znudzona-ona

moja praca ma zalety i wady. Uczenie to ciągła interakcja z ludźmi, wstrzymywanie swoich emocji, sięganie do najgłębszych pokładów cierpliwości. Na dodatek mam naprawdę trudną szefową, która nam życie "umila" jak może. ale wiem, że z boku może wydawać się idealna. Ja bym ją zmieniła, ale nie mam na jaką :)

moja praca ma zalety i wady. Uczenie to ciągła interakcja z ludźmi, wstrzymywanie swoich emocji, sięganie do najgłębszych pokładów cierpliwości. Na dodatek mam naprawdę trudną szefową, która nam życie "umila" jak może. ale wiem, że z boku może wydawać się idealna. Ja bym ją zmieniła, ale nie mam na jaką :)

moje jest opuszczone, tkwi w czarnej pustce. Potrzebuje miłości i akceptacji. Taką ją zobaczyłam na ostatniej sesji z terapeutką

moje jest opuszczone, tkwi w czarnej pustce. Potrzebuje miłości i akceptacji. Taką ją zobaczyłam na ostatniej sesji z terapeutką

może przesadziłam pisząc, że nieźle płatna uczę w podstawówce. a mieszkam w takim rejonie, że stała praca za 2 tysiące to jest super fucha, więc biorąc pod uwagę województwo jest nieźle. Uczę już 10 lat i silnie odczuwam to na psychice.

może przesadziłam pisząc, że nieźle płatna uczę w podstawówce. a mieszkam w takim rejonie, że stała praca za 2 tysiące to jest super fucha, więc biorąc pod uwagę województwo jest nieźle. Uczę już 10 lat i silnie odczuwam to na psychice.

ja bym dała szanse temu lekowi. U mnie na początku też występowała senność i dlatego brałam tuż przed spaniem. Z czasem organizm się przyzwyczaił i teraz biorę wieczorem, ale potem normalnie funkcjonuję. U mnie mianseryna się sprawdziła w połączeniu z moclomebidem

ja bym dała szanse temu lekowi. U mnie na początku też występowała senność i dlatego brałam tuż przed spaniem. Z czasem organizm się przyzwyczaił i teraz biorę wieczorem, ale potem normalnie funkcjonuję. U mnie mianseryna się sprawdziła w połączeniu z moclomebidem

pracuję bo muszę. Niestety chyba dopadło mnie wypalenie zawodowe bo coraz gorszy mam stosunek do mojej pracy. Innej w mojej okolicy nie znajdę łatwo, jest nieźle płatna i niezbyt czasochłonna ale mnie zżera od środka to poczucie zmęczenie i wypalenia

pracuję bo muszę. Niestety chyba dopadło mnie wypalenie zawodowe bo coraz gorszy mam stosunek do mojej pracy. Innej w mojej okolicy nie znajdę łatwo, jest nieźle płatna i niezbyt czasochłonna ale mnie zżera od środka to poczucie zmęczenie i wypalenia

u mnie początek dwutygodniowej rozłąki z TŻ. Niestety, lęki mnożą mi się jak króliki na wiosnę zawsze jak wyjeżdża, więc raczej ale za to Gruby rozpoczął sezon kąpieli rzecznych dzisiaj i to było ucieszony, jak prosiątko w błotku, wbiegał do wody, zimno mi było od samego patrzenia...

u mnie początek dwutygodniowej rozłąki z TŻ. Niestety, lęki mnożą mi się jak króliki na wiosnę zawsze jak wyjeżdża, więc raczej ale za to Gruby rozpoczął sezon kąpieli rzecznych dzisiaj i to było ucieszony, jak prosiątko w błotku, wbiegał do wody, zimno mi było od samego patrzenia...

nigdy nie brałam doraźnych uspokajaczy, więc nie wiem jak zareaguje mój organizm, dlatego wolę zacząć od małych dawek (dawka jak dla małego kotka, jak mówi moja lekarka ) wiem, że powinnam je brać mniej więcej wtedy kiedy to napięcie i lęk nadchodzi.

nigdy nie brałam doraźnych uspokajaczy, więc nie wiem jak zareaguje mój organizm, dlatego wolę zacząć od małych dawek (dawka jak dla małego kotka, jak mówi moja lekarka ) wiem, że powinnam je brać mniej więcej wtedy kiedy to napięcie i lęk nadchodzi.

chyba wezmę w weekend jedną tabletkę żeby zobaczyć jak zareaguję i jak się będę czuła. Chcę chodzić do pracy normalnie a nie wiem czy na tym leku będę mogła myśli poskładać do kupy. dziękuje wam za odpowiedzi

chyba wezmę w weekend jedną tabletkę żeby zobaczyć jak zareaguję i jak się będę czuła. Chcę chodzić do pracy normalnie a nie wiem czy na tym leku będę mogła myśli poskładać do kupy. dziękuje wam za odpowiedzi

biorę sobie grzecznie od trzech lat mobemid 600 mg i lerivon 40 mg. teraz mam spiętrzenie różnych stresowych sytuacji i mnie telepie nerwica. Lekarka dzisiaj zaleciła żeby doraźnie Afobam 0,25 mg łykać przez tydzień, raz dziennie. A ja chciałabym (żeby trochę odetchnąć od tego telepanie wewnątrz) i jednocześnie boję się (bo naczytałam się jak durna, że uzależnia i ogólnie masakra). Brać? Nie brać? czy warta skórka wyprawki? czy lepiej się nie pakować w afobam i jakoś przetrwać? (dwa tygodnie przede mną permanentnego stresu)

biorę sobie grzecznie od trzech lat mobemid 600 mg i lerivon 40 mg. teraz mam spiętrzenie różnych stresowych sytuacji i mnie telepie nerwica. Lekarka dzisiaj zaleciła żeby doraźnie Afobam 0,25 mg łykać przez tydzień, raz dziennie. A ja chciałabym (żeby trochę odetchnąć od tego telepanie wewnątrz) i jednocześnie boję się (bo naczytałam się jak durna, że uzależnia i ogólnie masakra). Brać? Nie brać? czy warta skórka wyprawki? czy lepiej się nie pakować w afobam i jakoś przetrwać? (dwa tygodnie przede mną permanentnego stresu)

my mamy zmywarkę. w erze przedzmywarkowej myłam ciepłą wodą ze zlewu a spłukiwałam zimną bieżącą. Błogosławię dzień w którym padł u nas pomysł kupna zmywarki, szczerze polecam :) a ja miałam takiego "tatusia" wg którego nic dobrze nie umiałam zrobić, "jesteś dobra dla ludzi ale głupia" to cytat. a potem miałam takiego faceta, toczka w toczkę jak tatuś... nic nie umiałam zrobić należycie. rezultat jest taki, że chodzę już na trzecią terapię i od trzech lat jestem na lekach.

my mamy zmywarkę. w erze przedzmywarkowej myłam ciepłą wodą ze zlewu a spłukiwałam zimną bieżącą. Błogosławię dzień w którym padł u nas pomysł kupna zmywarki, szczerze polecam :) a ja miałam takiego "tatusia" wg którego nic dobrze nie umiałam zrobić, "jesteś dobra dla ludzi ale głupia" to cytat. a potem miałam takiego faceta, toczka w toczkę jak tatuś... nic nie umiałam zrobić należycie. rezultat jest taki, że chodzę już na trzecią terapię i od trzech lat jestem na lekach.

nie zmieniaj sam dawek! to nie cukierki, żeby sobie łykać dowolnie. Idź do lekarza i niech on Ci powie co dalej robić

nie zmieniaj sam dawek! to nie cukierki, żeby sobie łykać dowolnie. Idź do lekarza i niech on Ci powie co dalej robić

z tym wzrostem nie ma co przesadzać :) ja całe życie chciałam wyższych (mam 174 cm) i miałam trzech, ale zawsze związki do dupy były. teraz mam TŻ trochę niższego i jest to najlepszy facet z jakim byłam, nie zamieniłabym na wyższego.

z tym wzrostem nie ma co przesadzać :) ja całe życie chciałam wyższych (mam 174 cm) i miałam trzech, ale zawsze związki do dupy były. teraz mam TŻ trochę niższego i jest to najlepszy facet z jakim byłam, nie zamieniłabym na wyższego.

a ja niewyspana, znowu poszłam do pracy z głębokim przekonaniem, że nienawidzę tego co robię. Czuję jak mnie to zżera od środka i przyczynia się do mojej choroby. pracować muszę, błędne koło.