mark987

Witaj Farianka. Nie pytam co Ciebie tu sprowadza a zapraszam do dyskusji. :)

Johny wiele osób odczuwa lęk przed lekarzami. Mówi się "po co pójdę, jeszcze mi znajdzie jakąś chorobę". Myślę, ze problem tkwi w twojej psychice. Strach przed chorobą, lekarzem powoduje, że sam się "nakręcasz" (być może stąd to ciśnienie) Myślę, że powinieneś udać się do specjalisty który zleci właściwą terapię i zajmie się Twoją bezsennością. Bowiem regularny, spokojny i zdrowy sen, z czego nie zdajemy czasem sobie sprawy, jest najlepszym lekiem bez recepty.

Czyli lekarz z klasą, jakich rzadko w dzisiejszych czasach się spotyka. Skończyło się na jednej wizycie czy jesteś umówiona na następną - jakąś kontrolną?

Trudno cokolwiek powiedzieć. Nie sypiam u niej w domu, więc pozostaje wierzyć na słowo. Niby wszystko jest normalnie, ale przecież nikt nie bierze tabsów nasennych w ciągu dnia.

Jedyne co pozostaje to przekonywać i uświadamiać. Trudno bowiem sobie wyobrazić, aby ktokolwiek każdego wieczoru nadzorował branie leków.

To prawda. Działa stosunkowo szybko i równie szybko si wchłania, dzięki czemu rano nie czuje się jego działania jak po benzodiazepinach.

Przyznam się że dzisiaj pospałem do 10. Usnąłem jak niemowlak, może dlatego, ze wstałem o godz 5tej a kładłem się przed północą.

Chyba nie ma leku, który nie miałby jakiegoś działania ubocznego. Kwestia tylko kogo to dotknie.

No niestety jest to kilkadziesiąt km. więc nie jestem w stanie jej odwiedzać (kontrolować) w każdy dzień. Co prawda telefonujemy do siebie, ale jakoś nie bardzo wierzę w jej zapewnienia. Zresztą nie codziennie rozmawiamy o tym problemie, bo przecież, jak to w życiu, jest wiele innych spraw do obgadania.

MalaMi lekarka nie zalciła Ci jak je brać. Choć to leki nowej generacji, działające tylko nasennie nie należy ich brać częściej niż 2-3 razy w tygodniu. Częstrze grozi uzależnieniem podobnym do benzodiazepin. Dobrym sposobem jest położenie przy łóżku tabletek i brać tylko wtedy kiedy rzeczywiście nie możesz spać. Pewność, ze w każdej chwili możesz po nie sięgnąć często czyni cuda.

Nikita to tak nie do końca. Wielu celebrytów cierpi na bezsenność właśnie z tego powodu, że każdą noc spędza w innym łóżku (hotele) Dotyczy to głównie artystów i osób którzy często podróżują.

Witaj mondira :) -- 24 paź 2013, 21:35 -- Josie_86 Pokazałem ulotki i wytłumaczyłem na ile potrafię. Niestety nie widzimy się codziennie więc trudno mi to kontrolować.

Clavia przestawienie zegara biologicznego (okołodobowego) nie jest zbyt trudną rzeczą, ale nie da się tego zrobić z dnia na dzień. Przede wszystkim żadnego przysypiania i drzemek w ciągu dnia. Postaraj się też zmęczyć (spacer, bieg) na 2-3 godziny przed snem. Na godzinę przed snem staraj się wyciszyć, a więc wyłącz kompa i np. poczytaj. Gorąca kąpiel też dobrze przed snem też pomaga. I przede wszystkim musisz być konsekwentna w kładzeniu się i wstawaniu o jednakowej porze, nawet w dniach wolnych od zajęć.

Josie spróbuj może nie odsypiać w ciągu dnia. Każdy organizm potrzebuje tyle a nie więcej snu i jeśli śpisz w ciągu dnia to siłą rzeczy wieczorem nie możesz zasnąć. Staram się przestrzegać godzin kładzenia się i wstawania. Czasem się udaje nawet nie wziąc tabletek. Oczywiście zero snu w ciągu dnia.

A jak śpicie po Esci? Ja długo nie mogę zasnąć (dlatego kładę się późno żeby nie zalegać w łóżku) i często budzę się w nocy.

Jakistaki nie ma sensu "miotać się w łóżku". Nie możesz zasnąć, wstań, zajmij się czymś. Pozwól aby Twój umysł się wyciszył. Poczujesz senność połóż się. To jedna z podstawowych zasad higieny snu.

Wiesz prawda jest taka, że lekarz rodzinny przepisuje lek i myśli, że na tym kończy się jego rola. Nie uznaje za stosowne poinformować pacjenta jak stosować. Dla mnie jest paranoją, że zapisuje lek nasen i estazolam jednocześnie. Kiedy była przez rok pod opieką neurologa trochę inaczej to wyglądało. Ale wiadomo, prywatna wizyta kosztuje.... za 7-10 minut (tyle trwała rutynowa, comiesięczna wizyta) pacjent płaci 100zł. Wiem bo się w końcu wkurzyłem i zacząłem mierzyć czas...

Vikta łykasz codziennie? A nie lepiej najpierw się położyć i nie brać profilaktycznie a dopiero kiedy rzeczywiście nie możesz spać? Świadomość, że ma lek pod ręką i możesz w każdej chwili po niego sięgnąć czasem powoduje, że wcale nie trzeba go brać. Przynajmniej ja stosuję taką zasadę w przeciwieństwie do moich najbliższych "zwyczajowych". W sumie biorę dwa, trzy razy w tyg.

Mieszanka szyszek chmielu i liści melisy. Zioła o ile się nie mylę odnoszą zamierzony efekt tylko przy regularnym braniu.

Jest po udarze, znerwicowana i autentycznie nie może spać. Problem w tym że po tabletkach nasennych co prawda się kładzie ale przez jakieś dwie godz. czyta a nawet rozwiązuje krzyżówki(!). Najprawdopodobniej dlatego ponawia dawkę leku

Ważne żeby zachować umiar i nie przesadzić z lekami. Myślę że trzeba zaufać lekarzowi.

Andzia prawdopodobnie jesteś typem "sowy". Twój zegar biologiczny (okołodobowy) tak się ustawił, kładziesz się późno i rano musisz swoje odespać. Myślę, że przy odrobinie wysiłku możesz to zmienić w niedługim okresie czasu.

Witam Człowiek wyspany to osoba pełna wigoru i chęci do życia. Myślę, że powinnaś się zwrócić do lekarza z tym problemem. Specjalistą zajmującym się leczeniem snu jest psychiatra (nie potrzeba skierowania). Sądzę, że prócz ewentualnych leków i uwag dotyczących higieny snu, może skierować Cię na terapię.

To prawda, ale prosieś o radę więc próbuję pomóc. Nie wiem, może długie wieczory a co za tym idzie ciemność tak działa na Ciebie?

No zdziwisz się ale nie. Myślę, że jest lekomanką, to trochę jak alkoholizm. Może nie zręczne porównanie. ale niestety żeby spać zaczyna brać coraz większe dawki.. I ta mieszanka benzodiazepin i leków typowo nasennych.