monk.2000, w Częstochowie żadnej odnowy nie uświadczysz, tam się liczy tylko kasa nie "duchowość". Złe miejsce wybrałeś. Są lepsze, niekoniecznie tak spektakularne i rozreklamowane jak Częstochowa. Jedź w góry, porozglądaj się ,zatrzymaj. A co do Jezusa... "Nie sprzeciwiajcie się złemu, a jeśli cię kto uderzy w prawy policzek nadstaw mu i drugi" Ja się z tym nie zgadzam. To jest dopiero pycha. Nie rób nic przeciw sobie:) Urlop polecam jak najbardziej, nabierzesz dystansu i innego spojrzenia.