Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ermeline

Użytkownik
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ermeline

  1. Dodałabym do tego co pisze rikuhod, jeszcze kilka strategii, które działają terapeutycznie: - odszukanie swojej pasji, zainteresowań, hobby, czegoś co będzie bardziej pochłaniać uwagę niż impulsy z ciała lub pojawiające się fantazje, - regularne, rekreacyjne, przebywanie na świeżym powietrzu, oczywiście z dala od miejsc pokusy, raczej bieganie, spacery, rower, - wyszukiwanie okazji do tego, by czuć się potrzebnym i mieć z tego satysfakcję, np.ponieść ciężką torbę sąsiadce, pomóc staruszkowi wejść do tramwaju, zgłosić się do schroniska dla zwierząt jako wolontariusz lub przygarnąć bezdomnego kota/psa. Oczywiście są to tylko sugestie do rozważenia - Pozdrawiam
  2. Polecam ćwiczenia TRE, lub Metodę Feldenkraisa. Pozwalają na rozładowanie nadmiernych i nieuświadomionych napięć i emocji. Z czasem takie drżenia wyciszają się a nawet znikają.
  3. Trudniej, ale jest do zrobienia. Musisz być też przygotowany na opór i próby ośmieszania lub dewaluowania Cię w inny sposób. Osoby, które dowartościowują się zawsze i bezkarnie kosztem innych, łatwo nie odpuszczają. Na taką okoliczność dobra jest strategia startej płyty. Albo jakaś inna... Chociaż życzę aby Ci się udało od pierwszego razu!
  4. Ja bym radziła zrobić rozgraniczenie między ważnymi osobami z którymi masz bliskie lub raczej bliskie relacje jak teściowa a osobami dalszymi. Nie radzę się odcinać teściowej, w sumie na jej poziomie, tylko postawić granicę: nie życzę sobie takich komentarzy. Bo jeśli pojedziesz z nią ostro /obrazisz/, to wpakujesz się w podwójny konflikt. Żona może to odebrać, nie jako Twoją obronę, ale atak na jej matkę a tym samym na nią. Możesz sobie pozwolić na trochę złośliwości do kolegów, znajomych, nawet jak Wam się relacje rozejdą, nie będzie tragedii, bo znajdziesz nowe. Jeśli masz dobre relacje z żoną i choć pozornie dobre z teściami, załatw to pokojowo. Stawiaj granice. Jeśli nie wiesz, jak to robić lub jaka jest różnica między granicą a odszczekaniem, zainwestuj kilka złoty w dobrego psychologa albo w książkę o asertywności. Na pewno masz sporo tłumionej złości lub żalu za te wszystkie sytuacje z przeszłości, kiedy nie umiałeś się obronić. Wyładuj, to na siłowni lub rowerze, żeby Ci nadmierne emocje nie pokrzyżowały planów, gdy będziesz rozmawiał asertywnie. Pozdrawiam.
  5. Oderwać się na kilka dni od nauki. Dobrze się odżywiać, zażywać dużo ruchu na świeżym powietrzu, codziennie zmęczyć się fizycznie, unikać komputera i gier. A przed snem szklanka ciepłego mleka lub napar z melisy. Na oczy krople ze świetlika lub okłady z czarnej herbaty. Wiem, że to wszystko może być trudniejsze do zażycia niż Persen, ale napewno skuteczniejsze. Powodzenia
  6. Nie myśl w ten sposób, że masz mało czasu, to pogłębia nerwicę. Ucz się żyć tu i teraz.
  7. Bardzo lubię Joyce Meyer, kobieta dużo przeszła dlatego jest tak wiarygodna w swoim przekazie. Podobie jak Pia Mellody.
  8. Bączku, czasem trzeba WYBUCHNĄĆ, to dobrze robi na nerwy. To lepsza alternatywa niż trwanie w napięciu i lęku. Nie bój się tego, tylko daj sobie upust. Ja na takie okazje mam worek treningowy w piwnicy Od kiedy go mam moje napięcia zmniejszyły się o 50%. Lęk jest drugą stroną agresji, jeśli nie możesz pozbyć się lęku, przemień go w złość i walnij w coś, to naprawdę uwalnia....
  9. Bączku, a próbowałaś terapii, które pracują z ciałem? Coś w nurcie Petera Levina, Lowena, Bercelego?
  10. Chyba jednak nie przerobiłeś krzywd z dzieciństwa, bo to że nie doceniasz swojego podwórka, a trawa u innych jest bardziej zielona właśnie świadczy o niskim poczuciu wartości. Zobacz na priva.
  11. Ermeline

    Brzydota

    Znam małżeństwo brzydali, ale o dziwo maja ładne dzieci.
  12. Myślę, że to może mieć związek z poziomem tlenu, który spada przy niżu, a którego zapotrzebowanie jest chyba większe u nerwowych i chorych.
  13. Ermeline

    Brzydota

    Tak, te które znałam były fajne, wyluzowane. Były lubiane zarówno przez kobiety jak i przez mężczyzn. Czyli jednak charakter.
  14. Ermeline

    Brzydota

    Owsik, nie wiem, czy to już nie padło, bo nie czytałam całego wątku, ale czemu nie upatrzysz sobie brzydkiej dziewczyny? Będzie duża szansa na zrozumienie. Nie ironizuję. A swoją droga jak to jest, że naprawdę brzydkie dziewczyny wyrywają najprzystojniejszych facetów na roku? Mam takie doświadczenia ze studiów.
  15. Wydaje mi się, że wszyscy Polacy jesteśmy w jakimś obszarze dziećmi traumy, a to z powodu wojen. Nawet to powiedzenie matka Polka, albo matka kwoka, mówi o kobiecie zapobiegliwej, nadgorliwej, nadopiekuńczej. A taka kobieta wychowuje maminsynka, pantoflarza. Z czego to wynika? Z tego, że faceci byli na wojnie a kobiety miały wszystko na swojej głowie. Znowu po wojnie mężczyźni byli towarem deficytowym, czyli takim który należy chronić. A to, że nasz naród nie przerobił traumy II wojny światowej, widać w tych ciągłych uroczystościach upamiętniających, np. typu Smoleńsk. U mnie w rodzinie dobrze to widzę w postawie mojej babci, mamy, ciotek. Najgorsze, że u siebie widzę te zapędy, choć nad nimi próbuję pracować.
  16. Nie wydaje mi się, ja jako dziecko miałam gdzieś pogodę, jak chciałam gonić albo się bawić na podwórku, to mogło lać i grzmieć i się burzyć i mi to wcale nie przeszkadzało. Dopiero jak pojawiła się nerwica zaczęłam być meteopatką.
  17. turcotte - jak wszystko robisz 3x wolniej, to raczej jest duża wrażliwość, ale nie chcę Ci nic wciskać braksił22 - A to, że dzieci są nadwrażliwe na pogodę to pierwsze słyszę. Rozumiem starsi, można postawić znak równości ze schorowani, no i ciekawe, że tak dużo kobiet.
  18. Czy te stany nawracają zawsze o tej samej porze roku? Zawsze warto iść do psychologa, ale można próbować to przełamać np. robiąc coś nowego albo robiąc coś inaczej. Np. gdy zaczyna się ten stan wyjechać na wieś, albo na wycieczkę...
  19. Dziękuję za odzew. Chciałam się upewnić, czy inni "sercowi" mają podobnie. Zdrowi ludzie również są wrażliwi na pogodę, ale mam wrażenie, że u osób z nerwicą serca występuje nadwrażliwość.
  20. Chciałabym zapytać osoby z objawami sercowymi: - czy macie również dużą wrażliwość na pogodę? Czy przy pogodzie niżowej /deszcz, chmury, burze/ macie niskie ciśnienie, czujecie ospałość, uczucie zmęczenia itp.? - czy macie rano po obudzeniu uczucie przytrzymania albo pęcznienia w klatce piersiowej, niedospania albo drętwienie palców u rąk?
  21. Witam, ja mam napady nocnego jedzenia od około roku. W ciągu dnia zjadam 4-5 posiłków, ale jeśli nie najem się na wieczór porządnie, to budzę się o 3-4 nad ranem i jem, aż się nie najem, wtedy znów mogę usnąć. Inaczej zaczyna mną trząść z głodu, z zimna i z nerwów. Niedawno doczytałam, że to są objawy hipoglikemii... Kupiłam glukometr i zaczęłam mierzyć cukier. Okazało się że gdy budzę się w nocy z głodu, to cukier mam w granicach 60-80 mg/dl. Norma to 80-120mg/dl. Jeśli chodzi o hipoglikemię to może ona mieć różne podłoże, m.in.: - przetrenowanie, duży wysiłek fizyczny. - głodzenie, - niewydolność tarczycy lub nadnerczy, - nadzczynność insulinowa, - niewydoność glukagonowa... Myślę, że warto rozważyć swój problem również ze strony fizjologii.
×