Skocz do zawartości
Nerwica.com

inez3

Użytkownik
  • Postów

    2 144
  • Dołączył

Treść opublikowana przez inez3

  1. makaka, jakąś poprawę odczułam po 3 tyg, a taką porządną po 5, ale nie sugeruj się tym, u każdego jest inaczej. Ja też jestem niecierpliwa, wystarczy, że przeczytasz sobie moje wpisy z początku marca. Leki biorę od początku marca właśnie. Do esci mam dodatkowo stabilizator nastroju. U mnie poprawa 100%, nie mam żadnych objawów nerwocowych już - lęków itd., nie boję się iść do galerii handlowej, na spotkanie ze znajomymi do knajpy. Ogólnie jest tak jak kiedyś.
  2. inez3, cieszę się,uwierz, ale jako przykład wzorowego nerwicowca już myślę o tym czy jeszcze to kiedyś wróci, czy wylecze się raz a porządnie... Ja po prostu nie mogę żyć bez problemów nad, którymi muszę panować. Jednocześnie wymyslam "scenariusze" jak to będzie z rzeczami, których się boję i sama się wpędzam w to błędne koło... -- Śr kwi 23, 2014 9:23 am -- To oczywiście miało być do ciebie Tojaaa
  3. Dzień dobry! Jak tam się macie? Muszę się pochwalić - wczoraj pierwszy raz od 2 miechów poszłam na fitness :). Żadnej spinki, żadnego "bania się", generalnie jak za starych dobrych czasów . Dla tych co się boją, że esci nie zadziała - działa i to bardzo dobrze :). Co do znajomości leków. Ja się człowiek leczy w sumie przez 10 lat różnymi lekami to coś tam wie. Natomiast na pewno nie wiem tyle co psychiatra. Ja to jestem w szoku jak niektórzy na tym forum rzucają info z nazwami receptorów, na które dany lęk działa... Ja tam wiem jedynie, że antydepr działają na nerwice i ta wiedza mi wystarczy :).
  4. Ja biorę Lamitrin. Jak działa? W zestawie z esci działa tak, że czuje się normalnie. Nie wiem co robi lamitrin, ale jak zaczęłam go brać przestałam mieć "telepawki" itd. Tak jakby się wszystko uspokoiło. Lekarz mi to zapisał, bo nie chciał żebym brała benzo dłużej. Szczerze mówiąc nie wiem, który lek na co zadziałał u mnie - esci na lęki, lamitrin na ustabilizowanie dobrego samopoczucia?
  5. Tojaaa, mysle, że przynajmniej 2 tyg do miesiąca w tej dawce. makaka, każdy organizm jest inny i każdy inaczej reaguje. Ja osobiście ci zazdroszczę, bo mogłaś spać w ciągu dnia. Ja niespalam dobrze w nocy. Na początku wszystko mi się nasililo - lęki większe, walace serce, niepokój, zawroty głowy, mdłości, jadłowstręt, budzilam się o 4 i nie mogłam już spać. Ogólnie masakra. Dwa pierwsze tygodnie były okropne. Potem coraz lepiej, a po mięsiącu wróciła normalność. Póki co żadnych ataków, lęku, strachu itd.
  6. Cześć wszystkim. Bardzo najedzeni po świętach? :) Ja święta spędziłam totalnie leniuchując, w adresie niemalże. Samopoczucie u mnie niezmiennie ok. Żadnego napięcia, nerwów, telepawek i strachu. Jednym słowem normalność czego wszystkim życzę. Tojaaa, może jeszcze musisz poczekać. Ile bierzesz samo paro?
  7. Ja też liczę, że terapia mi pomoze w uporaniu się z samoocena, potrzebą kontroli i masą innych rzeczy. Czuję, że ten nowy psycholog to strzał w dziesiątkę. Ja nadal czuje się dobrze, normalnie. Jest ok. Wesołych jajek i Wam życzę :)..
  8. Byłam u ortopedy, bo od jakiegoś czasu bolą mnie plecy w okolicy krzyża. No i dał mi lęk przeciwzapalny. Oczywiście powiedziałam co biorę, a on na to, że powinno być ok i w razie co przeczytać ulotkę. No i na obu ulotkach i esci i tego przeciwzapalnego jest, że mogą na siebie wpływać. No i kurde nie wezmę... :/ -- Pt kwi 18, 2014 3:36 pm -- Zadzwoniłam do swojej psychiatry no i ona nie widzi przeciwwskazań.
  9. Cholera, miałam się o to samo pytać z tym znieczuleniem. Nigdy nie mówiłam dentystce o tym co biorę. Znam ją bardzo długo i byłoby mi jakoś głupio, ale jak będzie trzeba to cóż...
  10. Cześć i czołem :). Ja się mam tak dobrze, że dziś rano zapomniałam wziąć obu leków i teraz czekam aż mi ojciec przywiezie, bo się z pracy ruszyć nie mogę... No masakra jakaś... A jak tam u Was?
  11. Witam, widzę, że wczoraj nie było tu za wesoło :/. Gradrec, mam nadzieję, że ci się uda z tym szpitalem i w końcu się poprawi. Kurcze, czemu my się musimy tak męczyć? Nikomu nie życzę takiego koszmaru jaki przeżywamy... U mnie kolejny, rzeklabym normalny dzień. Cieszę się, że esci zadziałało do zestawu z lamitrinem. Jestem szczesciarą, bo chyba wszystkie substancje na mnie działają. Skutki uboczne wszędzie takie same. Cholera, czy te leki nie mogłyby działać od razu? A przynajmniej nie piwodować pogorszenia? Yhh
  12. Ja np. nigdy nie pracowałam w branży związanej ze studiami. Zaczęłam pracę już w trakcie studiów i tak zostałam w tum, co robię. Lunatic, wysyłaj wszędzie gdzie się da, to jedyna rada...
  13. Hmm, to ja tak nie mam i nie miałam. Też uwielbiam spędzać czas sama ze sobą, zawsze sobie wymysle jakieś zajęcie, ale głównie wtedy odpoczywam od wszystkiego. Natomiast gdy mam objawy nerwicowe oddałam się od wszystkich. Z nikim się nie kontaktuje i nie spotykam, bo po prostu nie mogę wytrzymać w różnych miejscach poza domem, nie mogę się skupić nad żadną rozmową i ciągle jestem spięta. Jak sami wiecie to jest nie do wytrzymania... Co do ludzi. Nie mam większego problemu. Zawsze się znajdzie jakiś temat do pogadania, a jak nie to po prostu rozmawiam z kimś innym. Tak samo nie mam problemu z aklimatyzacja np. w nowej pracy. No chyba, że są objawy to wtedy jest masakra... Współczuję Wam bardzo, bo to musi być straszne...
  14. Luki_is_back, ja np. też nie lubię wystąpień publicznych. Trzęsą mi się nogi i ogólnie cała się trzęse, ale jak zacznę to już jakos idzie. Dla mnie to nigdy nie był większy problem. Tylko, że to nie FS tylko taka moja uroda.
  15. Cześć wszystkim :). Ja muszę się pochwalić. Pamiętacie jak w zeszłym miesiącu panikowałam, bo miałam całodniowe spotkanie a do tego kolacje? Wczoraj było to samo tylko, że bez paniki. Czułam się normalnie, zjadłam i obiad i kolację. Gdzieś tam mały stresik się pojawił, ale ignorowalam go :). Ogólnie jestem bardzo zadowolona i dumna z siebie . -- Śr kwi 16, 2014 9:19 am -- Pytacie się czasem czy można brać jakieś leki przeciwbólowe. A to są jakieś przeciwwskazania? Ja zawsze brałam wszystko i nic mi nigdy nie było...
×