
schatten
Użytkownik-
Postów
105 -
Dołączył
Treść opublikowana przez schatten
-
Problem jest taki, że pomiar poziomów we krwi, nawet jeśli jest możliwy, na niewiele się zdaje. Poziom tych substancji we krwi nie musi być równy ich poziomowi w mózgu, konkretniej w szczelinach synaptycznych. A tam już ciężko dojść i pobrać próbki
-
Skoro wszystko nt mózgu jest już wiadome, to dlaczego nikt nie potrafi stworzyć sztucznej inteligencji udającej człowieka? Albo naprawiać mózgu u pacjentów po urazach?
-
Nie mam wprawdzie schizofrenii, ale pozwolę sobie się wypowiedzieć. Dla lekarzy, mimo postępu nauki działanie mózgu wciąż jest zagadką. Poczytajcie sobie o różnych zaburzeniach psychicznych - gdy mowa o przyczynach, nie są one podane jako potwierdzone teorie, tylko hipotezy "uważa się, że...". W związku z tym, dobieranie leków to trochę takie wróżenie z fusów. Nie ma choćby badania, które by określało poziom neuroprzekaźników w różnych częściach mózgu. Zatem jak np. przychodzi pacjent z depresją, to lekarz nie wie tak naprawdę, jaki lek będzie dla niego najlepszy i stara się go dobrać wyłącznie po objawach. Lekarz nie ma informacji, czy na przykład taki pacjent wymaga rzeczywiście podniesienia poziomu serotoniny, czy by lepsza nie była np. dopamina. Stąd dobieranie leków metodą prób i błędów, a pacjent się tylko męczy. Nie żebym był przeciwny psychiatrii, bo bez leków pewnie bym już podziwiał zapach kwiatków od spodu, ale trzeba wiedzieć, że ta dziedzina wciąż się rozwija..
-
Magnesoterapia - magnesem neodymowym w depresję i lęk
schatten odpowiedział(a) na Kalebx3 Gorliwy temat w Medycyna niekonwencjonalna
No fakt, w kosmosie jest trochę inaczej choćby ze względu na zagrożenia związane z pasami van Allena wokół Ziemi... ale na pewno nie można powiedzieć, że pola magnetycznego nie ma w ogóle. Zaś czy przykładanie sobie magnesu ma szansę pomóc... skąd wiesz, którą stroną w którym miejscu przyłożyć żeby przyciągnął to co ma przyciągnąć (zakładając, że to w ogóle działa)? -
Magnesoterapia - magnesem neodymowym w depresję i lęk
schatten odpowiedział(a) na Kalebx3 Gorliwy temat w Medycyna niekonwencjonalna
Na pierwszej stronie z podanych przez Ciebie linków autorów poniosła nieco fantazja. Przyczyną osteoporozy w lotach kosmicznych nie jest brak pola magnetycznego co brak grawitacji (nacisku stymulującego komórki). -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
schatten odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Od rana wisielczy nastrój oraz brak ochoty na cokolwiek. Dopiero wieczorem, jak poszedłem się zmęczyć mi trochę przeszło... -
Zna ktos w Rzeszowie jakiegos terapeute poznawczo-behawioralnego na NFZ?
-
Potwierdzam. Zmiana reakcji daje bardzo dużo. Jak ja się tego nauczyłem to po raz pierwszy widziałem poczucie porażki u toksycznej osoby. Wprawdzie summa summarum wk*rwiło ją to jeszcze bardziej, ale warto było
-
Teksty które usłyszysz od ludzi będąc w depresji
schatten odpowiedział(a) na Fizli temat w Depresja i CHAD
Wybacz, ale rozwaliło mnie to -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
schatten odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Nie wiem... Byle nie bolalo... -
Teksty które usłyszysz od ludzi będąc w depresji
schatten odpowiedział(a) na Fizli temat w Depresja i CHAD
"popatrz na swój wyraz twarzy, te twoje oczy" - rodzina -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
schatten odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Niech mnie ktoś dobije... -
W sumie rok mogę uznać u siebie za udany: + wyprowadziłem się z domu i się usamodzielniam + uświadomiłem sobie kilka istotnych spraw dotyczących mojego życia i otoczenia + wystąpiłem na konferencji naukowej na drugim końcu świata + remont mieszkania + dobra zabawa z koleżanką na weselu + jeden rok życia mniej mi został - wciąż samotność, chyba zacznę spamować temat o prawiczkach - cały czas jadę na lekach i miewam stany depresyjne - zakończenie znajomości z osobą którą uważałem za przyjaciela, co mnie boli do tej pory
-
Ciekawym jest, że niektórzy ludzie na wenlafaksynie piją więcej, niż bez niej. Zwiększone "ciągoty" mogą być spowodowane wahaniami poziomu serotoniny (jak i brakiem negatywnych skutków ubocznych związanych z mieszaniem alkoholu z lekarstwem, co nie działa jak czynnik odstraszający). Temat ten jest znany na zagranicznych stronach - dla znających angielski pogoglujcie sobie za "effexor alcohol cravings".
-
Schodzę ze 150mg na 75, po drodze przez 112.5. No i się zaczyna, prądy we łbie, czacha dymi Dorzuciłem do tego benzo - zamuliłem, ale przynajmniej elektrownia w głowie się wyłączyła. Oj, marnie widzę zejście do zera. Będę musiał zagadać do psychiatry o jakiś lek o długim czasie półtrwania na odstawianie.
-
Pomyśl o sobie a nie o niej. Ona się już nie zmieni, ale Ty możesz zmienić wiele w swoim życiu.
-
Kolejnym problemem jest fakt, iż istnieje bardzo niewiele wiarygodnych źródeł mówiących o wczesnych dziejach Polski.
-
Odświeżę ten wątek, bo to coś o mnie :) Ciężko mi się zapamiętuje twarze, zwłaszcza, jeżeli człowieka często nie widzę. Zatem rozpoznam członków rodziny, bliskich znajomych czy ludzi z pracy, ale np. z sąsiadami już gorzej. Mijam człowieka na ulicy i nie wiem, czy mówić "dzień dobry" czy też nie... O ile ktoś nie jest bardzo charakterystyczny (albo nie jest piękną kobietą ) to szansa, bym go zapamiętał jest marna. Policji z robieniem portretów pamięciowych bym chyba zbytnio nie pomógł Tak samo kojarzenie twarzy z imionami/nazwiskami. Nauczenie się ludzi w pracy czy na studiach trochę mi zajęło. Zazdroszczę tym, co przychodzą na imprezę i po pół godziny w nowym towarzystwie już kojarzą, jak się kto nazywa...
-
Na każdym innym forum oraz w rozmowie na żywo też by się to tak skończyło.
-
To, że wg Ciebie jedno pogaństwo w takim razie jest dobre, zaś inne złe? To, z którego czerpie także KRK jest dobre, zaś wiara naszych przodków już nie jest godna uwagi? Bo o to się w tym temacie rozchodzi.
-
Fiu, fiu... Zacznijmy od oczywistego błędu logicznego, gdyż nie da się być jednocześnie niewierzącym i poganinem Skąd natomiast doszedłeś do wniosku, iż reprezentuję właśnie takie światopoglądy? Może właśnie wierzę w Boga, ale w inny sposób niż większość ślepo zapatrzona w swoich kapłanów? I barbarzyńcę jeszcze poproszę! Prawdą zaś jest, że święta takie jak Boże Narodzenie są wzięte z tradycji pogańskiej. Zrobiono to po to, aby sprzedać nową religię wyznawcom starych obrzędów, nie jest to żadna tajemnica.