Patryk29

slow_down, tyle ile lykasz, wiecej to juz na wlasna odpowiedzialnosc

3 slowa do ojca prowadzacego- "huj ci w dupe"

Sadzisz ze wszystko co dzieje sie w twojej glowie to wynik biochemi?? myslisz ze jak uda ci sie podbic dopamine to cos sie zmieni?? watpie a to z tego powodu ze kazde podbicie dopaminy to tylko chwilowa zabawa a potem zjazd, chyba ze uda ci sie wypracowac naturalne metody a nie syntetyczne, czyli ze samo zycie bedzie ci dawalo jakas namiastke szczescia, lekami cudów nie zrobisz, a juz szczególnie dostepnymi u nas antydepresantami, powiem ci ze mnie tez zycie jakos nie cieszy a kiedys bylo inaczej, jasne ze depresja zabiera to wszystko, ale sprowadzanie tego wszystkiego do zaburzonej biochemi mózgu jest po prostu nie trafione. Co do twojego pytania to dopamina nie dodaje energii, znaczy po czesci dodaje, ona daje bardziej odwage i mozliwosc konfrontacji z problemem w sferze podswiadomosci, czyli bedziesz po prostu czul ze to robisz jest dla ciebie dobre i nic nie stanie ci na drodze!

pol roku biore prawie, ale od 2 tygodni mam zwiekszona dawke, ja sie czuje w miare, ale szczerze ci powiem ze nie wiem czy jest to zasluga leku, czy bardziej czasu który uplynal, ja bralem paro prawie 2 lata, w kazdym razie ta dawka 75mg to mala dawka, jak juz sie zaaklimatyzujesz to wejdz na wieksza, bo na 75mg jest troche zamulka

ja mialem podobnie, moze nie identycznie, ale podobnie, minie jeszcze góra 2 tygodnie

crayzyalexxx, to dobrze

Ja przede wszystkim przestal bym pic, bo alkohol na pewno nie pomoze ci wrócic do równowagi psychicznej, alkohol to potezny depresant, pomaga na chwile a pozniej bierze od ciebie dwa razy wiecej, moj kolega pije co weekend, w zasadzie caly weekend jest najebany jak stodola i tez marudzi ze ma depresje, jak mu mówie ze jest alkoholikiem i zeby sie ogarnal to sapie do mnie ze on malo pije, a juz na pewno nie wiecej niz inni wez tu sie dogadaj z takim czlowiekiem

Tranx88, 4mg clona to rzeczywiscie lajt

pytanie do ludzi którzy biora wenlafaksyne- jak sie czujecie na tym leku ??

harlancoben, w agencji towarzyskiej

arnibarni, ja mialem tak na esci ze mi sie pic chcialo alkoholu, ale udalo mi sie nie poplynac

mio85, w nerwicy kazdy moze miec odmienne objawy, duzo bedzie sie pokrywalo, ale kazdy moze inaczej odbierac objawy, lub po prostu beda inne, to czego ty doswiadczasz to po prostu silny stan lekowy wraz z jego calym pakietem, czyli wszystko co moze wygenerowac lek uogólniony. -- 26 paź 2014, 10:57 -- Tojaaa, jak ty sie ogólnie czujesz na tym paro?? nie chodzi mi twoje objawy, tylko o nastrój po tym leku??

dariusz1990, czemu mialbys dostac ataku manii, skad ten pomysl??

Nie przesadzal bym z tym blokowaniem neurogenezy w zwiazku z piciem alkoholu

watpie czy by do tych dwóch lat dociagnal na alprze, toleranca po roku byla by taka zebys musial brac 1/3 opakowania zeby uzyskac podobne dzialanie jak po 1mg alpry

Kimek juz pewnie lata po wortio

funk7, kazdy by chcial zeby te gówna szybko dzialaly, ale taki ich urok ze dzialaja pózno, czasami nie dzialaja

swistak2112, o co ci chodzi w tym poscie

ladywind, Bede pamietal

Benzo ratuja zycie doslownie -- 25 paź 2014, 12:57 -- ja dzisiaj chyba ide pic z kolegami, rozerwe sie troche

Nie wiem czy taki debil im dluzej biore antydepresanty tymbardziej jestem przekonany ze to gówno jest, moze komus tam pomaga, ale patrzac statystycznie, okolo polowy chorych reaguje na ssri i z tej polowy 1/3 osiaga remisje, takze jest to huj wielki

ladywind, trzeba bylo jakies benzo wziasc, chyba ze nie mialas?

ladywind, alkoholu mozna sie napic, ale nie przy lekach! choc ja pilem i fajerwerków nie bylo

Kala99, ja bym zostawil sertraline i dolozyc trittico na sen, no ale ja to ja

moze dal to na uspokojenie, ja bralem kiedys perazyne do paroksetyny wlasnie