Skocz do zawartości
Nerwica.com

depas

Użytkownik
  • Postów

    2 260
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez depas

  1. elfrid, podniesienie dawki buspironu faktycznie daje mi się mocno we znaki, początkowo też myślałem że tylko o to chodzi, jednak żona uzmysłowiła mi że moje częste zmiany nastroju to dla niej nic nowego i jest już nimi zmęczona. Może rzeczywiście Depakine na mnie nie działa, a nie że jest po prostu mało spektakularna. Może jest ch.jowa i tyle.
  2. Keji, może powinnaś wytrzymać jeszcze ze 2 tygodnie i jeśli nie będzie lepiej, udać się do lekarza. 50mg to nie za dużo, Twoje problemy powinny ustąpić, choć to nieco dziwne że pojawiły się po 3 tygodniach a nie na początku.
  3. Kalebx3 właśnie nieco się obawiam szkodliwości Depakine na wątrobę przy dłuższym stosowaniu. Poza tym wygląda na to że nie bardzo działa, co jak co ale stabilny to ja za bardzo nie jestem. Gdyby tylko lamo była refundowana na zaburzenia psychiczne jak Depakine...
  4. Kalebx3, dzięki za odpowiedź, nie sądziłem że między stabilizatorami może być tak duża różnica! Mógłbyś trochę doprecyzować na czym polegała przewaga lamo?
  5. el_testosterone, wow, 80mg to chyba nowy rekord tego forum! Co to znaczy że jest moc, pobudzenie, takie rzeczy?
  6. Kalebx3, a brałeś Depakine kiedyś? Zastanawiam się jak byś ją ocenił w porównaniu do lamotryginy, lepsza czy gorsza, prawda.
  7. fozzie, ja również jestem w stanie to zrozumieć. Nie tak strasznie dawno zrozumiałem to doskonale i spróbowałem niestety. Z całego serca nie polecam nikomu. -- 14 sty 2013, 23:27 -- pawel_1111, nie jest wskazane picie kiedy bierzesz ten lek i inne podobne, ale głównie z tego względu że częste picie obniża ich skuteczność. Jeśli raz na jakiś czas wypijesz więcej, np. wspomniane przez Ciebie urodziny itp., nic złego Ci się nie stanie, lepiej jednak jeśli będziesz się obserwował i sprawdzał czy na przykład nie masz gorszego nastroju po wypiciu albo głupich myśli (typu nadmierna agresja). Jeśli upewnisz się że wszystko gra, raczej nic nie stoi na przeszkodzie żeby czasem się napić, jak to większość ludzi czyni. PS Jak wspomniałem, najpierw obserwuj swoje rakcje na alkohol. Ja kiedy brałem fluoksetynę, po alkoholu nieco bardziej traciłem nad sobą panowanie i częściej robiłem głupoty, wtedy jednak piłem bardzo dużo i praktycznie codziennie... Wiadomo, wszystko można byle z wolna i ostrożna.
  8. Marek1977, pytałem lekarza o moklobemid, niestety nie był zbyt entuzjastycznie nastawiony. Powiedział że to ciekawy lek, ale raczej dla kogoś kto nie brał jak ja leków już przez długie lata i ma - jak to określił - nakręcone receptory. Jego zdaniem lepszym (i mocniejszym) dla mnie lekiem jest sertralina. Nie pozostaje mi nic innego jak mu zaufać, choć mam swoje wątpliwości (ale ja je zawsze mam, także ch_j z tym).
  9. No proszę, podniesienie buspironu na 40mg jak przewidywałem kończy się chwilowym pogorszeniem lęków i depresji, chce mi się płakać a przez głowę przelatują same niedobre myśli i scenariusze, wszystko wydaje się beznadziejne i nic nie warte. Jednym słowem, nawrót typowej depresji. Już to raz przy Spamilanie przerabiałem dlatego nie panikuję i czekam aż minie jak poprzednio. Ale lekko nie jest. -- 13 sty 2013, 23:39 -- Uff, na szczęście okazało się że zwiększenie jednorazowej dawki Rispoleptu do 1mg bardzo pomogło na lęk i uspokoiło mnie. Jak to dobrze żreć aż tyle różnych leków, zwsze jest z czym kombinować
  10. Marek1977, na fobię społeczną w ogóle dobrze zdają się działać nowsze neuroleptyki, te wymienione przez Ciebie, stosuje się również kwetiapinę, risperidon. Jest jeszcze lek o nazwie Zeldox, w Polsce niestety refundowany wyłącznie w najwyższej dawce 80mg. Ze starszych neuroleptyków podobno flupentiksol (Fluanxol) jest dobry na lęk i fobie.
  11. Dark Knight, buspiron działa na mnie bardzo dobrze i dużo pomógł mi na lęk, przede wszystkim lęk uogólniony (wolnopłynący), praktycznie go zniwelował. Nie działa już tak świetnie na lęk sytuacyjny czy społeczny, dlatego jestem właśnie w trakcie podnoszenia dawki do 40mg/dobę. I tutaj uwaga, ponieważ po pierwsze lek się długo rozkręca, efekt przeciwlękowy pojawił się u mnie po ok. 3 tygodniach stosowania. Po drugie i najtrudniejsze, początkowo mój stan się pogorszył, i lęk i nastrój poszły mocno w dół na ok. tydzień. Podobnie teraz kiedy zwiększam dawkę jest znowu to samo, nawrót depresji, pobudzenie i lękliwość. Gdybym już przez to nie przechodził, może w ogóle bym go odstawił bo jest to bardzo nieprzyjemne uczucie. Na szczęście wiem że z czasem ten lek u mnie faktycznie zadziałał na lęk doskonale dlatego biorę dalej.
  12. nazywam sie niewarto, mirtazapinę w wersji normalnej (tabletki powlekane) dostaniesz pod nazwami Mirzaten i Esprital. Pozdro.
  13. LATEK50, ja biorę Asertin 2x50mg i te tabletki mają podziałkę. Zaczynałem od pojedynczej dawki 50mg, po tygodniu zwiększoną do 100mg. Początkowo odczuwałem senność i zmęczenie, ale nie potrafię powiedzień na ile było to działanie sertraliny a ile Depakine którą zacząłem brać w tym samym czasie. Podejrzewam że to jednak Depakine bo ona z reguły powoduje takie objawy. W każdym razie senność ustąpiła po 1,5 tygodnia i nie wróciła do dziś (4 miesiące brania). Ogólnie ten lek pomógł mi i razem z Depakine wyciągnął z niezłego dołka, pomógł też na lęki. PS Sertraliny produkują też tabletki 25mg, zdaża się że ktoś od takiej dawki zaczyna, ale raczej kiedy jest to dopiero jego pierwszy SSRI albo zaburzenia są słabo nasilone. Wydaje mi się że 100mg to standardowa dawka, podnosi się jeśli nie ma poprawy po dłuższym stosowaniu.
  14. Doksepin po ok. dwóch tygodniach z reguły daje już jakąś poprawę, może nieco dłużej. Przy czym ten lek ma dobry profil i jest lubiany przez psychiatrów, natomiast ze strony pacjentów już tak pozytywnie odbierany nie jest. Ale są pozytywne reakcje, oby Tobie taka się przytrafiła.
  15. miko84, ja osobiście zawsze byłem wielkim fanem gaba - alkohol i benzo - nic mnie tak nie uszczęśliwiało. No, może z wyjątkiem wspomnianej dopaminy, wszystkie amfetaminy i ekstazy, które zalewają mózg tą substancją i człowiek (niestety) chce tylko więcej i więcej. Nadmienię tylko że wszystkie wymienione powyżej środki są już za mną, żebyś nie myślał że jestem regularnym ćpunem... Co najwyżej eks pijakiem i zabawowym eks psychonautą :)
  16. martin87, pewności nigdy w tej branży nie ma, ale może tak być. Jest reakcja na lek, i to w bardzo małej dawce, mimo że niezbyt przyjemna. U mnie leki często nie powodowały żadnej reakcji, czy to pozytywnej czy wręcz przeciwnie i później nic się nie zmieniało. Stanowczo jest za wcześnie na poprawę, ale jakakolwiek reakcja może być dobrym znakiem. Potrzebujesz jednak zdecydowanie więcej czasu, miesiąc albo i dłużej, z tym że do tego czasu negatywne skutki uboczne powinny ustąpić.
  17. cziki_83, raczej nic Ci nie grozi, nie powinno się mieszać tych leków z alkoholem bardziej ze względu na możliwość pogorszenia stanów depresyjnych i nieskuteczność leczenia, ale to bardziej przy długotrwałym, regularnym piciu dużych ilości alkoholu. Doświadczyłem tego na sobie, przez lata ostro piłem na wenlafaksynie i fluoksetynie, i poza tym że nie było poprawy i czasami nienajlepiej się czułem po wypiciu, nic sobie nie uszkodziłem (robiłem po latach testy wątrobowe, była w normie). Ale, wiadomo - zawsze lepiej ograniczać picie i nie robić tego zbyt często, wtedy cała kuracja jest bez sensu.
  18. afik, pramolan można brać i doraźnie, i długoterminowo. Doraźnie na lęk i napięcie, kłopoty ze snem, a z czasem ujawinia się też jego działanie antydepresyjne, podnosi nastrój itd.
  19. Dokładnie. Wiadomo, ordnung must sein.
  20. viktoria88244, ta senność jeszcze trochę się utrzyma, może około 2 tygodni nawet, potem będzie ustępować. Grunt że odczuwasz i to dosyć szybko jakąś poprawę. Opipramol to dobry lek, bardziej popularny w Niemczech niż u nas jednak, a wiadomo, Niemcy to mają łeb
  21. Może najlepiej będzie na razie brać wieczorem, a kiedy działania nasenne się zmniejszy, wtedy rano.
  22. młoda26, jeśli tylko znużona się poczułaś to i tak masz dobrze, sporo osób ogarnia senność nie do opanowania. Sam tak miałem, no ale mnie przepisano ten lek właśnie nasennie, także no problem :)
  23. Ja na fluo byłem rok na 20mg, drugi rok na 40 i nie zaobserwowałem żadnej różnicy, poza tym że kiedy ostro popiłem, przy 40mg było bardziej prawdopodobne że coś niedobrego się ze mną podzieje, jakieś lęki czy histeria, różnie. Mnie fluo nie nakręcała w ogóle, jeśli Ciebie tak, podejrzewam że na 40 będzie tylko z tym gorzej.
×