
lofenna
Użytkownik-
Postów
86 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez lofenna
-
Mam problem ze związkami - relacjami. Boję się porzucenia, wysmiania. Już tak bardzo brakuje mi energii, do życia, że nie chce mi sie z nikim rozmawiać. Więc jak mogę kogoś poznać? Oczywiście całe życie marzę o tym kimś z kim będę szczęsliwa, ale .................. nic nie posunęło się do przodu. Wciąż ten sam patern: Ktoś jest mną zainteresowany, ja uciekam w panice, udaję, że nie jestem zainteresowana chociaż tak bardzo tego kogoś pragnę. Potem ten ktoś się ostatecznie zniechęca, Rezygnuje ze mnie, a ja bardzo , bardzo cierpię. Cierpienie po poznaniu kogoś trwa średnio 2-3 lata. Dlatego nawet boję się kogoś poznać bo to równa się CIERPIENIE, BOL,
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
lofenna odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Jestem soba ciezko zalamana. Do osiagniecia czegos dzielil mnie centymetr - spieprzylam okazje ----- bo nie zyje tu i teraz tylko jestem gdzies daleko. Wczoraj odlatywalam z powodu stresu zmierzenia sie z nieznanym. Dzisiaj rano mialam haj emocjonalny bo wydarzylo sie cos niespodziewanie milego. Po paru godzinach zdalam sobie sprawe, ze spieprzylam na calej linii. Gdybym zyla "tu i teraz" nie doszloby do tego. -
@onnnn21 bardzo polecam Ci ksiazke John Bradshaw "Powrot do swego wewnetrznego domu" Sprobuj najpierw od tego. Narazie nie idz do psychiatry bo z miejsca moze Ci zapisac jakies ciezkie leki. To jest dobra ksiazka --- chociaz nie jest latwo przez nia przejsc z powodu naszych wewnetrznych ran. Ciekawa jestem jak ona Ci pomoze. Zdaj relacje.
-
Kupilam dzisiaj buty, ale nie wiem czy jestem z nich zadowolona. Moze je oddam.
-
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
lofenna odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
W tym momencie pomyslam sobie, ze kazdy z nas ma pewne plany na przyszlosc, marzenia,. Jestesmy nieusatysfakcjonowani z zycia poniewac wciaz nie mamy tego czego chcemy, o czym marzymy, na co czekamy. Ale ja wiem, ze na dzien dzisiejszy gdybym dostala to wszystko co chce ----- to by mnie przeroslo. Bo jesli mam problem ze strawieniem bardzo malej ilosci aktualnej rzeczywistosci, (gdzie nic nie robie) to napewno nie dalabym sobie rady z wieksza iloscia czegokolwiek. Dlatego na TERAZ, to co moge zrobic to skoncentrowac sie na malutkim kroczku do przodu. Nawet jesli nie bedzie doskonaly to jednak bedzie to GEST w kierunku WOLNOSCI. -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
lofenna odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Odnosnie cwiczen polecam Wam to oto latwe cwiczenie: pod tytulem: "Jak w 5 minut zrzuciłem 3 cm w pasie i wyleczyłem kręgosłup?" -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
lofenna odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Jem mniej, ale zwracam uwage (tzn. staram sie ---- chce sie starac ), aby jedzenie bylo wartosciowe. Aby dostarczyc organizmowi odpowiednie witaminy ---- w naszym przypadku: Witaminy z grupy B, Magnez, vit. D3, Cynk, potas, Wit. C. Musimy sobie uswiadomic, ze zrzucanie wagi to nie kara, ale piekne doswiadczenie i ciekawy proces. -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
lofenna odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Ja juz nie biore i nie chce brac lekow, ale problemy z depresja i nerwica powrocily. Mam wciaz problem z kompulsywnym jedzeniem. Powiem Wam co mi pomoglo, aby troche sie opanowac. przed ZARCIEM. Zdalam sobie sprawe, ze moje tycie jest spowodowane zaburzeniami psycho - somatycznymi. Zaczelam to analizowac. Tylam bo mialam problem z trawieniem. Tzn. mialam wielki apetyt na zycie, a zbyt mala pojemnosc na stawienie czola rzeczywistosci - detalom zycia --- w praktyczny sposob. ---- czyli strawieniem tego. Problem z trawieniem to nietrawienie ZYCIA --- niegodzenie sie na rzeczywistosc, blokowanie procesow w zyciu . Zaczelam wiec ograniczac to co jem bo zdalam sobie sprawe, ze moge przyjac tylko tyle ile jestem w stanie przetrawic ----- tzn. przyjac rzeczywistosc taka jaka jest i znalezc rozwiazanie. A poniewaz wciaz trudno jest mi odnalezc sie w mojej rzeczywistosci ------ staram sie jesc malo (oczywiscie nie jestem w tym zawsze dobra) czesto jem wiecej niz jestem w stanie przetrawic, ale jest juz lepiej. To jedno z moich aktualnych rozwazan ........ -
Jaga92, Dziekuje Ci bardzo. DZIEKUJE. Tak, oczywiscie masz racje. Ale tylko szkoda mi lat - cennego czasu. Robie, co moge, aby zmieniac moje myslenie i juz bylo calkiem niezle, ale pewne wydarzenie zbyt osobiscie potraktowalam - myslalam, ze komus na mnie zalezy - okazalo sie inaczej ---- b a r d z o mnie to wewnetrznie pokaleczylo ---- i znow ogarnela mnie zyciowa bezsilnosc. ........ A tak apropos - to przypomnialam sobie moje imie
-
Jestem szczesliwa bo przypuszczam, a moze wiem, ze jestem w CIAZY! Cale moje zycie na to czekalam!
-
Mnie tez te programy irytuja tak samo jak Ciebie, ale nie mam ochoty usprawiedliwiac sie przed nikim. Chociaz wlasnie to teraz robie ... W tym przypadku chodzilo mi o te dziewczyne - MUZYKA, POMOGLA JEJ WSTAC NA NOGI. Jak ogromny krok zrobila w swoim zyciu - PO PIERWSZE WYCHODZAC Z LOZKA (PODZIWIAM), WYCHODZAC Z POKOJU, A POZNIEJ, POZNIEJ POKAZUJAC SIE PUBLICZNIE CALEMU SWIATU. POKAZALA SWOJA AUTENTYCZNOSC I WALKE!!!!!!!!!!!!!! Podziwiam ja.
-
ja tez
-
Angelina Jordan
-
Najbardziej komfortowo i bezpiecznie czuje sie w lozku. Kiedy wychodze na zewnatrz brakuje mi miejsca gdzie moglabym sie polozyc. Uwielbiam moje sny --- nie lubie rzeczywistosci. Zupelnie nie tesknie za ludzmi. Jedynie za natura.
-
poprostu nie poszlam dzisiaj do pracy. Dzien spedzilam wylegujac sie i relaksujac.
-
nomorewords43 super komentarz!
-
Bezimienna123 Chodzi o to, ze nie mozna bazowac na chemicznych lekach na reszte zycia. Przynajmniej ja tego nie chce. Rok temu zakonczylam leczenie antydepresantem (przed leczeniem moj stan byl bardzo, bardzo ciezki - to byla wegetacja, nawet nie mialam zupelnie energii do mowienia, pozniej kiedy cos probowalam powiedziec trudno bylo to zrozumiec, nie moglam chodzic, itd) Po leczeniu myslalam, ze juz po wszystkim, ale moje przerazenie wrocilo bo zdalam sobie sprawe, ze symptomy depresji znow sie pojawiaja. Zaczelam czytac o mozgu, jak mozna sobie samemu pomoc okreslonym stylem zycia. Oczywiscie na pewne zdarzenia w zyciu nie mamy wplywu, ale robmy przynajmniej to co jestesmy w stanie. MOZG POTRZEBUJE NATURALNYCH WITAMIN, MINERALOW I TLENU. Uwazalam sie za kogos kto odzywia sie bardzo zdrowo, ale zaczelam czytac co sie da i bylam w szoku kiedy zdalam sobie sprawe, ze w naprawde zdrowym odzywianiu chodzi o SUROWE, SWIEZE I NAJLEPIEJ ORGANICZNE WARZYWA I OWOCE. Nie chce nikogo namawiac do stania sie weganem jesli ma inne zdanie na ten temat. Od kilku miesiecy zupelnie wyeliminowalam z mojego jedzenia nabial. Zaznaczam, ze wegetarianka jestem od ok. 15 lat. Teraz tylko jem mnostwo SWIEZYCH, SUROWYCH OWOCOW I WARZYW + troche nasion. Nic innego. Energia zyciowa wrocila. ENERGIE ZYCIOWA (TE DOBRA) OTRZYMUJEMY OD TEGO CO ZYJE, NIE OD TEGO CO JEST MARTWE. Bardzo, bardzo wazna rzecza jest rowniez to, aby pozbywac sie pasozytow z organizmu. Kazdy z nas ma pasozyty. Nawet kiedy sie je wyeliminuje, one znow powracaja. Dlatego co jakis czas nalezy to ponawiac. Wiecej o pasozytach wokol nas poczytajcie sobie w internecie - polecam youtube. Najlepszym sposobem walki z pasozytami jest ZAPPER. Jest to droga rzecz, ale nieszkodliwa. -- 19 kwi 2013, 02:07 -- ... nieszkodliwa dla nas.
-
Wkurza mnie, ze udaje przed sama soba, ze niczego nie potrzebuje i ze jestem samowystarczalna
-
Londyn -- 11 kwi 2013, 05:19 -- lofenna, czy Twoj terapeuta to Polak? Moglabys cos wiecej opowiedziec o terapi, prosze? pozdrawiam Przepraszam, ze dopiero teraz odpowiadam, ale zrobilam sobie przerwe od "forum". Przez 6 miesiecy (jak narazie tylko) mialam cotygodniowe spotkania z polska psycholog. Nie wiem czy byla dobra, czy nie. Nie byla zla, byla inspirujaca, ale nic szczegolnego nie doswiadczylam. Sporo placilam jak na moje mozliwosci i z powodu bardzo dlugich dojazdow zrezygnowalam. Teraz czekam na Cognitive Behavioral Therapy - darmowa. Juz dawno moglabym to zaczac, ale ustawicznie brakuje mi energii.
-
Jesli chodzi o mnie, NIE moge powiedziec, ze nie czulam sie kochana. Wiedzialam, ze mnie kochaja, ale czesto milosc rodzicow do dzieci jest glupia - rodzice nie wiedza czego potrzebuje dziecko, jest to bardzo dziwne bo przeciez sami byli dziecmi. Dlaczego tak jest? Czulam sie kochana, ale potrzebowalam WIECEJ milosci, tej Madrej Milosci. Dlaczego tak jest, ze tak duzo ludzi na swiecie czuje ten brak? A moze tak ma byc? Aby to sklanialo do poszukiwan? Nie potrafie tego zrozumiec.
-
mnie nogi odpadaja, ale po zmuszaniu ich do wysilku - zauwazylam, ze staja sie bardziej wytrzymale. Krok po kroku do przodu! ... Tylko my sami mozemy sobie pomoc! Trzeba poprostu wszystko postawic na zdrowie! -- 09 kwi 2013, 04:43 -- szukac, szukac i probowac tego co daje ulge. Bardzo zachecam was do przeczytania tego artykulu: (bardzo mi to pomoglo) http://www.superumysl.pl/artykuly/79/0/witaminka_dla_m%C3%B3zgu
-
1. Staraj sie jesc jak najwecej swiezych owocow i warzyw (salatki, soki) - one powinny Ci "dac wiecej zycia". 2. Staraj sie spacerowac na swiezym powietrzu (mozg potrzebuje tlenu) . W moim przypadku bylo to bardzo trudne bo poprostu nawet na spacer nie mialam sily, ale po wielu wysilkach czuje sie lepiej. 3. Od kiedy biore Witamine B Complex, Lecytyne, multimineraly - to mi bardzo pomaga. Mialam i czesciowo mam ten saam problem, ale od kiedy to stosuje jest roznica - oczywiscie daleko od doskonalosci, ale czuje sie troche silniejsza. Zycze Ci zdrowia i wszystkiego dobrego.
-
Fajerwerki doprowadzaja mnie do szalu!!!!!!!!!!!!
-
Jakie macie postanowienia na Nowy Rok ?
lofenna odpowiedział(a) na edwinka21 temat w Kroki do wolności
CHCE ODMLODNIEC!!! i schudnac - tzn. powrocic do mojej normalnej wagi,