Właśnie dzisiaj wynalazłam to forum i postanowiłam się do niego zapisać, bo... no właśnie bo ? Bo mam milion problemów na sekunde, z niczym sobie nie radze, strach mnie zdominował, i tak potwornie siebie nienawidze za wszystko... za to jaka jestem, za wygląd, za charakter po prostu mam czasem taką ochotę wziąć coś ostrego i się zachlastać na amen... Czy to możliwe że mozna az tak bardzo siebie nienawidzić ? zeby ta odraza do samego siebie towarzyszyła nam kazdego dnia, w kazdej mysli, o kazdej porze, bez względu na wszystko ?? a tą odraze czuję wszedzie... w sercu, w głowie, w mięsniach, w nogach w rękach... po prostu wszędzie... nawet nie daje mi zmruzyc oka chociaż na chwile... gdyby nie prochy już dawno bym wykitowała... a moze właśnie to jest jakiś pomysł... w każdym razie łapię się póki co tego forum i może tutaj jakoś się odnajdę, zrozum chociaż cząstke siebie, niektóre swoje myśli i może ktoś mi wyjaśni, dlaczego jest tak, a nie inaczej... ehh... pozdrawiam wszystkich cieplutko :*