Hej,
Taka uwaga : "O 360 stopni" - czyli wcale .
Myślałaś o tym, żeby wybrać się do psychologa? Możesz mieć problemy po stracie, ze względu na pierwszą relację jaka tworzy się z mężczyzną, czyli " dziecko - ojciec", ale jest to duża nadinterpretacja z mojej strony... Targają tobą silne emocje, dwa dni temu straciłaś bliską osobę, to że cierpisz i chcesz, żeby po prostu był, jest typowe. Twoja reakcja - alkohol, impulsywne działanie, ale żeby stwierdzić, że jest problem, musi to trwać dłuższy czas. Łatwiej jest nam robić to co lubimy, niż to co musimy zrobić, to żadna filozofia. Jesteś zraniona, często ludzi w takich momentach wolą posiedzieć sami, niż wyjść do ludzi, więc to żaden objaw. Piszesz też, że twój tata pił, ale nie uzależniasz twojego picia od tamtej sytuacji, a jednak o tym pomyślałaś. Twoje problemy fizyczne, mają silny wpływ również na psychikę, zwłaszcza, że jak sama napisałaś, przez to nie żyjesz tak jak chcesz. Dlatego uważam, że dobrym pomysłem w tej sytuacji jest rozmowa z psychologiem, wywalić z siebie frustracje, również fajnie, że zdecydowałaś się napisać tutaj, wiem, jak ciężko jest się otworzyć. Powodzenia