Nie bój się tego, że jeśli poprosisz o pomoc to automatycznie ukażesz swoją słabość. Nikt nie jest z marmuru, a proszenie o pomoc nie jest niczym złym czy wstydliwym, musisz w to uwierzyć. Nikogo nie zawiedziesz, nie możesz tak na to patrzeć. Jesteś dzieckiem swoich rodziców, kto jak nie oni mogą pomóc Ci z Twoimi problemami? Oni właśnie po to są. Naprawdę zastanów się nad terapeutą, tylko musisz znaleźć jakiegoś dobrego, z którym załapiesz kontakt, któremu zaufasz. Ja sama takiego szukam, bo ostatni był porażką. I nie odwlekaj tego w czasie, bo z czasem Twoje problemy tylko się nasilą.