Trzeba wiedzieć kiedy dać sobie spokój z wnikaniem,to nie jest pieprzone śledztwo,co,dlaczemu,po co. Jeśli ci zależało by dowiedzieć się co i jak,trzeba było jechać na pogrzeb i wypytać rodzinę,a nie teraz udzielać reprymend za przeproszeniem z dupy czy zadawać pytania niczym na przesłuchaniu,dość.
Ten post jeszcze zostawię,ale niech będzie przestrogą,następne wnikania,dyskusje o nałogach,przyczynach i reszcie będą kasowane.