Dobra wiadomość jest taka, że to wszystko siedzi w Twojej głowie, a umysł ma potężną moc i potrafi tworzyć przeróżne historie, które powodują, że czujesz się dobrze lub źle.
Zapomnij o przeszłości. Niech to będzie Twoja historia. Może to musiało się wydarzyć, aby mógł się nią z kimś podzielić i komuś pomóc, gdy już pomożesz sobie.
Weź kartkę i zapisz swoje cele. Co chcesz za 5 lat, co za 4, 3, 2, za 1 rok, za pół roku. Jakie masz marzenia?
Od myślenia głowa wariuje. Trzeba działać :)
Co do tego, co napisałeś: "Boże ile ja bym dał byle o tym nie myśleć o tym ile głupot popełniłem"
To znaczy ile byś dał?
Bóg Cię kocha :) a ile tak mu naprawdę dajesz?