carmen1988, ja też chodziłam na NFZ. Przede wszystkim WYWIAD, dla zawężenia ilości testów. Bo nawet test, czyli zaaplikowanie stężonego alergenu , może aktywować uczulenie na coś, na co do tej pory nie reagowałaś!!! Ale to lekarz powinien wiedzieć. Jak Ci zaproponuje 50 testów bez jednego zapytania o typ Twojej alergii, to daj mu w łeb.
No i potem odczulanie. Ale szczepionką, a nie jakimiś magicznymi bioprądami czy Macanie Cudownych Kul.
-- 05 mar 2013, 16:06 --
cd. potem, muszę wyjść
-- 05 mar 2013, 16:07 --
wykończony