
dominika75
Użytkownik-
Postów
47 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez dominika75
-
Witaj! Myślę, że twoja mama nie postępuje zbyt mądrze. Jak tak dalej pójdzie to ona wprowadzi Cie w kolejną anoreksję lub bulimię. Nie daj się i przede wszystkij akceptuj siebie taką jaka jesteś. Życze powodzenia!
-
Witaj! ja tez zalecam wizytę u psychiatry. Może Ci pomóc- warto spróbować. Jeżeli chodzi o wyjazd to poważnie się nad tym zastanów. Może dla ciebie faktycznie będzie dobrym rozwiązaniem. W moim przypadku okazal sie przekleństwem. Wyjechalam na studia do Krakowa. W domu zostawilam mame nad która mój ojciec znęcał sie fizycznie i psychicznie, jak mama do mnie nie zadzwonila raz dziennie to myslalam , że juz ją zabił i odchodziłam od zmysłów. To był początek mojej choroby, z ktorą walczę ponad 12 lat.
-
Ja również witam bardzo serdecznie!
-
Też myslę, że terapia jest Ci potrzebna. Chętnie bym sie z Toba spotkala, ale rzeszów to niestety drugi koniec Polski. Życzę Ci wszystkiego dobrego!
-
Witaj kolejny nadwrażliwcu!
-
Cześć. Ja też jestem z Rzeszowa. Podaję namiary na psychiatrę. Jest to pani doktor Agnieszka Rzeczkowska. Pani doktor pracuje w szpitalu na Szopena. Przyjmuje prywatnie, koszt jednej wizyty to 60 zł., przyjmuje tylko we wtorki od godz. 17- nie trzeba sie wcześniej rejestrować. Adres: Rzeszów ul. Asnyka 8/6, telefon: 609 35 13 57.
-
A ja biore Spamilan od tygodnia, razem z efektinem. Zacząl dzialać dopiero wczoraj, ale jak długo to potrwa nie wiem. Tak mam z większością leków- przez chwile dzialają a potem klapa. Znowu lęki i doły.
-
Polecam pania doktor Agnieszkę Rzeczkowską. Jest lekarzem ze szpitala na Szopena. Ponoć jest bardzo dobra- polecila mi ją moja znajoma, która pracuje w szpitalu. Pani doktor jest bardzo miła, koszt wizyty to 60 zł. Przyjmuje na ulicy Asnyka 8/6, tylko we wtorki od godz. 17. Nie trzeba się wcześniej rejestrować. Numer komórkowy do pani doktor 609 35 13 57
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
dominika75 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Gratuluję rodzicom podejścia. Niektórzy ludzie nie powinni mieć dzieci, niestety. A ty sie nie poddawaj, walcz, idź do lekarza. -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
dominika75 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Witaj. Nie wiem co Ci poradzić- może powienienieś zmienić lekarza. Nie każdy jest dobry. Spytaj sie na forum- może jest ktos z twojej miejscowości i Ci pomoże w tym temacie. Ja choruje już bardzo długo, leczę sie od kilku lat i moje leczenie też nie przynosi efektów. Co chwile zmieniam leki, a mój psychiatra mowi, że niektóre osoby są na leczenie oporne. Niestety. Ja też z moją chorobą walczę samotnie, boję sie powiedzieć rodzicom. Mamy nie chce martwić, a mój ojciec ma to chyba daleko w nosie. Często mam przez to wyrzuty sumienia, że mama nic nie wie, ale nie potrwfię sie przed nią otworzyć. Ciężko mi żyć z tym, ale co zrobić? na razie walczę i mam nadzieję, że ty też znajdziesz w sobie siłę, aby nie dać się tej cholernej chorobie. Powodzenia! -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
dominika75 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Witaj! Całkowicie Cie rozumiem. Choruje już z 10 lat,a lecze sie u psychiatry od 3. Też bardzo często miałam wrażenie, że zemdleję, robiło mi sie słabo, wirował przed oczami cały świat, pociłam się strasznie. I ta ogromna panika, ze zemdleję i już sie nie obudze, że to ostateczny odlot. Ratowało mnie to, że schylalam szybko głowe na dół, bo ponoć wtedy dopływa krew do mózgu (tak przeczytałam kiedyś w jakiejś książce). Poza tym miałam wrażenie, że ziemia jest miękka jak z waty, nie mogłam chodzić, bo mnie "bujało". Nieraz zdarzało mi sie , że wyszlam gdzieś z domu i miałam potem trudności z powrotem. Siedzialam wówczas na ławce i czekalam aż mi przejdzie. Fatalne uczucie. Wiem, że sama bym sobie z tym nie poradzila, ale do psychiatry wysłali mnie lekarze ze szpitala, do którego trafiłam po jednym z atakow. Myslałam wtedy, że to już koniec. Ale jak widzisz żyję, nie jest to może najszczęśliwsze życie ze względu na chorobę, ale walcze. póki walczę żyję, a życia mi na prawdę szkoda- mimo wszystko. mam nadzieję, że lekarz pomoże Ci z tego wyjść, ale do tego też potrzeba odrobinę silnej woli, chęci i wiary. Mam nadzieję, że znajdziesz je w sobie. Czego Ci z calego serca życzę. -
Ja też mialam problemy z podróżą autobusami i PKP. Od razu robiło mi sie słabo, "coś" dusiło mnie w gardle, oblewały zimne poty i mialam wrażenie że zaraz zemdleje. Do środków komunikacji zawsze wchodzilam z butelką wody, bo bałam się że inaczej to padne trupem. Woda pomagała mi jakoś przeżyć. Studiowałam wtedy w Krakowie i każda podróż do domu pociągiem to był koszmar. Nieraz myslałam, że wysiądę po drodze. Teraz jest troche lepiej, ale nie ma też rewelacji. Cały czas lecze sie na depresję i nerwice lękową u psychiatry. Mam nadzieję, że w koncu kiedys sie wyleczę, bo tak nie da się żyć. Tzn tak sobie wmawiam, chociaż często mam klimat że tak już będzie zawsze i nigdy z tego nie wyjdę. Szkoda gadać.
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
dominika75 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Średnio. Leczę sie już 3 lata, co chwilę zmieniamy leki. Moja lekarka śmieje się , ze już niedługo przerobie wszystkie antydepresanty i przeciwlękowe. Ale z duszeniem poradzilam sobie jakoś sama, nawet udało mi sie lecieć samolotem i nie umarlam. Bylam wtedy z siebie bardzo dumna -
Ja też mam podobny problem. Pracuje na uczelni, a tak na prawde nie pracuje, bo chodze do pracy i nic nie robie.Nie potrafie sie do niczego zmusić, nic mi sie nie chce. A poza tym mam z tego powodu wyrzuty sumienia i doła. Boje sie, że w koncu mnie wyrzucą z tej roboty. Nie chce iść na zwolnienie lekarskie, bo jakoś mnie to przeraża. Tak źle i tak niedobrze. Wogóle mam poważny problem z podejmowaniem decyzji. Nie wiem co bedzie dalej...
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
dominika75 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Hej! ja też miala problemy z przełykanie- dziwne wrażenie jakbym miala sie udusić. "Coś" rosło mi w gardle i mialam niesamowitą suchość w ustach. Najczęściej atakowało mnie to w pociągach, jazda była koszmarem. Nieraz chciało mi sie płakać. Od omdlenia ratowała mnie tylko woda do picia bez której niegdzie sie nie ruszalam. Teraz jest zdecydowanie lepiej, ale już od ponad 3 lat lecze sie u lekarza psychiatry. -
Miło mi, że sie odezwaliście. Mam nadzieję, że razem bedzie raźniej. Ostatnio nie czuję sie najlepiej, kręci mi sie w głowie, mam wrażenie że zapadam sie w ziemie, problemy z zaśnięciem i w ogóle jest fatalnie. Dzisiaj ide znowu do mojego psychiatry. Mam nadzieje ze bedzie lepiej.
-
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Cieszę sie że w końcu sie zarejestrowałam- zabrało mi to sporo czasu. Z moją chorobą walczę już kilka dobrych lat, nawet sama nie pamiętam kiedy to się zaczęło. Mam nerwicę lękową i depresję. Czasami trudno żyć. Od trzech lat leczę sie u psychiatry, biore tony lekow, ale mój organizm jest oporny na leczenie. Niestety. Chcialabym być zdrowa, iść z wolną głową przez świat. Mam nadzieję, że mi sie to uda, chociaż czasami nie mam na nic siły. Pozdrawiam!