inbvo

anonus, carlosbueno, ja przetraciłem cały wiek nastoletni na życie w ciągłym stresie... długa historia, tak czy owak do 18 lat tylko żyłem pod napięciem...nieustannym na żadne życie poza tym nie miałem szans, i byłem wykluczony. ale olałem dzieciństwo, myślałem że to zostanie gdzieś, ale ciągle nie daje mi spokoju.

wiesz to jest tak jak jest czesto z chęcią posiadania dziecka... bardzo chcesz... a nie możesz, odpuszczasz i nagle wielkie bum...udało sie chyba nie do końca zrozumiałaś... ale też niejasno napisałem... niestety lepiej nie potrafię... ale.. dobra, w takim razie co powiesz tym co powiesz tym, którzy się nie starają i nie mają? jeszcze dodam ja serio nie chcę siać defetyzmu i nadrabiać listę marudów, ale czuję że mi się coś przestawia w głowie w złą stronę z tego załamania :/

wiesz to jest tak jak jest czesto z chęcią posiadania dziecka... bardzo chcesz... a nie możesz, odpuszczasz i nagle wielkie bum...udało sie chyba nie do końca zrozumiałaś... ale też niejasno napisałem... niestety lepiej nie potrafię... ale.. dobra, w takim razie co powiesz tym co powiesz tym, którzy się nie starają i nie mają? jeszcze dodam ja serio nie chcę siać defetyzmu i nadrabiać listę marudów, ale czuję że mi się coś przestawia w głowie w złą stronę z tego załamania :/

no właśnie, carlosbueno, święte słowa. nie chodzi o to żeby na siłę być w związku... ale żeby ... mieć taką możliwość.. wtedy zaczniesz mieć zdrową jak ktoś bardzo chce, a nie może, to zaczyna świrować. z kolei jak możesz, nie masz problemu, to wtedy właściwe jest wasze podejście.. bo jesteś w miarę pewny siebie. że nie jest tak najgorzej, że miałeś szansę, ale sam decydujesz... i wtedy z desperacji nie zrobisz głupoty. mam nadzieję że to się da zrozumieć co piszę.

no właśnie, carlosbueno, święte słowa. nie chodzi o to żeby na siłę być w związku... ale żeby ... mieć taką możliwość.. wtedy zaczniesz mieć zdrową jak ktoś bardzo chce, a nie może, to zaczyna świrować. z kolei jak możesz, nie masz problemu, to wtedy właściwe jest wasze podejście.. bo jesteś w miarę pewny siebie. że nie jest tak najgorzej, że miałeś szansę, ale sam decydujesz... i wtedy z desperacji nie zrobisz głupoty. mam nadzieję że to się da zrozumieć co piszę.

Aranjani, nie chcę zaczynać zgrywać desperata i pesymisty, ale wiesz... niektórzy mają więcej, np. ja :/ a w wieku 17 lat niektórzy mają czego chcą, dziewczyny same na nich lecą... jak ktoś ma problem to trzeba się zastanowić z czego wynika. a problem jest wtedy kiedy uważamy to za problem.

Aranjani, nie chcę zaczynać zgrywać desperata i pesymisty, ale wiesz... niektórzy mają więcej, np. ja :/ a w wieku 17 lat niektórzy mają czego chcą, dziewczyny same na nich lecą... jak ktoś ma problem to trzeba się zastanowić z czego wynika. a problem jest wtedy kiedy uważamy to za problem.

Candy14, metafizyczny Też nie łapię tej metafizyki. Oświeci mnie ktoś? odpowiedź masz w dalszej dyskusji pod tym postem w skrócie czym się różni ten kto .... to robił od tego kto.. nie miał okazji... samym faktem... na swój sposób metafizycznym, bo nieuchwytnym. a jak to interpretuje, jakie to ma znaczenie dla niego to już zależy tylko od jego umysłu.. dobra, bo zaczynam bredzić...

Candy14, metafizyczny Też nie łapię tej metafizyki. Oświeci mnie ktoś? odpowiedź masz w dalszej dyskusji pod tym postem w skrócie czym się różni ten kto .... to robił od tego kto.. nie miał okazji... samym faktem... na swój sposób metafizycznym, bo nieuchwytnym. a jak to interpretuje, jakie to ma znaczenie dla niego to już zależy tylko od jego umysłu.. dobra, bo zaczynam bredzić...

złamane serce, a desperacja to co innego ja przechodziłem jedno i drugie...

złamane serce, a desperacja to co innego ja przechodziłem jedno i drugie...

nie martw się.. próbowałeś, to się liczy. no i jak już zaszedłeś tak daleko to mimo to ja bym nie odpuszczał... ale ja to ja.. i nie wiem czy wato się sugerować... chyba nie warto.

nie martw się.. próbowałeś, to się liczy. no i jak już zaszedłeś tak daleko to mimo to ja bym nie odpuszczał... ale ja to ja.. i nie wiem czy wato się sugerować... chyba nie warto.

ja tym bardziej.

ja tym bardziej.

Saiga, zakochujemy się w nieodpowiednich jak jesteśmy sami zaburzeni... chyba o to chodzi

Saiga, zakochujemy się w nieodpowiednich jak jesteśmy sami zaburzeni... chyba o to chodzi

Candy14, jak masz obsesję że nigdy nie piłaś a inni tak to wydaje mi się że trochę

Candy14, jak masz obsesję że nigdy nie piłaś a inni tak to wydaje mi się że trochę

Dalszy ciąg mojej masakry, czyli tym razem Alcatraz [videoyoutube=_KpQGWZvrus]Jak komuś podoba się to na pw info niech daje [/videoyoutube]

Dalszy ciąg mojej masakry, czyli tym razem Alcatraz [videoyoutube=_KpQGWZvrus]Jak komuś podoba się to na pw info niech daje [/videoyoutube]

Candy14, metafizyczny

Candy14, metafizyczny

[videoyoutube=oeStF40YFKU]pokój003 zapraszamy! [/videoyoutube]

[videoyoutube=oeStF40YFKU]pokój003 zapraszamy! [/videoyoutube]