Skocz do zawartości
Nerwica.com

mark123

Użytkownik
  • Postów

    12 773
  • Dołączył

Treść opublikowana przez mark123

  1. mark123

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=3bFpo4Lz2Uk][/videoyoutube]
  2. Dzisiaj się pewnie mocno wkurzę, mam kolokwium u wykładowcy, które nie cierpię, zawsze na zajęciach z tym wykładowcom miałem agresywne myśli, bo mnie wnerwiał, typ człowieka z poczuciem humoru, wesołego, nawet gdy mowa o kolokwium, jakby się cieszył, że będzie stawiał dwóje. Nie mam pojęcia, dlaczego wszystkim pozostałym z grupy się to poczucie humoru podoba, także wszystkim tym, którzy dostali dwóje na poprzednim terminie
  3. Czasami jakieś dziwne myśli nachodzą mnie gdy jest ciemno (i to już od kilkunastu lat, ze zmiennym nasileniem), gdy usłyszę np. jakieś stuknięcie. Wydaje mi się wtedy, że coś może mi się stać, że pojawią się jakieś nadprzyrodzone siły, albo jakieś potwory albo jakieś dziwadła, mimo że niby wiem, że się nie pojawią. Np. wczoraj późnym wieczorem byłem w kiblu i usłyszałem jakieś stuknięcie w kuchni i bałem się wyjść z kibla, bo wydawało mi się, że gdy otworzę drzwi, to wyjdzie na mnie... coś
  4. mark123

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=qmSmOHc-EfI][/videoyoutube]
  5. mark123

    X czy Y?

    ogórek napój o smaku mango czy napój o smaku marakui ?
  6. "A przyczyną wszystkiego jest drobna "
  7. Nie wiem, czy w moim przypadku może się to przerodzić w strach, bo do zaburzeń psychicznych to mam spokojne podejście, nawet jak mnie najdzie jakaś myśl w stylu "być może mam [i tu jakieś poważniejsze zaburzenie związane z psychiką]" to i tak się nie boję. Gdybym się zastanawiał nad jakimiś typowo fizycznymi chorobami, to wtedy mogło by się to przerodzić w strach, ale myśli związane z takimi mnie nie nachodzą. -- 30 sty 2013, 22:15 -- Ja chyba się doszukuję czegoś, co mi dokładnie dolega, od kiedy mi dolega oraz co jest przyczyną i zastanawiam się nad różnymi możliwościami. Na razie chodzę do neurologa. Co do terapii, to nie chcę już tego tematu poruszać, bo w pewnym innym temacie gdzie dyskutowałem na temat mojej terapii była to dość nieprzyjemna dyskusja dla mnie.
  8. Co do myślenia to zaś z drugiej strony to chyba lepiej jest mieć myśli o charakterze zastanawiania się nad jakimś zaburzeniem niż o charakterze bania się o jakieś zaburzenie.
  9. Skoro już o dotyku mowa, to mam jeszcze jedno pytanie, bo też mnie to zastanawia. Bo czasami zamiast tak się głaskać to lubię siebie "bić" ale tak bezboleśnie, tzn uderzam się kilka razy pięścią, albo palcami w klatkę piersiową albo w nogi, albo daję sobie "pśtyczki". Też jakby czasami odruchowo tak robię. Czy to też jest normalne ?
  10. Przeszkadzać to nie, ale czasami mocno zastanawia.
  11. Odczuwam jakby ogólną przyjemność i większe uspokojenie. Nie wiem, jakbym się czuł, jakbym nie miał w ogóle możliwości tak robić, być może miałbym myśli, że szkoda albo że to źle, że nie mogę. Czasami ale niezbyt często odczuwam jakby jakieś dziwne uczucie zachęcające do tego, by tak robić. A gdybym się skupił na myśleniu, żeby tak nie robić, to jak znam siebie to w pewnym momencie bym się zapomniał i zaczął ponownie tak robić.
  12. Jakieś kilka razy w ciągu dnia, ale nie zawsze codziennie, od jakichś kilku lat. Trudno mi dokładnie stwierdzić, czy odruchowo, czy celowo, ale świadomie. Bardzo silny przymus to chyba nie jest, ale potrzeba albo chęć, nie wiem dokładnie.
  13. Nie, chodzi o głaskanie samego siebie np. po głowie, rękach, szyi. być może.ale masturbacja to głaskanie swoich narządów płciowych Chodzi mi o głaskanie, które nie wywołuje żadnych odczuć seksualnych, czy jest normalne, czy to zaburzenie.
  14. Nie, chodzi o głaskanie samego siebie np. po głowie, rękach, szyi.
  15. Mam takie pytanie, czy jak ktoś sam smera/głaszcze siebie dłonią np. po głowie, szyi, rękach, to jest to normalne, czy świadczy o jakimś zaburzeniu ?
  16. Ja nawet tego nie zumialam o.o ahah ale nie mam tak :) Czyli chyba jakiś "schiz"
  17. mark123

    Napoje typu cola

    Ja piję colę i energetyki, bo mi smakują, oraz chcę, żeby było mi fajnie. Wiem, że to jest niezdrowe, ale bez coli dzień za bardzo nie ma dla mnie sensu.
  18. mark123

    Wchodzenie w trans

    Ja czasami wpadam w różne dziwne stany emocjonalne podczas słuchanie muzyki, która mi się podoba (gatunek za bardzo nie istotny), a także podczas rozmyślania o niewyjaśnionych zjawiskach. Dostaję wtedy także gęsiej skórki i z 2 razy zdarzył mi się wtedy jakby błysk światła przed oczami.
  19. Ja jak na razie nie miałem tego dużo, ale padały pewne propozycje. Mówiąc tak dokładnie były to: - fobia społeczna (propozycja w dzieciństwie) - dysgrafia (propozycja w dzieciństwie) - dysleksja (propozycja w dzieciństwie) - uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego (propozycja w dzieciństwie) - encefalopatia (propozycja obecnie) - specyficzne zaburzenia osobowości (propozycja obecnie) - inne zaburzenia osobowości (propozycja obecnie) - nadpobudliwość ruchowa (propozycja w dzieciństwie i obecnie)
  20. A ja kiedyś gdzieś czytałem, że natręctwa nie muszą w ogóle objawiać się uczuciem lęku, lecz po prostu silną potrzebą wykonywania jakichś czynności lub myślenia o czymś, jest to rzadka postać nerwicy natręctw. A może lęk wtedy jest po prostu zamknięty w podświadomości.
  21. Ja mam jeszcze coś takiego, że podczas czytania różnych wypowiedzi często podkładam sobie różne dźwięczne myśli pod czytane słowa i wyobrażam sobie, że słyszę, że ktoś mi to mówi na głos (czyli takie jakby dźwięczne myśli, ale nie głosy) Czy też tak macie ?
  22. Np. moje myśli dotyczą bardziej fetyszyzmu. I mogą być słuszne, ponieważ chyba spełniam objawy. Wyczytałem też gdzieś, że osoby z cechami autyzmu mogą być bardziej podatne na parafilie, więc tym bardziej moje myśli mogą być słuszne. Ja czasami podśpiewuję, ale zazwyczaj szeptem (podśpiewuję przeważnie tylko w domu). Za to w myślach prawie cały dzień leci mi muzyka, prawie bez przerwy coś nucę. Zaczyna się zaraz po tym, jak wstanę i z niewielkimi przerwami kończy, gdy się położę. Mam trochę podobnie, tzn w przypadku, gdy pomyślę o zrobieniu niektórych rzeczy gdy jestem sam w mieszkaniu, to i tak zaraz czuję, że to jak to zrobię, to ktoś to będzie widział, słyszał. Dotyczy to m.in. podśpiewywania na głos, jest to jeden z powodów, dla których nie podśpiewuję na głos i nie robię pewnych rzeczy.
  23. Pamiętam trochę siebie w dniu przed feralną nocą. Nie wydarzyło się raczej nic złego i ja również wydawałoby się, że czułem się dość dobrze. Czyli w takim razie być może sen mógł mieć związek z jakimś wydarzeniem, które miało miejsce jakiś czas wcześniej (stawiam na jakieś wydarzenia w moich pierwszych 5-ciu latach życia), coś jakby jakaś opóźniona trauma można by powiedzieć.
  24. Tego, że zwariuję, to się akurat nie boję, ponieważ jestem w pewnym sensie wariatem.
×