Skocz do zawartości
Nerwica.com

Candy14

Użytkownik
  • Postów

    21 372
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Candy14

  1. ale prosila Was o to sprzatanie? Jezeli sami na to wpadliscie to chyba nie p t zeby uslyszec podziekowania ale zeby Twojemu partnerowi mieszkalo sie lepiej. ale daczego masz sie przyzwyczajac? Masz przyjac ze w jej domu ta jest ...w swoim mozsz miec zupelnie inne porzadki. Dlaczeg chcesz zaciagnac ja? T wy ie maci enauczyc ja sbe z nia radzic bo to wam to przeszkadza
  2. no to Twoj problem ze Cie to drazni..ona moze zdrabniac jak chce konsultowaliscie to wasze postanowienie z wlascicielem mieszkania czyli jego rodzicami? Czy po prostu uznaiscie ze bedzisz te dni zaklocac im spokoj? przez niego obiad? bardzo watpie... i czego czekujesz? ze jak Ty przyjedzasz to jego matka bedzi sie chowac gdzies w swoim domu zeby Ci nie przeszkadzac? Mamusia jest moze i infantylna ale jest u siebie. Jak nie pasuje zamieszkajcie u Ciebie ..co za problem?
  3. ja tez dzis eiele.. strasznie zimno na dworze i nie chce mi sie marznac z fajka
  4. No tak ..myslalam ze to po prostu jakis znajomy...nie pomyslalam ze tak dlugo sie znacie i ze to przyjaciel. Bierz telefon i opieprz go ze sie ie odzywa ...tak po przyjacielsku.
  5. ludzie z ZA nie sa oblakani ...tak ich postrzegasz?
  6. Luktar, bidulko Mushroom, i cale szczeie..nie wytrzymalabym z Toba gdybys sie nie rozwijal tylko pozostal na tym samym etapie jak sie poznalismy
  7. veganka, zglos napastowanie seksualne. Luktar, ma racje
  8. u mnie do tego doszla jeszcze tresura z malzenstwa..zrobie ci awanture to o nic mnie prosic juz nie bedziesz. Troche sobie zrobil pod gorke bo w pewnym momencie przestalam prosic o cokowiek i przejelam kontrole nad wszystkim a on poczul sie gownianie . bo trzeba zlapac rownowage...nie byc tylko dawca. W moich obecnych relacjach z otoczeniem jak najbardziej z siebie daje ale i wymagam wzajemnosci.
  9. ja bym troche inaczej powiedziala..postepuja jak smieci
  10. nerwicanacałego, kolega chyba mial zupelnie co innego na mysli. Raczej to ze znalazl zrodlo wiedzy o swojej chorobie i poczul ze nie jest sam
  11. Obrzydliwe.Oczywiscie dla mnie ...nie rozumiem jak ktos kto ma meza/zone partnera/partnerke z ktorym mieszka, dzieli przestrzen i szuka podniet gdzie indziej. Jak jest niszczesliwy to niech odejdzie a nie przyprawia rogi.Najgorszy typ tchorzostwa jaki znam... byc z kims i szukac kochasiow
  12. Raczej tak :) Lubie swoje zycie
  13. Jestem raczej bardzo niekonwencjonalna co nie wszystkim sie podoba. Ale to juz nie moj problem
  14. a ja chociaz potrafie sama zadbac o siebie własnie sie nauczylam prosic o pomoc. Nie musze juz byc silaczka dzwigajacej wszystko na swoich barkach. Ale mam odpowiedniego partnera ktory oswoil mnie i wiem ze proszac o pomoc nie musze sie martwic awantura, odmowa bo dla niego pomaganie mi to normalna sprawa. Kiedy on potrzebuje ja pomagam jemu
  15. lul, to prawda ale wiesz te dorosle zakazy, nakazy to co wypada nie wypada itd
  16. ze nie moge sie polazyc z kurnikiem bo moja java przestala go obslugiwac przez co sykalam mnostwo czasu na inne rzeczy. Kurcze nie zdawalam sobie sprawy ze jestem uzalezniona od literakow
  17. detektywmonk, dlatego cie lubie Nie zatraciles tej cechy pomim tego ze dorosles
  18. chcesz powiedziec ze sie rznelam z moim kochankiem bo jestem zwierzciem. ? Pewne jestem bo seks dla seksu z kims kogo lubie i kto lubil mnie sprawial mi przjemnosc przez dlugie miesiace.Jakos nic nie stracilam po tym ze swojego czlowieczenstwa a wrecz zyskalam...bylam znacznie milsza dla otoczenia bez ciaglego napiecia seksualnego Nie widze w tym problemu. Sam wybierasz kogo szanujesz. Ja mowie otwarcie bo nie widze w tym nc zlego i uwlaczajacego dla mnie. Oboje bylsmy dorosli. nie wiem do czego chciales przypiac ten przyklad bo chyba nie do mojej sytuacji? Ja bylam po rozwodzie a facet z ktoym sypialam byl wolny wiec przyklad ma sie jak piesc do nosa. Jedna z mich zasad jest bycie w porzadku w stosunk do partnera wiec zadne zdrady nie wchodza w gre a kedy jestem wolna faceci zonaci czy w separacji kompletnie mnie nie intresuja. Jak widzisz nawet tak rozwiazle zwierze jak ja moze miec zasady
  19. Nie Slonce Ja nie pisze ze ci co czekaja z seksem do slubu to dewoci, bigoci i cnotki niewydymki. Absoutnie nie daje sobie prawa do krytyki ich postepowania. Szanuje ich postawe bo maja do tego prawo. Mowie jedynie ze ja mysle i postepuje inaczej. Nie gorzej , nie lepiej ale inaczej i w sume chyba tez oczekuje z ktos moja postawe uszanuje bo dlaczego nie? -- 16 sty 2014, 16:14 -- ja nie o pukaniu pisalam tylko czy Ci sie bez zakochania jakis facet podoba fizycznie
  20. no ale nie mozesz przez swoj pryzmt wrzucac wszystkich do jednego worka
×