Skocz do zawartości
Nerwica.com

kosunia91

Użytkownik
  • Postów

    97
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kosunia91

  1. Witam Was Wszystkich ponownie :* Bardzo się cieszę, że nie jestem z tym problemem sama... postanowiłam napisać tu ponownie, bo niestety właśnie przedwczoraj ( z piątku na sobotę ) w nocy wymiotowałam... To co przezywałam jest nie do opisania... Od razu obudziłam rodziców, chodziłam po całym domu, miałam mega drgawki, z tego stresu nawet nie miałam siły płakać... Najlepsze jest to, że kikedy zabolał mnie brzuch, już od razu wiedziałam, że będę wymiotować, bo taki ból odczuwałam jako mała dziewczynka, w ten wieczór kiedy po raz pierwszy tak bardzo się ich przestraszyłam... Te charakterystyczne skurcze i ich czucie tak mi zapadły w ' pamięć ', że do dzisiaj wiem, że będę wymiotować... generalnie, kiedy mnie tylko zaboli brzuch od razu płaczę, wpadam w depresje, cała się trzęsę... Nawet teraz... wymiotowałam w nocy przedwczoraj, wczoraj juz nei wymiotowałam było nawet jako tako ( tylko mam brzuch troche obolały ) a dzis wpadłam w taki lęk, że szok... wogole wczoraj bałam sie zasnąć, cały czas trzymałam głowe w górze, żeby broń Boże mi do gardła nie podeszło... dzisiaj jakies 4 godz temu się rozpłakałam, bo boli mnie troche brzuch, tzn mam skurcze, ale nie az takie nie do wytrzymania.. tylko ze wciąż boję się, że jednak wieczorem znów przyjdą wymioty... ze cos siedzi mi w tym brzuchu skoro mnie wciąż boli... kompletnie nie wiem , jak sobie poradzic... jestem tak wrażliwa na ból.. cokolwiek poczuję, od razu biore leki, zeby zapobiec, boję się jakiegokolwiek bólu a tym bardziej wymiotu... POMOCY !!!
  2. kosunia91

    Witam.

    co złego to nie ja
  3. marzenia... jeju... poszły się J**ać...
  4. kosunia91

    jestem beznadziejny

    skąd jja to znam...
  5. Lajka04 napisałam do Ciebie na gg :)
  6. kosunia91

    Hey, Cześć

    dłuuuugo by opowiadać...
  7. kosunia91

    Hey, Cześć

    mnie trzeba pocieszyc ;p chociaż mnei to juz chyba nic nie pocieszy ;/ tak na dobrą sprawe...
  8. o matko jedyna... tez to mam... jak tylko odczuwam jakis ból brzucha nawet niewielki od razu biore prochy aby zapobiec wymiotowaniu, a kiedy juz czuje że to sie zbliza to mam wrazenie jakbym miała zaraz umrzec... ;/
  9. kosunia91

    Witam...

    Kuba 1994 , całkiem niezłe jak na 15 sekund ;D
  10. no to troszkę mi ulżyło... dobra, to dzięki Wam za rozmowę :* :* i lecę się położyc bo prochy na sen zaczynają działać juz.. ;/ co ja bym bez nich zrobiła dobranoc ! :) :*
  11. az ogromne zdziwko , że wogóle da się z tego wyjść... no jest bardzo ciężko
  12. to już moj drugi terapeuta.. juz nie mam siły nie wiem ile jeszcze pociągne tak...
  13. czuję też lęk, poniewaz boje sie pokazać ludziom bo boje sie odrzucenia, wysmiania...
  14. Rindpvp ja juz niestety boje sie wychodzic z domu, nie chce zeby mnie ludzie widzieli, zeby na mnie sie patrzyli. Jestem wtedy jeszcze mocniej zdołowana... Tomcio Nerwica , tak chodzę na psychoterapie od 2 miesięcy, ale bez rezultatów... Stoje w miejscu, nie widze zadnych efektówa a gadka szmatka w stylu ze ' trzeba w siebie uwierzyc, pokochac siebie ' jest zbędna, bo mi to i tak nic nie daje.. co mi z takiego gadania...
  15. o matko, żebym takiego o właśnie psychologa miała ;p krótko i na temat hehe ;p nie no to nie jest takie proste, przestawic myslenie... te mysli dominują nade mną a nie ja nad nimi, dlatego tez napisałam na tym forum...
  16. były i juz ich nie ma... ale jednak widzisz, cos jest na rzeczy skoro mowiły jak mówiły. jakby problemu nei było to by tak nie gadały. ot tak sobie nie wymysliły. no i przyznac musze, że dość ładne były, a napewno 100 razy ładniejsze ode mnie więc zazdroscic nie miały czego, uwierz mi...
  17. nie, sama wiem , że mam taki problem. Ale do bani sobie nabrałam jak mi " kolezanki " w liceum powiedziały zebym ze sobą cos zrobiła bo wyglądam ohydnie z tą cerą...
  18. ja już nie wiem... załamuje ręce... na bank mam cos nie tak z hormonami i to jest głównym powodem takiego wyglądu mojej cery, i nie mam pojęcia co robic
  19. jak zmienie leki na inne przeciwdepresyjne to mi się polepszy ? w ogóle zastanawiałam się, czy psychotropy mają jakis wpływ na wygląd człowieka a mianowicie na cere własnie
  20. tak, mówiłam. Zastanawiam się właśnie nad zmianą. Ale mimo wszystko chciałabym tez podjąc porządne leczenie tej cery, Z tym że obawiam się że te leki nie bardzo będą ze sobą współgrały. Właściwie kiedys tak nie zwracałam uwagi na wygląd, dopiero w momencie kiedy kilkA Osob powiedziało mi wprost pare przykrych rzeczy... nie wiem czy to z zawiści, czy po prostu rzeczywiscie tak jest. Ale to juz sie stało fobią... Boję sie spotykac z ludzmi a tym bardziej z płcią przeciwną, bo boję sie odrzucenia, wysmiania...
  21. zażywam juz od tylu lat Fevarin a czasem doraźnie Afobam..
  22. właściwie nie wiem od czego to... męczę się juz z tymi problemami od 7 lat... i nie ma porpawy. liczne konsultacje z dermatologami, kazdy mi mowił co innego, jeden mi mowił ze mam mały problemik podleczymy masciami, drugi ze ogromny, trzeci ze sredni.. nie mam juz siły... hormonów raczej mi nie przepisza bo biore lek antydepresyjny a więc to i tak odpada zapewne... czuje sie stracona juz ...
  23. mam okropne problemy z cerą... mianowicie mnóstwo blizn, przebarwien.. po prostu non stop mam nad głową takie mysli, ze jestem odrazająca, odpychajaca... nie moge przez to spac, jesc.. non stop o tym mysle, co bym nie robiła... czy ide do sklepu, czy oglądam film. A jak Tylko widze kogos znajomego to od razu zmieniam kierunek i w długą, oczywiscie buzia przysłonięta włosami, udaję że się drapie zeby tylko jakos przysłonić twarz. Jak tylko wejde do autobusu mam wrazenie ze wszyscy na mnie patrzą, na to jaka jestem ohydna. Mam wrazenie ze sie wszyscy ze mnie smieją, i we własnej podswiadomosci wymyslam co te osoby mogą sobie o mnie w danym momencie myslec... a najgorsza jest noc... myśle o tym i myśle i myślę i myślę....
  24. po półtora roku ??? ja do tego czasu kompletnie wykituje... jak mi etraz jest cholernie ciężko...
×