Skocz do zawartości
Nerwica.com

metal111

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia metal111

  1. Witam. Opiszę po krótce o co mi chodzi.Mam lat....pod 40-tke.Generalnie jestem wychowany w rodzinie z alkoholem(dda),leczę sie u psychologa wilel lat i w osrodku wspoł-costam.... Wszystko sobie w miare poprostowałem w sobie i zyciu,ale nie doceniam tego co mam.Mam rodzine,zone,dziecko,autyo,motor mieszkanie,dom itd.a jak sie dzieje cos poważnego w moim zyciu to nie chowam sie w rodzinie i mnie tam nie ciagnie,nie bardzo doceniam ze mam wszystko(stabilnie itd).Idealizuje bardzo swiat,widze w innych kobietach wiecej nic one same i inni,nie wiem co moge robic w zyciu mimo ze pracuje juz chyba 150 tys lat i nie mialem od 16 roku przerwy w ciaglosci pracy,to co robie mnie nie zadowala,zadko cie ciesze z czegos,bardziej jest to rodzaj satysfakcji,nie umiem przezywac radosci.Mialem romas ktory skonczyl sie moja depresja i bez mamla samobojstwem,bo w romansie bylo wszystko piekne i potrafilem czuc i zyc,docenialem kazda sekunde(tylko wszystko do okola sie walilo z romasem wlacznie"to chyba to zaslepienie/idealizowanie o ktorym wspominalem"wlasnie z przyczyn niezaleznych odemnie zakonczyla sie moja terapia,gdzie ostatnim wnioskiem pani specjalistki bylo by sie przyjrzec tej wlasnie tozsamosci,wiezi rodzinnej i przynaleznosci do grupt.Pani powiedziala ze moja osobowaosc jest gdzies we mnie a to co soba reprezentuje to jakis zlepek z czegos/kogos kto mnie inspiruje.Ciezko mi wierzyc w to co mowie.tzn:wyrazam jakies przekonanie a po jakim czasie nie jest to juz w to co wierze,wogole wszystko jest plynne i maloWIEM,a raczej poglady ktore mam to wyuczone formuly,ktore na dodatek sa plynne i nie do konca moje:(....czem,u jak ktos mnie krzywdzi nie uciekam do rodziny,nie ide po rade?nie zwracam sie tam?czemu wszystko co mam jest dla mie gorsze niz maja"inni"?
×