Skocz do zawartości
Nerwica.com

mark987

Użytkownik
  • Postów

    116
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mark987

  1. "wieslawpas" myślę, że z tym pytaniem powinieneś się zwrócić do lekarza. Nie wiem czy ktoś z biorących udział w dyskusji zdecyduje Ci się radzić. To są zbyt ''poważne'' leki, żeby samodzielnie podejmować ''niepoważne'' decyzje. Ja biorę nasen z przepisu lekarza i nie odważę się powiedzieć, że jest to najlepszy i najskuteczniejszy lek, choc z mojego punktu widzenia tak to wygląda.
  2. Brany doraźnie 2-3 razy w tygodniu nieuzależniania. A więc dobrze jest próbować usnąć o własnych siłach a dopiero kiedy nie przynosi to efektów wziąć nasen. Można podawać w łóżku gdyż jedo działanie jest bardzo szybkie.
  3. Też biorę Nasen. Najpierw się kładę, najczęściej jeszcze coś czytam i jeśli nie czuję się zbytnio senny biorę tabletkę i po ok 15-20 minutach zasypiam. Przyznam, że czasem zdarza się że uda mi się usnąć bez nasenu.
  4. Niemniej trzeba pamiętać, że ulotka jest po to żeby ją czytać i stosować się do uwag w nich zawartych , jeśli lekarz nie zaleci inaczej.
  5. To lek z grupy benzodiazepin przy okazji działa również na siennie, ale powoduje właśnie redukcję fazy REM. Nasen lepiej brać leki typowo nasenne nowej generacji, które działają szybko (kilkanaście minut po podaniu) i szybko się wchłaniają, co sprawia, że rano człowiek się budzi rześki i wypoczęty.
  6. Są takie, ale na receptę. To leki nowej generacji, działające szybko i krótko. Stosunkowo też szybko uwalniają się z organizmu, co powoduje, że rano człowiek budzi się rześki i wypoczęty. Brane doraźnie (2-3 razy w tygodniu) nie uzależniają.
  7. To zależy, czasami przez 5 dni w tygodniu, czasami przez 2-3 Obiecujący wynik. Może z czasem uda Ci się odstawić leki całkowicie?
  8. Organizm sam określa ile snu potrzebuje i nie ma tu żadnej reguły. Tak jak pisze "Wurzel" jednemu starcza 5-6 godz. innemu i 10 za mało. Patrzenie na zegar i obliczanie ile godzin spaliśmy lub ile pozostało do pobudki powoduje dodatkowy, niepotrzebny stres.
  9. Nie powinno się jednak brać leków metodycznie. Warto próbować zasnąć o własnych ''siłach''. W przeciwnym razie istnieje niebezpieczeństwo uzależnienia.
  10. Cieszę się veganka. Poradziłaś sobie sama?
  11. Z tego co wiem np. nasen najlepiej brać tuż przed snem a idealnie kiedy już jesteś w łóżku. Zawsze istnieje szansa, że uda sie usnąć bez leku.
  12. Tak sobie myślę... leki nasenne bierze się po to żeby spać a więc najlepiej wziąć i kłaść się. Branie leku na godzinę czy więcej przed snem nie ma sensu. Obecne leki działają i wchłaniają się stosunkowo szybko dzięki czemu rano nie odczuwa się ich działania. Jako ciekawostkę powiem że działanie niektórych benzodiazepin sięga nawet 100 godzin.
  13. Gratuluję Katia. Jesteś wyjątkiem. Większości z nas niestety pomagają tylko leki i zachowanie podstawowych zasad higieny snu.
  14. Nasen to lek typowo nasenny nowej generacji. Powinno się go brać tuż przed snem, najlepiej w łóżku.
  15. Jeśli przesadzimy z lekami nasennymi należy je odstawiać stopniowo. Większym zagrożeniem były leki benzodiazepinowe, choć z lekami nasennymi nowej generacji też trzeba postępować rozważnie.
  16. Ja mogę polecić stronę na której jest wszystko o walce z bezsennością. Porady, artykuły, testy i audycje dr. Michała Skalskiego. Warto zajrzeć. http://www.nabezsennosc.pl/
  17. Prawie to nie znaczy, że niemożliwe czego przykładem jesteś Ty zigi7. Wydaje mi się, że o tym jak stosować dany lek powinien decydować lekarz, to przecież on najlepiej zna sposób działania poszczególnych leków. Jeśli się do tego nie stosujemy to potem jest jak jest, czyli narzekamy, że lel uzależnia.
  18. Trzeba pamiętać, że tego typu leków nasennych nie należy brać metodycznie A jedynie 2-3 razy w tygodniu. Organizm ludzki jest bardzo podatny na wszelakie uzależnienia. Tak jak można się uzależnić od kawy, papierosów czy alkoholu, tak też od każdych leków branych bez kontroli.
  19. Alkohol tylko pozornie pomaga zasnąć. W rzeczywistości sen jest płytki, co powoduje, że rano budzimy się zmęczeni.
  20. Odnoszę wrażenie, że niektórzy zwalają całą winę na tabletki, a bo to, a bo tamto. Każdy lek brany mechanicznie, mało że może uzależnić, to jeszcze obniża swoje działanie. Wiele zależy od nas samych. Nie należy podchodzić do problemu metodycznie (bez leku nie zasnę) Robię wszystko żeby zasnąć, z zachowaniem podstawowych zasad higieny snu, a jeśli mi się to nie udaje wtedy biorę tabletkę i po ok. pół godz śpię. Nie może być tak, że biorę lek nowej generacji na godzinę przed położeniem się.
  21. Czytam i mam wrażenie, że bezsenność często fundujemy sobie sami. Myślimy o śnie na długo przed położeniem się. Swistak2112 jeśli bierzesz tabletki na 40 minut przed położeniem się, to tak jakbyś ich w ogóle nie brał. Nie powiem jak się powinno robić, bo nie wiem, natomiast powiem jak ja robię. Otóż zawsze przy łóżku mam tabsy nasenne. Kładę się, jeśli nie mogę zasnąć, próbuję wstać i zająć się czymś (książka, tv itp) po jakimś czasie, gdy wydaje mi się że jestem senny, kładę się ponownie. Jeśli i teraz sen nie nadchodzi wtedy biorę tabletkę i zazwyczaj po pół godziny spię. W ten sposób nie myślę cały wieczór jak będzie wyglądała moja noc. I powiem, że jeśli kiedyś byłem pełen strachu przed położeniem się, tak teraz kładę się bez obaw. Będzie co będzie, pod ręką mam wybawicielkę w postaci tabletki, po którą mogę w każdej chwili sięgnąć.
  22. Z tego co przeczytałem w ulotce to leki nie są nasenne. Są to środki przydatne w pewnych chorobach psychicznych, uspakajające a przy okazji działają nasennie. Lepiej poprosić lekarza o leki nasenne nowej generacji, które działają szybko i równie szybko się wchłaniają, dzięki czemu rano czujemy w pełni wypoczęci.
×