Skocz do zawartości
Nerwica.com

CzlowiekWmasce

Użytkownik
  • Postów

    206
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez CzlowiekWmasce

  1. Nie możesz się nagle zmieniać. Bądź sobą. Nie pytaj się co masz robić w życiu, tylko bądź pewna siebie! Tak Twoim problemem jest przeszłość dzieciństwo idź porozmawiać z psychologiem. Weź kartkę i długopis. Po czym przypomnij sobie wszystkie złe rzeczy i ból jaki przydarzył się Ci w okresie od 3-17 roku życia. Po czym weź drugą kartkę i zapisz obecne sytuacje. Zepnij je spinaczem i umów się na wizytę u psychologa. Porozmawiaj z nim o przeszłości oraz obecnej sytuacji z partnerem! Zapoznaj się z tematem rodzin dysfunkcjonalnych polecam Ci stronę http://www.dda.pl/index.php?option=com_frontpage&Itemid=1 tutaj jest dużo teorii na temat rodzin dysfunkcjonalnych. Co Ci pomoże ustalić i przypomnieć sobie o wiele więcej. Dziś sobota jutro niedziela wykorzystaj dobrze ten czas!
  2. Jest tysiące powodów tego dlaczego ludzie żyją w samotności lub boją się podjąć ryzyka związania się z kimś. Przeważnie patrzy się na przeszłość traumatyczne przeżycia, przemoc fizyczna, psychiczna, seksualna, rodzina dysfunkcjonalna, błędna lub niska samoocena. To są główne przykłady nie powodzeń w związkach oraz nie umiejętność ich zawarcia. Ktoś kto ma problem z czymś jest osobą indywidualną ma swój bagaż doświadczeń, który pływa na niego w życiu dorosłym. Na tym powinieneś się skupić, Polecam książkę Pia Mellody "Toksyczne związki" dzięki niej znalazłem w sobie wiele dysfunkcji, których nie byłem świadomy, a psycholog pomógł mi wszystko skorygować :) A co do prawiczków itp. to jest mit! Przecież doświadczenia seksualnego nie zdobywa się po przez ilość doznanych stosunków, ale po przez więź jaka łączy z partnerem (emocje) oraz rozmowa. Trzeba być po prostu pewnym siebie
  3. Musisz spojrzeć na swoje dzieciństwo przypomnij sobie jak rodzice zachowywali się wobec Ciebie oraz jaka sytuacja panowała w ognisku domu rodzinnego, też ważnym elementem są Twoje relacje z rówieśnikami z dawnego okresu.
  4. Myślę, że żyjesz w ciągłej nie pewności co powoduje u Ciebie podejrzliwość. Słysząc takie słowa od partnera jak nie kocham Cię i nie wiem co z tego będzie wiadome jest to, że człowiek nie wie co myśleć. Dlatego masz podejrzenia , skoro nie kocha, a spotyka się z Tobą to powoduje u Ciebie emocje. A co byś zrobiła jakby nie udało się wam? Pomyśl nad planem zapasowym i bierz w życiu pod uwagę każdą możliwą sytuacje jaka może się wydarzyć. Nie kreuj w swojej głowie jednego planu. Krótko mówiąc oczekujesz od partnera lojalności ciągnie to za sobą zainteresowanie Twoją osobą. Skupmy sie na osobie partnera. Czy ostatnio coś istotnego wydarzyło się w jego życiu?
  5. Zazdrość jest uczuciem, które ciągnie za sobą inne zachowania brak zaufania oraz lęk przed straceniem partnera. Wnioskuję, że czujesz się zaniedbana z jego strony, tylko czy sama przypadkiem nie odtrącasz go zazdrością i nieufnością? W związku nie można podlegać zazdrości tylko ją zamienić na zaufanie. Spójrz na siebie masz kolegów i jakoś Twój mąż Ci ufa nie oskarża Ciebie o nic. Jesteście zaręczeni to powinno być świadectwem tego, że jesteście sobie bliscy. A sama od siebie inicjowałaś zainteresowanie wobec niego? Dzwoniłaś interesowałaś się tym co robi? Możesz zawsze spróbować w jasny sposób okazać mu to czego oczekujesz. Czyli, żeby poświęcał Ci więcej uwagi. Szczera rozmowa powinna pomóc.
  6. Ten związek wyniszcza Ciebie oraz dziecko będzie wyrastało w warunkach napiętych jeśli nie posegregujecie swojego życia. Wyjechał za granice i jesteś szczęśliwa, a jak wróci? Jesteście ludźmi współuzależnionymi od siebie, aby trzeźwo spojrzeć na sytuację musisz spojrzeć na swoją przeszłość dzieciństwo jaki był Twój ojciec i matka. Na podstawie tego wywnioskujesz co Ciebie ciągnie do takiego człowieka miłość? Czy nadzieja zmiany, która nigdy nie nadejdzie jeśli nie podejmiecie się konkretnych kroków.
  7. Jeśli to co Twoja siostra mówi na Twój temat nie jest prawdą to nie możesz poddawać się emocją, bo to jest nieprawda! Kolejne jej oszczerstwa kontr argumentuj i bądź pewne swej racji! Powiedz co myślisz i tłamś tego w sobie. Bardziej przeżywasz to, że ona jest Twoją siostrą, a mimo wszystko Ciebie krzywdzi z tego co wywnioskowałem. Co do chłopaka to zadzwoń, umów się z nim pogadaj szczerze wyjaśnij wszystko. Wie o Twoich stosunkach pomiędzy Tobą, a siostrą? Jeśli nie to opowiedz mu o tym wtedy będzie, więcej pojmował. Powiedz nie nam lecz mu, że przez sytuacje w Twojej rodzinie jesteś nerwowa. Skup się na swoim życiu jeśli siostra będzie Ci się narzucała mów co myślisz! Nie skrywaj emocji. Urząd pracy darmowe kursy, oferty pracy, gazety, internet, niech chłopak pomoże Ci znaleźć pracę. A tak na marginesie przemoc psychiczna nie powinna być stosowana w żadnej sytuacji, więc Twoja sistra ma problem z sobą jeśli ucieka się do takich metod.
  8. "To ja nie byłam święta w tym związku". Może masz pewne poczucie winy i boisz się, że życie odegra się? Czasem tak bywa, że poczucie winy przytłamsza nas i nie wyjaśnione sytuacje powodują to, że nie potrafimy być sobą. Twoje sny nie mając nic do tego jest to, tylko wyobraźnia na którą nie powinnaś zwracać uwagi, lecz sny mają podłoże emocjonalne.
  9. Jesteście z sobą dwa lata. Wychodzi na to, że taki stan nie był od zawsze. Skup się na tym co mogło spowodować Twoją nagłą zmianę w relacjach. Od czego zaczęła się Twoja zazdrość oraz chęć sprawdzania partnera?
  10. Swojego czasu miałem problemy z alkoholem, nadużywałem go i wpakowałem się w nie jeden problem... Zastanawialiście się czemu ludzie sięgają po używki? Czym jest to spowodowane? Swojego czasu przeczytałem sterty prac na temat przemocy w rodzinie oraz uzależnień. Z badań psychologów wychodzi, że ludzie z kompleksami, traumatycznymi wspomnieniami, doświadczeniami z dzieciństwa oraz z problemami emocjonalnymi mają większą podatność na używki. Alkohol i narkotyki w niczym nie pomagają wręcz zniekształcają nasz stan świadomości. W zły sposób odbieramy i okazujemy emocje, ale dlaczego sięgamy po używki? Często mamy problem z okazywaniem emocji i tłumimy je w sobie. A gdy ich nie ujawnimy powstają w nas mury, a ten mur najłatwiej jest zburzyć za pomocą używek. Nie umiejętne okazywanie emocji prowadzi do używek to jest główna przyczyna sięgania po używki. Co jest głównym czynnikiem okazywania emocji? Komunikacja werbalna i niewerbalna! Jeśli w tym mamy ubytki to musimy je naprawić lub uzupełnić, a skąd je mamy? Z rodziny dysfunkcjonalnej oraz patologicznego społeczeństwa. Sięgałem po alkohol, ponieważ miałem błędną oraz niską samoocenę. Nie potrafiłem również wyrazić tego co czuje dlatego sięgałem po alkohol, który niby przełamywał moje bariery emocjonalne. Poznałem pewną dziewczynę, która była molestowana seksualnie w dzieciństwie. Była uzależniona od alkoholu. Piła prawie co noc miała zawsze whisky albo żubrówkę. Piła i płakała, po przez wypicie alkoholu wzbudzała w sobie dawne przeżycia i w dodatku obwiniała się za to co jej się przytrafiło. W jej przypadku działały myśli z przeszłości narastał mur, upijała się przez co mur rósł jeszcze bardziej co prowadziło ją do myśli samobójczych. Budziła się rano myśli wracały i powtórka! Gdy ją spotkałem to pierwsze co poradziłem jej aby odstawiła alkohol i poszła z sobą do psychologa. Odstawiła alkohol i terapia poskutkowała. Lecz ludzie z traumatycznymi przeżyciami nie tylko potrzebują psychoterapeuty, ale przede wszystkim mądrego przyjaciela, który będzie ich cały czas uświadamiał w życiu. Aż do momentu, gdy sami staną na nogi! Często ludzie wiedzą co im jest, ale nie są świadomi co może być przyczyną danego problemu (nałogu). Trzeba okazywać zdrowe emocje trzeba pamiętać o zdrowych granicach, aby gniew nie przerodził się w przemoc, ufność w łatwo ufność itd. Od zawsze było tak, że w osobach pokrzywdzonych wzbudzano poczucie winy, zaś oprawcy unosili się dumą!
  11. Ja wychowywałem się bez ojca, zaś moja mama stosowała przemoc psychiczną i fizyczną właśnie przy atakach nerwicy tak się działo. Miała problemy z sobą po paru związkach. Do dziś jest nerwowa w dodatku histeryczka i perfekcjonistka. Możesz się wyprowadzić w końcu jest to Twoje życie jeśli jesteś pełnoletnią osobą to nic nie stoi Ci na przeszkodzie, tylko musisz mieć odpowiednie finanse. Ale ciekawi mnie sytuacja Twojego rodzeństwa oraz to jak przejawiasz agresje czym jest spowodowana? Spróbuj nakłonić matkę na terapię ze względu na rodzeństwo wyrosną na znerwicowanych ludzi o ile tym sam nie masz nerwicy. Z tego co piszesz podejrzewam, że możesz mieć stany nerwicowe. Agresja i przemoc niczego w życiu nie rozwiąże, tylko pogorszy sytuacje. A Twoja mama korzysta z porady psychologa? Jeśli nie to uświadom jej to, gdy ma atak nerwicy zachowaj spokój i zwróć jej uwagę, że tak nie powinna się zachowywać albo żeby spojrzała przed lustro. Tak jak ja moją matkę uświadomiłem, że ma nerwicę zachowałem spokój i powiedziałem, że tak człowiek nie powinien się zachowywać. Gdy jej to mówiłem czułem się nieswojo, ale pomogło. Bardziej opisz w jakich sytuacjach wybuchasz agresją konkretnie i czy miewasz po za domem napaści agresji? I czy Twoja mama jakoś leczy swoją nerwicę?
  12. Zauważyłem wspólną cechę ludzi współuzależnionych. Za wszelką cenę chcą wybawić partnera z nałogu albo nieść mu całe życie pomoc i to ich trzyma przy takich partnerach. Tak jak w filmie romantycznym wielka miłość, partner jest oddany i miłością wszystko zmieni...Współuzależnieni nie potrafią spojrzeć na taką osobę inaczej jak on/ona potrzebuje pomocy dlatego lepiej od takiej osoby trzymać się z dala i trzymać swoje uczucia na wodzy albo nakłonię go na terapię,a jeśli się nie zgodzi to będę musiał/a odejść, lecz brnie się w taki związek właśnie z myślą zmiany partnera. Nie potrafią przewidzieć tego, że osoba pijąca, zażywająca narkotyki, używająca przemocy nie nadaje się na partnera! Zgodzę się z Tobą Candy14, można żyć z taką osobą, ale ona musi być inteligenta i musi pojąć, że trzeba się zmienić, a wtedy można dysfunkcjonalność potraktować jako grunt związku, ponieważ razem poznajecie się po przez terapię i walczycie o związek. A co mocniej wiąże jak nie rozwiązywanie problemów w związku chyba nic! Po przez przełamywanie barier, tylko można zagruntować związek!
  13. A zadawaliście sobie pytanie dlaczego tak się dzieje, że zakochujecie się w toksycznych osobach? Ja zakochałem się w dziewczynie uzależnionej od narkotyków, nadużywała alkoholu, nielojalna kokieciara, która wszystko zrobiła by dla flirtu. Zawsze słyszałem, że jej jest nudno, ale było ok jak sobie coś wpieprzyła. To wtedy latała i mówiła, że kocha mnie i, że tęskni za mną. Chyba z trzy razy schodziliśmy się zawsze wszystko działo się z mojej winy on nigdy nie miała winy. I co dziwne zawsze brałem na siebie tą winę! Dlaczego? Bo moja matka miała 4 nieudane związki i zawsze słyszałem jacy mężczyźni są źli i niedobrzy, że oni są wszystkiemu winni. Za dziecka mówiłem sobie, że taki nie będę. I w mojej głowie zaczął się tworzyć wizerunek, że wszystkim kłótnią winni są mężczyźni. Powodowało to, że z łatwością mogła na mnie narzucić winę! Każdy kto ma podatność popadania w toksyczne związki musi spojrzeć na swoje dzieciństwo, czyli jakie miałeś/aś relacje z rówieśnikami, rodzicami, jaka panowała atmosfera w domu. Z tego co zauważyłem sam po sobie popełniałem błąd, bo zakochiwałem się po przez zauroczenie, a nie długotrwałą znajomość! To jest podstawowy błąd jaki ludzie popełniają wieżą w filmowe happy endy, a w związku jest inaczej niż w romantycznych filmach!
  14. Już Ci tłumaczę. Wszystko zależy od Twojego stanu zdrowia fizycznego to jest wiadome. Ważna jest Twoja postura ciała, siła oraz ogólna sprawność fizyczna dlatego musisz mieć pozwolenie od lekarza, bo jak osoba waży ok. 60 kg ma skrzywienie kręgosłupa i zapada mu się klata piersiowa to nie może brać się za ćwiczenia wysiłkowe. Jeśli Twój kręgosłup jest w kształcie litery "S" to tylko i wyłącznie rehabilitacje mogą pomóc, ale jeśli masz krzywienie w jednym miejscu tak jak ja w odcinku piersiowym to można sobie pomóc samemu. Ogółem, aby wzmocnić sobie kręgosłup musisz wzmocnić partię mięśni pleców. Do kości przylegają mięśnie, ścięgna jeśli wzmocnisz mięśnie ustabilizujesz swoją konstrukcję kostną. Co zmniejsza Twój ból w kręgosłupie... Sztuki walki... Ćwiczę od dwóch lat, aby się rozwinąć musisz wszystkiego ćwiczyć po trochu wzmacniasz swoje całe ciało każdą partię mięśni. Pod czas treningów sw. rozgrzewka wzmacnia, rozciąga i rozgrzewa każdą część Twojego ciała. Sparingi powodują jeszcze większy wysiłek ponieważ się ruszasz i jeszcze bardziej wzmacniasz swoje ciało giętkość, prędkość, wytrzymałość itp. Na samym początku bolał mnie kręgosłup z tego co pamiętam, ale to jest normalny efekt tak samo jest po masażach po 5 wizycie człowiek, który się nie rusza jest cały obolały.
  15. Pierwsza praca jaką zamieszczam czekam na konstruktywną krytykę! Czym jest sport i co daje? Oprę się na swoich przeżyciach i obserwacjach... Przygodę z sportem zacząłem w dzieciństwie oglądając przeróżne filmy z aktorami takimi jak Van Dam, Bruce Lee, Jackie Chan oraz Steven Seagal... Takie kino akcji fascynowało mnie i imponowali mi aktorzy, którzy byli silni, a zarazem swoją siłę wykorzystywali w walce ze złem. Pamiętam zawsze jak staczałem potyczki z moim starszym bratem albo kolegami z klasy. Były to bardziej zwykłe przepychanki, niż bójki, które dawały, więcej śmiechu niż wysiłku. Pierwszy raz wziąłem się za sport w wieku 17 lat. Zmotywował mnie mój lekarz, gdy powiedział mi, że mam skrzywienie kręgosłupa oraz musiałem znaleźć ujście swojej agresji (nerwica). Pierwsze treningi były bardzo lekkie miały na celu rozluźnić i w prowadzić w stan przygotowania przed konkretnym wysiłkiem fizycznym. Nigdy nie korzystałem z żadnych usług dietetyków oraz instruktorów fitness. Jestem sportowym samoukiem. Pamiętam jak czytałem wszelkie atlasy ćwiczeń, książki na temat kulturystyki itp. Bazowałem na podstawie książek, artykułów. Podstawowe ćwiczenia pompki, przysiady, bieganie, rozciąganie, podciągnięcia na drążku. Z czasem zaoszczędziłem pieniądze na pierwsze hantle oraz worek bokserski w zaciszu domowym, podwórka wraz z kolegami ćwiczyliśmy przez bity rok. I faktycznie przestałem narzekać na bolący kręgosłup. Po przez przyrost siły i tkani mięśniowej czułem się pewniej, a dzięki ćwiczeniom rozciągającym stałem się opanowany i spokojniejszy. Moja nerwica uspokoiła się i w mniejszym stopniu wybuchałem agresją. Po przeszło roku amatorskich ćwiczeń zapisałem się na siłownię. Gdzie mogłem rozwijać się dalej pod okiem ludzi, którzy mają większe doświadczenie... Teraz ćwiczę z co raz większym zapałem. Uwielbiam treningi z moimi przyjaciółmi na świeżym powietrzu w lesie, mieście, na placu zabaw. Lecz najbardziej wyczerpujące są treningi w lesie w okół świeże powietrze długi bieg, przewracanie kłód, podciąganie na drążku, lekkie przepychanki, rozciąganie. Po takim treningu czuje się w pełni wyczerpany... Z czasem rezygnowałem z kulturystki, a poszedłem w stronę sztuk walki, gdzie nauczyłem się pokory i dystansu, bo tylko głupiec szuka pierwszy guza. Obolałe ciało, smak własnej krwi dały mi do zrozumienia, że przemoc do niczego nie prowadzi w życiu, że jest zbędna. Wciąż trenuję nie wyobrażam sobie życia bez sportu. Każdego dnia muszę wykonać parę ćwiczeń, aby lepiej się czuć. Zaś, gdy czuję, że idzie depresja zakładam najlżejsze buty i biegam ile sił w nogach.Sport dał mi: - pewność siebie, czyli przełamanie bariery nieśmiałości - stan mojego zdrowia poprawił się - ujście negatywnych emocji, wyciszenie, opanowanie i spokój Patrząc na ludzi... Napotykałem na pseudo sportowców, którzy kaleczą sport robią w okół siebie niepotrzebny hałas... Sport ma uczyć systematyczności, przełamywania barier, pokory, samokontroli i akceptowania samego siebie. Nie ważne ile wyciśniesz na ławeczce ważne jak spożytkujesz tę siłę w życiu. Sport powinien być częścią życia do ostatniego tchu! A nie chwilą, która ma przyciągnąć, tylko płeć przeciwną albo budzić strach... Aby trening przynosił radość trzeba poświęcić temu czas, a radość z wysiłku sama przyjdzie. Dla osób z nerwicą i podatnością na depresje proponuję ćwiczenia: - rozciągające, joga, medytacja, pływanie, bieganie Zaś dla osób z problemami zdrowotnymi i niską samooceną: -kulturystyka, sztuki walki, treningi wysiłkowe Dzięki treningowi w większej grupie przełamujemy wiele barier uczymy akceptować samych siebie nasze ciało, różne dysfunkcje. Poprawiamy nasze stosunki wobec innych osób, czyli komunikacja między ludzka. Sport daje hart ducha!
  16. Uzależnienia są spowodowane błędnym okazywaniem emocji i ich odbieraniem. A skąd to się bierze z dzieciństwa! Aby zrobić w swoim życiu dorosłym porządek trzeba zrobić porządek z przeszłością uświadomić sobie parę istotnych faktów i zburzyć mury emocjonalne.
  17. Hmmm... Ktoś wspomniał o sporcie! I faktycznie sport pomaga i uspokaja! Miałem problemy z okazywaniem gniewu, który przeradzał się w agresje. Nie ma to jak porządny trening, który wyładowuje z naszego organizmu wszelkie zbędne, toksyczne substancje z ciała i umysłu. Nie ważne jaki sport uprawiasz ważne, że na nim się skupisz co daje Ci chwilowe oderwanie się od rzeczy, które Ciebie otaczają. Aktywny tryb życia wycisza w życiu codziennym. Trzeba też mieć trochę empatii i spojrzeć na drugiego człowieka jak na człowieka, który nie jest idealny i trzeba doceniać jego starania. Zawsze jak już narasta mur gniewu najlepiej sobie w głowie powiedzieć wrzuć na luz! I spojrzeć na sytuacje z perspektywy osoby trzeciej jak ja się zachowuje? Wyobrazić sobie swoją osobę. I zastanowić się nad innym spojrzeniem na daną sytuacje i wziąć pod uwagę parę aspektów, a nie tylko jeden jaki wytworzy się nam w głowie.
  18. A czy sami na własną rękę nie próbowaliście odnaleźć w sobie spustów wyniesionych z dzieciństwa? Za pomocą książek psychologicznych możecie sobie bardziej pomóc niż sam psycholog! Wystarczy sobie uświadomić, że było się niewinnym dzieckiem, które powinno być chronione przez rodziców i powinno takie stworzenie doznawać miłości, a nie bólu! A teraz jest coś innego już nie jesteście dziećmi, tylko dorosłymi ludźmi, którzy muszą w życiu ponosić konsekwencje i iść dalej. Pogodzić się z przeszłością wybaczyć tym, którzy krzywdzili, bo Ci co krzywdzili również wychowywali się w rodzinie dysfunkcjonalnej tak jak wy! Idzie to z pokolenia na pokolenie!
  19. Jeśli dobrze Ciebie zrozumiałem. Tak najlepiej jest się wyprowadzić z rodziny dysfunkcjonalnej, ale musisz postawić pewne zdrowe granice( kontakt z rodziną). Jeśli rodzina nie chce się zmienić, a Ty się marnujesz w niej emocjonalnie to nie ma sensu w takim położeniu tkwić. Zaś jest druga opcja taka jak terapia rodzinna, ale na to muszą wyrazić zgodę i chęć wszyscy domownicy. Wiadomo dorastanie w rodzinie dysfunkcjonalnej niesie za sobą wiele następstw. Pierwszym krokiem jaki powinieneś zrobić po wyprowadzce to udanie się do psychologa, aby sprostował Twoje granice, które zapewne zostały naruszone. Musiałbyś znaleźć w sobie spust, który decyduje o Twoich emocjach w danej sytuacji. Jest to zakorzenione głęboko w Twojej psychice. Jaka mniej więcej sytuacja panuje w Twoim domu?
  20. CzlowiekWmasce

    Witam

    Może zacznę od tego, że jestem w dość młodym wieku... Wychowywałem się w rodzinie dysfunkcjonalnej gdzie doznawałem przemocy fizycznej, psychicznej i zostały naruszone moje granice związane z seksualnością. Interesuje się psychologią od dość długiego czasu. Pewne zdarzenie zmieniły moje spojrzenie na świat. W wieku 20 lat uświadomiłem sobie co to jest rodzina dysfunkcjonalna i jak wpływa na nasze zachowanie w życiu dorosłym brzemię z dzieciństwa. Uświadomiłem sobie to, że żyjemy w ciągłej nieświadomości i udajemy, tylko, że jest OK! A tak naprawdę nie jest... Dobrowolnie poszedłem sam z sobą do psychologa, aby mi pomógł. Miałem problemy z agresją i ekspresją emocji. Wyrastały w okół mnie potężne mury gniewu i nieśmiałości, które zburzyłem po przez naukę samego siebie. Sterta książek związanych z psychologią pomogła mi dojść do siebie i być funkcjonalną osobą. Mam za sobą jeden toksyczny związek z kobietą, która również przeżyła ciężkie chwile, ale te chwile zniszczyły ją, bo nie potrafiła zatrzymać się w życiu i stawić im czoła. Ogółem zakładam tutaj konto nie, aby prosić o pomoc w ręcz odwrotnie, aby ją nieść. Również piszę prace psychologiczne, które zapewne będę tutaj zamieszczał, aby zapoznać się z opinią publiczną i wymienić się wspólnymi poglądami oraz dopełnić swoja wiedzę. Mam zamiar iść na psychologię za rok, więc jak dla mnie to będzie świetny trening i rozwinięcie swoich umiejętności. Pozdrawiam
×