-
Postów
12 598 -
Dołączył
Treść opublikowana przez acherontia styx
-
Witam popołudniu Szpital w Warszawie przyspieszył mi (no z czyjąś pomocą) razy miliard termin konsultacji wstępnej z grudnia na najbliższą środę także od rana miliard telefonów, szukanie noclegu co wcale nie było takie proste, bo z racji tego, że mam tam być już na 7 rano muszę jechać już we wtorek. Załatwianie skierowań, kopii dokumentacji medycznej itp., ale chyba wszystko mam załatwione zostają tylko bilety na pociąg, ale to ogarnę w poniedziałek. Ale za to przyszły moje buty
-
WinterTea, to niestety też nie działa i ja i jedna pani doktor mówiłyśmy jej, że jak bada pole widzenia i jest w porządku to nie ma potrzeby sprawdzania kilka razy (co innego jak wychodzi jakiś ubytek), bo to jest bez sensu, tak samo jak robi komputerowe badanie wzroku a pacjent ma dużą zaćmę to też ni huhu, aparat zaczyna długo myśleć i wyskoczy CAT na wyświetlaczu i po 2-3 próbach z takim wynikiem no nie ma co dalej próbować bo to i tak nie odczyta, a koleżanka nadal uparcie próbuje. A jak tam potrafi być nawet 40 pacjentów dziennie to nie ma czasu na badanie jednej rzeczy u pacjenta przez 15 minut sprzęt jest tylko sprzętem i też ma swoje ograniczenia.
-
Jak to stwierdziła kierowniczka poradni, owa pani ma wysokie mniemanie o sobie, bo myśli, że skoro ileś lat temu pracowała na oddziale okulistycznym, to w poradni tym bardziej większość rzeczy wie. Niestety, okulistyka poszła do przodu, jest sprzęt, którego ileś lat temu nie było, część badań wykonuje się komputerowo, część sprzętu ma oprogramowanie po angielsku i chcąc zmienić ustawienia trzeba znać chociażby podstawy tego języka, nie mówiąc już o specjalistycznych określeniach. i podstawowa różnica pomiędzy nami, ja przychodząc tam na szkolenie i do pracy, mówiłam otwarcie, że pogadać to sobie mogę o kardiologii czy hematologii, ale z okulistyki jestem zielona niczym żaba z Mozambiku i wszystkiego uczyłam się od podstaw. Nie raz na początku coś zrobiłam źle, nie raz oberwałam zjebkę, ale ja w przeciwieństwie do tej pani nie ukrywam swojej niewiedzy, bo pracuję tam krótko i zdarza się, że mnie lekarz czymś zaskoczy jeszcze
-
filip133, dzięki, ale jestem już do tego przyzwyczajona w pracy. Tam dzień bez pacjenta, który nie poczepia się o coś, to dzień stracony ciut mnie irytuje tylko, że muszę nadal kogoś szkolić nie żebym nie lubiła, ale po pierwsze głupio mi pouczać osobę 2 razy starszą ode mnie i z pierdyliard razy większym stażem pracy w zawodzie, a po drugie tam nie ma na to czasu, bo nie dość, że muszę swoje robić to jeszcze drugiej osobie patrzeć na ręce (chociaż w tym mnie akurat dużo wyręcza druga pani doktor, która jak widzi, że jestem zajęta to pokaże i wytłumaczy jak ma czas)
-
Aurora88, stary tekst, że ktoś się rzuca jak wszy na grzebieniu ja jak czasami coś walne to u mnie w pracy płaczą DarkMaster, zadbam o to na pewno
-
filip133, wystarczy, że w pracy jestem spokojna, gdzieś muszę odreagować DarkMaster, sprzątanie i pisanie magisterki niestety ale chwila na jakąś przyjemność też się na pewno znajdzie
-
DarkMaster, no witam co tam słychać dobrego?
-
Witam nocną porą co porabiacie? Ja po dzisiejszym dniu w pracy mam dość ludzi pacjenci rzucali się jak wszy na grzebieniu jakiś fatalny komplet się dzisiaj trafił jeszcze jakbyśmy siedzieli i kawę pili, ale wszyscy od 7.30 do 15 biegali, bo ciągle ktoś, ale oczywiście pacjenci tacy biedni a służba zdrowia taka bezduszna jeszcze miałam nadal nową osobę na szkoleniu [ile można się szkolić cholera - ja szkolenie miałam 3 dni jak się zatrudniałam, a ta już 3 tydzień przychodzi i to jeszcze nie koniec, bo pani doktor na razie na zostawienie jej samej nie pozwala ] Ale teraz 3 dni wolnego
-
take, a co Cię interere klasyfikacja stosowana w Ameryce Płn.?! Przecież w Polsce ta klasyfikacja nie jest stosowana.
-
pacjenci rzucający się jak wszy na grzebieniu….jakbym kurna siedziała i kawę piła w pracy, a nie latała całe 8h
-
Daj babie internet i dostęp do sklepu internetowego, w którym są promocje to se kupi buty To teraz do końca miesiąca chleb i woda
-
bonsai, zdjęcie lampek masz z 2 strony wcześniej, dawałam link moich a zawieszasz gdzie chcesz, u mnie leżą na parapecie Zosia_89, trza było wcześniej mówić, kupiłabym 2 opakowania bo i tak kupowałam dzisiaj kosmostradzie i wysyłałam cotton ballsy A całe białe lampki a'la cotton balls łatwo zrobić ze zwykłych lampek i piłeczek do pingpongowych
-
kosmostrada, ok, dostałam, dzięki zdobyłam je bez problemu, przed 14 jak byłam w Biedronce to były jeszcze 2 opakowania, wzięłam biało-niebieskie bo tylko takie były są już zapakowane w złoty papier prezentowy (moje lenistwo nie pozwoliło mi iść po szary papier do pakowania do sklepu ), mam nadzieje, że nic się nie uszkodzi w czasie transportu, bo niby zabezpieczyłam tą ściankę kartonu gdzie jest folia, ale i tak się zawsze cykam paragon też masz w środku lecę zaraz na pocztę nadać paczkę i jak wrócę to Ci wszystko podam w pw
-
ryż, kurczak i warzywa
-
kosmostrada, rozmawiałam z panią w sklepie, jakby nie działały czy się zepsuły czy coś to możesz zwrócić je z paragonem u siebie w Biedronce
-
kosmostrada, mam dla Ciebie cotton balls Wyślij mi na pw adres do wysyłki
-
kosmostrada, postaram się jutro je dla Ciebie zdobyć jak u mnie nie będzie to zadzwonię do kumpeli, która pracuje w Biedronce w innym mieście, może u Niej coś się uchowało, to poproszę, żeby mi zostawiła.
-
Sigrun, kosmostrada, czemu moździerz kojarzy mi się tylko z rozkruszaniem tabletek w szpitalu to się chyba nazywa zboczenie zawodowe
-
kosmostrada, dobra, juto podskoczę rano do Biedronki może będą a tak one wyglądają: https://instagram.com/p/7YTqdjFBJP/
-
ChrisMessina, tak jeszcze nie umiem ale to z jogi bardziej a przy tym to ja zasypiam z nudów
-
kosmostrada, a jakieś preferencje odnośnie koloru? czy brać jakie będą? bo w tej Biedronce co ja kupowałam były już tylko biało-niebieskie same. Wejdę jutro do 2 Biedronek bo dzisiaj jestem mokra po treningu a nie chce być chora, bo pada.
-
mirunia, hejo ja jak patrzę na tą pogodę za oknem to jutro muszę iść szukać jakichś botków na jesień bo w balerinach już za chłodno.
-
platek rozy, to ogólnie nie jest trudno zrobić, trzeba by mieć zwykłe lampki i jakieś kulki, które się poowija sznurkiem i nałoży na te lampki zresztą w dyskontach asortyment co jakiś czas się powtarza, pewnie za jakiś czas się znowu pojawią ja teraz czekam aż pojawi się girlanda świetlna przed świętami gdzieś bo chce jako ozdobę na okno na święta
-
platek rozy, to były albo biało-beżowo-brązowe, albo biało-różowo-czerwone no i całe białe jeszcze.
-
Coś się posty dublują