Też choruje m.in. na deprechę przez którą powtarzam 3 kl liceum. Nie było łatwo się do tego przyzwyczaić,ale nic nie zrobię poza staraniem się żeby się nie powtórzyło,a jest ciężko,ledwo wyrabiam normę bo ta ladacznica dalej mnie męczy i ani myśli odpuścić.Bądź dobrej myśli-czasem tak jest że nie wszystko udaje się od razu,to nie koniec świata.Tak jak mówi Lilith, zdrowie najważniejsze jak i sama Ty-nie patrz na innych bo to tylko dołuje.Pozostało nic tylko się przyzwyczaić że nie wszystko idzie po myśli-nie masz na to wpływu.Ale jednocześnie się nie poddawać.
Pozdro i trzymaj się ciepło:)