepia jak mnie spotka. W sumie duża zasługa w tym, że wyzbyłem się dziewczyny jak osoby potrzebnej do "potrzebnego" związku. W moim przypadku dużo zmieniało nastawienie pod tym kątem bo kiedyś miałem duże problemy z zaczepieniem. Ale to ja chciałem związków, miłości, spacerów, pisać listy miłosne na walentynki. Ale z czasem się wyzbyłem tych potrzeb. Odłożyłem na bok te miłości i romantyzm. Teraz nie mam na to parcia i jest mi z tym lepiej. Naprawdę nie trudno zagadać dziewczynę Trudno to raczej znależć do związku ale to nie nasza wina
  24. Ja obecnie nawet dumny jestem z tego, że nie jestem w związku. Jak spotykam te kobiety to żyć się odechciewa. Na samą myśl, że mam kobietę i muszę się z nią użerać, błagać o spacer czy pójście do kina to żyć nie mam ochoty. Chcecie dziewczynę to idziecie chociażby pod jakiś market i zagadujecie. To nie jest trudne
  25. Ja obecnie nawet dumny jestem z tego, że nie jestem w związku. Jak spotykam te kobiety to żyć się odechciewa. Na samą myśl, że mam kobietę i muszę się z nią użerać, błagać o spacer czy pójście do kina to żyć nie mam ochoty. Chcecie dziewczynę to idziecie chociażby pod jakiś market i zagadujecie. To nie jest trudne
×