Skocz do zawartości
Nerwica.com

mark123

Użytkownik
  • Postów

    12 773
  • Dołączył

Treść opublikowana przez mark123

  1. mark123

    Nasze wewnętrzne dzieci

    Być może od wrażliwości emocjonalnej i czy jest się słabym czy silnym psychicznie.
  2. mark123

    Nasze wewnętrzne dzieci

    Być może od wrażliwości emocjonalnej i czy jest się słabym czy silnym psychicznie.
  3. Jakoś nie dostrzegam tutaj logiki.
  4. Jakoś nie dostrzegam tutaj logiki.
  5. Ja chyba jestem częściowo pogodzony z przeszłością, z dzieciństwem. Jestem pogodzony z podejściem rodziców do mnie w drugiej połowie dzieciństwa (z pierwszej prawie nic nie pamiętam, więc do niej mam jak na razie neutralne nastawienie). Ale za to nie jestem w ogóle pogodzony z tym, jaki ja byłem wtedy.
  6. Ja chyba jestem częściowo pogodzony z przeszłością, z dzieciństwem. Jestem pogodzony z podejściem rodziców do mnie w drugiej połowie dzieciństwa (z pierwszej prawie nic nie pamiętam, więc do niej mam jak na razie neutralne nastawienie). Ale za to nie jestem w ogóle pogodzony z tym, jaki ja byłem wtedy.
  7. mark123

    Nasze wewnętrzne dzieci

    Tak się zastanawiam, czy to, że zaledwie jakieś 3-4 lata złego dzieciństwa (podczas gdy reszta należy raczej do w miarę normalnego) może mocno skrzywić psychikę, zdarza się często, czy rzadko.
  8. mark123

    Nasze wewnętrzne dzieci

    Tak się zastanawiam, czy to, że zaledwie jakieś 3-4 lata złego dzieciństwa (podczas gdy reszta należy raczej do w miarę normalnego) może mocno skrzywić psychikę, zdarza się często, czy rzadko.
  9. Mam trochę nerwy. Dziś będę rozmawiać przez internet z pewną osobą z mojej grupy i w sumie nie wiem, czy to będzie rozmowa pisana, czy audio. Jak będzie audio, to bardzo niedobrze, czasem takich rozmów boję się bardziej, niż rozmów bezpośrednich, gdzie osoba, do której mówię znajduje się tu, gdzie ja. Jeszcze na dodatek moja matka będzie w tym pomieszczeniu, co ja i gdy podczas tej rozmowy coś jej nie będzie pasować, to mnie potem może opieprzać. Boję się też, że podczas tej rozmowy zareaguję śmiechem, gdy śmiechem zareagować nie powinienem oraz że zbyt za bardzo nie będę wiedział, co powiedzieć, bo wtedy głupio to wyjdzie no i matka też może mnie potem opieprzać. Nie będzie problemów, jeśli rozmowa będzie pisana.
  10. Mam trochę nerwy. Dziś będę rozmawiać przez internet z pewną osobą z mojej grupy i w sumie nie wiem, czy to będzie rozmowa pisana, czy audio. Jak będzie audio, to bardzo niedobrze, czasem takich rozmów boję się bardziej, niż rozmów bezpośrednich, gdzie osoba, do której mówię znajduje się tu, gdzie ja. Jeszcze na dodatek moja matka będzie w tym pomieszczeniu, co ja i gdy podczas tej rozmowy coś jej nie będzie pasować, to mnie potem może opieprzać. Boję się też, że podczas tej rozmowy zareaguję śmiechem, gdy śmiechem zareagować nie powinienem oraz że zbyt za bardzo nie będę wiedział, co powiedzieć, bo wtedy głupio to wyjdzie no i matka też może mnie potem opieprzać. Nie będzie problemów, jeśli rozmowa będzie pisana.
  11. Ja w wieku 15 lat miewałem czasem tak, że śmiałem się prawie ze wszystkiego, szczególnie w szkole na lekcjach. Nawet nauczyciele się na mnie dziwnie patrzyli, bo bywało tak, że prowadzili lekcje, ja byłem spokojny i nagle zaczynałem się śmiać. Moim celem nie było robienie z siebie głupka, sam w sumie nie wiedziałem, z czego się śmieję. Chociaż pewnie inni mnie wtedy tak postrzegali, jako głupka, a może i wariata. Była też druga strona tego, ale ją miewałem na osobności, gdy nikt nie widział. Trwało to kilka miesięcy, potem mi przeszło.
  12. Ja w wieku 15 lat miewałem czasem tak, że śmiałem się prawie ze wszystkiego, szczególnie w szkole na lekcjach. Nawet nauczyciele się na mnie dziwnie patrzyli, bo bywało tak, że prowadzili lekcje, ja byłem spokojny i nagle zaczynałem się śmiać. Moim celem nie było robienie z siebie głupka, sam w sumie nie wiedziałem, z czego się śmieję. Chociaż pewnie inni mnie wtedy tak postrzegali, jako głupka, a może i wariata. Była też druga strona tego, ale ją miewałem na osobności, gdy nikt nie widział. Trwało to kilka miesięcy, potem mi przeszło.
  13. mark123

    Co teraz robisz?

    Piję Green-Up Rage.
  14. mark123

    Co teraz robisz?

    Piję Green-Up Rage.
  15. Zdarza mi się nawet, ale to akurat dość rzadko, że mam drgawki i "latają" mi ręce, ze strachu, co ktoś napisał. Też chcę szybko przeczytać, ale nie tak, żeby od razu widzieć cały post. Obecnie też robię tak, że gdy mnie wypowiedzi zaczynają już wkurzać, to nie wchodzę w wątek. Czasem po jakimś czasie np. kilku tygodniach wracam do wątku, a czasem nie (jeśli wiem, że gdy go po tym czasie przeczytam, to i tak się na nowo wkurzę). Jeszcze kilka lat temu robiłem inaczej, często wchodziłem na forach w wątki, które mnie wkurzały i odpowiadałem na atak atakiem i wulgarnym ubliżaniem, a czasem sam rozpoczynałem atak i ubliżanie. Wtedy jeszcze nie byłem świadomy swoich zaburzeń. Ja mam myśl związaną z drzwiami obrotowymi. Jak przez nie przechodzę, to mi się wydaję, że zaraz mogą we mnie "przydzwonić" i się trzymam bardzo blisko drzwi przede mną i w ogóle wchodzę do drzwi obrotowych zazwyczaj zaraz, gdy pojawi się nowa "przedziałka", żeby od razu być tuż przed drzwiami przede mną. A moja matka się wtedy czasem ze mnie śmieje, albo wkurza (gdy trzeba się spieszyć, a ja czekam na nową "przedziałkę"). Ja się wtedy wkurzam, a po pewnym czasie z tego się śmieję. I czasem wchodząc na schody ruchome, to mi się wydaję, że mogę nie trafić na schodek, tylko na róg schodka no i w efekcie się przewrócę, a gdy dojeżdżam do góry, to że nie zdążę zejść i te "ząbki", za którymi chowają się schody, zniszczą mi buty, albo skaleczą stopy.
  16. Zdarza mi się nawet, ale to akurat dość rzadko, że mam drgawki i "latają" mi ręce, ze strachu, co ktoś napisał. Też chcę szybko przeczytać, ale nie tak, żeby od razu widzieć cały post. Obecnie też robię tak, że gdy mnie wypowiedzi zaczynają już wkurzać, to nie wchodzę w wątek. Czasem po jakimś czasie np. kilku tygodniach wracam do wątku, a czasem nie (jeśli wiem, że gdy go po tym czasie przeczytam, to i tak się na nowo wkurzę). Jeszcze kilka lat temu robiłem inaczej, często wchodziłem na forach w wątki, które mnie wkurzały i odpowiadałem na atak atakiem i wulgarnym ubliżaniem, a czasem sam rozpoczynałem atak i ubliżanie. Wtedy jeszcze nie byłem świadomy swoich zaburzeń. Ja mam myśl związaną z drzwiami obrotowymi. Jak przez nie przechodzę, to mi się wydaję, że zaraz mogą we mnie "przydzwonić" i się trzymam bardzo blisko drzwi przede mną i w ogóle wchodzę do drzwi obrotowych zazwyczaj zaraz, gdy pojawi się nowa "przedziałka", żeby od razu być tuż przed drzwiami przede mną. A moja matka się wtedy czasem ze mnie śmieje, albo wkurza (gdy trzeba się spieszyć, a ja czekam na nową "przedziałkę"). Ja się wtedy wkurzam, a po pewnym czasie z tego się śmieję. I czasem wchodząc na schody ruchome, to mi się wydaję, że mogę nie trafić na schodek, tylko na róg schodka no i w efekcie się przewrócę, a gdy dojeżdżam do góry, to że nie zdążę zejść i te "ząbki", za którymi chowają się schody, zniszczą mi buty, albo skaleczą stopy.
  17. Ja się czasem trochę zastanawiam, co by mi odpowiedzieli, jakbym poprosił innych (zarówno w realu jak i w internecie), żeby mi szczerze powiedzieli, jak mnie postrzegają. Ale po analizie stwierdziłem, że jednak wolę nie wiedzieć.
  18. Ja się czasem trochę zastanawiam, co by mi odpowiedzieli, jakbym poprosił innych (zarówno w realu jak i w internecie), żeby mi szczerze powiedzieli, jak mnie postrzegają. Ale po analizie stwierdziłem, że jednak wolę nie wiedzieć.
  19. Gdybym miał pełny wybór ? No to chyba bez jakiegokolwiek okrzyczania, dogryzania; w poczuciu bezpieczeństwa idealnego; z tłumaczeniem czegoś, czego nie rozumiem oraz co wolno, a czego nie, jasno i perfekcyjnie; żeby wszystko było przewidywalne oraz w wypadku zbyt dużej ilości słabości z pozytywnym zachęceniem (ale nie wiem w jaki sposób) do całkowitego zwalczenia części z nich. A moje metody wychowawcze, które przeczuwam, że bym zastosował do hipotetycznego dziecka wynikają z tego, że jestem czasem bardzo nerwowy, wpadam w wewnętrzny szał (a gdybym nie miał nad sobą władzy rodziców, to zniknąłby strach przed nimi i szał by się prawdopodobnie częściowo uzewnętrznił); mam mało cierpliwości do tłumaczenia, nie lubię zabaw oraz nie ufam dzieciom i młodzieży.
  20. Gdybym miał pełny wybór ? No to chyba bez jakiegokolwiek okrzyczania, dogryzania; w poczuciu bezpieczeństwa idealnego; z tłumaczeniem czegoś, czego nie rozumiem oraz co wolno, a czego nie, jasno i perfekcyjnie; żeby wszystko było przewidywalne oraz w wypadku zbyt dużej ilości słabości z pozytywnym zachęceniem (ale nie wiem w jaki sposób) do całkowitego zwalczenia części z nich. A moje metody wychowawcze, które przeczuwam, że bym zastosował do hipotetycznego dziecka wynikają z tego, że jestem czasem bardzo nerwowy, wpadam w wewnętrzny szał (a gdybym nie miał nad sobą władzy rodziców, to zniknąłby strach przed nimi i szał by się prawdopodobnie częściowo uzewnętrznił); mam mało cierpliwości do tłumaczenia, nie lubię zabaw oraz nie ufam dzieciom i młodzieży.
  21. Jeszcze o postach coś napiszę. Czy ma ktoś z Was lęk przed odczytaniem odpowiedzi innych na swoje posty ? Często mam tak, że gdy zobaczę, że ktoś napisał posta/posty niedaleko pod moim, to czuję jakiś jakby lęk i zaczynam myśleć, czy ktoś mnie przypadkiem nie skrytykował, czy nie zwyzywał, czy nie zaczął czegoś "wytykać", czy nie zaatakował i gdy mam zamiar zacząć czytać, to najpierw zasłaniam ręką i potem po trochu odsłaniam i czytam. Gdy zauważam, że dany post jest normalny lub nie jest kierowany do mnie, to wtedy czuję ulgę.
  22. Jeszcze o postach coś napiszę. Czy ma ktoś z Was lęk przed odczytaniem odpowiedzi innych na swoje posty ? Często mam tak, że gdy zobaczę, że ktoś napisał posta/posty niedaleko pod moim, to czuję jakiś jakby lęk i zaczynam myśleć, czy ktoś mnie przypadkiem nie skrytykował, czy nie zwyzywał, czy nie zaczął czegoś "wytykać", czy nie zaatakował i gdy mam zamiar zacząć czytać, to najpierw zasłaniam ręką i potem po trochu odsłaniam i czytam. Gdy zauważam, że dany post jest normalny lub nie jest kierowany do mnie, to wtedy czuję ulgę.
  23. mark123

    zadajesz pytanie

    Różnie. Co myślisz o mięsnym jeżu ?
×