Skocz do zawartości
Nerwica.com

anusia

Użytkownik
  • Postów

    114
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez anusia

  1. Mam jednego kochanego przejaciela. I wiele koleżanek, które uważają mnie za swoją przyjaciółkę, jak czegoś potrzebują, nie interesuje ich fakt, że czuję się samotna i opuszczona. Mają własne problemy. Dlatego tak wspaniale Cię rozumiem. Straszne jest uczucie, że nie ma się prawdziwych przyjaciół, wtedy życie staję się bezsensowne i takie długie i ciężkie. Ktoś kiedys powiedział, że człowiek nie jest samotną wyspą i aby funkcjonować i żyć na tym Świecie potrzebuje przyjaciół, którzy go nigdy nie zdradzą i nie opuszczą. To prawda, ale mimo wszystko nie czuję się samotna, właściwie to nie czuję się samotna dzisiaj. Nigdy nie wiadomo, czy jutro nie będę płakała i krzyczała, że nikt mnie nie kocha, ale póki co wysyłam Ci uśmieszek Trzymaj się jakoś, wierzę że dasz radę
  2. Pomyśl o swoich bliskich, o ich wielkim smutku, jakby nie mogli się pogodzić z Twoim odejściem, o ich ogromnym żalu, rozpaczy, przygnębieniu, lęku i płaczu. Chciałabyś patrzeć, jak wpadają przez Ciebie w depresję i nie mogą się z niej wyleczyć?. Napewno nie, więc ich ostrzędź. A śmierć przyjdzie, jak zawsze w najmniej spodziewanym momencie...
  3. Miałam podobny problem, gdy mój chłopak zerwał ze mną. Pomyślałam wtedy sobie, że wszyscy faceci to ostatnie świnie. Nie ufałam nawet mojemu kochanemu przyjacielowi, który w najgorszych chwilach był przy mnie. To było straszne, bo on mi pomagał, a ja go raniłam boleśnie. Myślę, że nie wszyscy ludzie są źli. Człowieka można porównać do grzyba, w lesie oprócz prawdziwków i podgrzybków trafiają się muchomory, na które trzeba uważać. Podobnie jest w życiu. Staraj się jednak ufać ludziom, gdyż przez swoją nieufność możesz zranić ludzi którzy naprawdę chcą Ci pomóc. Pozdrówka
  4. Siemka. Ja też mam 16 lat. Więc mogę odważnie powiedzieć, że to najgorszy wiek. Wszystko wydaje się wtedy takie dziwne i bezsensu. Mam podobny problem, musiałam wybrać, albo zadawanie się ze złym towarzystwem, albo samotność. Wybrałam samotność, mimo tego, że czasami jest mi ciężko, to czuję się szczęśliwa. Gdyż nie wyobrażam sobie, że miałabym na siłę stać się złym człowiekiem, skoro takim nie jestem. Życzę powodzenia, trzymaj się jakoś...
  5. anusia

    Fobia społeczna!

    Wtedy ma się wrażenie, że cały Świat jest przeciwko, czuje się smutek i ten ciężki ból duszy, który ukazuje, że chwilach stresu jesteśmy samotni i zdani tylko na siebie. Ale nie zamierzam się poddawać, to nic, że cała sie trzęsę i nie mogę tego opanować. Nie którzy przeżywają większe tragedię i się nie załamują. Więc ja też nie zamierzam
  6. anusia

    Witam!

    Witaj, nie wstydź się, każdy z nas ma podobne problemy, więc wal śmiało. Pozdrówka
  7. anusia

    Witam wszystkich

    lolo83 To jest super forum, zobaczysz spodoba Ci się u nas
  8. anusia

    Witam serdecznie

    caome Cieszę się, że do nas dołączyłaś, trzymam w kciuki i pozdrawiam. Mówię Ci, to super forum
  9. rakken Proszę Cię, nie myśl ,że do niczego się nie nadajesz. Nie przejmuj się, że dziewczyny Cię zostawiły, widocznie nie były Ciebie warte, i nie umiały docenić Twoich uczuć. Życie nie kończy się na dwuch dziewczynach. Ostatnio zostawił mnie chłopak, ale nie zamierzam się tym zadręczać, cieszę się każdym dniem, tym że mogę komuś pomóc, pisząc na tym forum. Zdaję sobie sprawę, że to niewiele, ale od czegoś trzeba zacząć, początki są zawsze trudne, ale nie poddawaj się... Twoja dusza, szuka spokoju i szczęścia. Wiedz jednak, że samobójstwo to nie jest rozwiązanie godne nagrodzenia noblem. Pamiętaj, że po każdej burzy pojawi się słońce. Wierzę w Ciebie. Pozdrówka, trzymaj się cieplutko i pamiętaj, że wielu ludzi chce Ci pomóc.
  10. Wcale nie twierdzę, że samobójstwo to czyn wzniosły, według mnie to poprostu samotność skłania innych do tego typu zachowań. Nigdy jednakże nie powiem,że samobójstwo to tchórzostwo. Łatwo jest nam oceniać innych, gdy nie wczuwamy się nawet w ich sytuacje, widząc ich problemy najczęściej stoimy z oboku, a gdy dojdzie do tragedii, myslimy sobie o tych ludziach: TO BYLI TCHÓRZE, KTÓRZY CHCIELI ZWRÓCIĆ NA SIEBIE UWAGĘ... Ale sami nie kiwneliśmy nawet palcem, żeby może porozmawiać, podać pomocną dłoń... Lepiej skupić się na przyczynie, czyli na naszym postępowaniu... Dla mnie życie stanowi najcenniejszą wartość, ale nie zamierzam zamykać się obszarze własnych problemów. Jeśli ktoś, poczuje się samotny i opuszczony, to niech napiszę do mnie na GG. Spróbuję pomóc...Może właśnie tak, pomagając innym, przestanę myśleć o własnych cierpieniach... Pozdrawiam
  11. belinda Cieszę się, że udało Ci się odkryć cenę swojego życia i że nie popełniłaś tego samobójstwa. Nie myśl o tym, że zginiesz śmiercią samobójczą, nie myśl też wogóle o niej. Koncentruj się na tym, że dokonałaś właściwego wyboru. Każdego dnia upewniając się w swoim przekonaniu. Trzymam w kciuki
  12. Właśnie, często mam tak, że pomagam innym ale i tak czuję się samotna. Ale nie zamierzam się poddawać, wierzę, że mi także ktoś kiedyś pomoże
  13. vegge Masz podobne zdanie na ten temat jak ja, podobnie jak Ty uważam, że nie można zamykać się w sobie, ale trzeba pomagać innym. Niestety często mamy wrażenie że my wszystkim pomagamy, ale w obliczu własnego cierpienia jesteśmy samotni...
  14. Skoro widzisz światło w tunelu, to już jest wiele. Nie każdy potrafi pośród wielkiej ciemności zobaczyć światło. Skoro je dostrzegasz to oznaka, że czujesz, że jesteś w stanie pokonać swoją chorobę. Człowiek upada jednego dnia, by drugiego podźwignąć się i stanąć na nogi. Tak to już w życiu jest, raz pod górkę, a raz z górki. Nie poddawaj się, wierzę w Ciebie...
  15. anusia

    Fobia społeczna!

    Piotrek Dzięki za dobre rady i ciepłe słowa
  16. anusia

    Fobia społeczna!

    Ona mimo tego, spóźniała się ciągle, a w poczekalni obgadywała pacjentów którzy właśnie od niej wychodzili. Paskudna baba, niestety nie ma innej...
  17. anusia

    Fobia społeczna!

    Chodziłam kiedyś do psychologa, ale to nie pomagało. Nie mogłam się dogadać z tą kobietą, dla której nie liczył się mój powrót do zdrowia, tylko kasa... A Ty jesteś zadowolona ze swojego psychologa?
  18. anusia

    Fobia społeczna!

    Rok się leczyłam, za wszelką cenę próbowałam coś z tym zrobić. Brałam leki, które nie pomagały, a wręcz przeciwnie, cały czas po nich spałam. W pewnym okresie mojego życia, doszłam do wniosku, że to nie ma sensu. Bez konsultacji z lekarzem odstawiłam leki. Poczułam po nich ulgę, zrozumiałam że życie pomimo wszystko jest piękne, i zaakceptowałam siebie. Nie mogę powiedzieć, że jest wspaniale, jest poprostu lepiej, tylko teraz ta samotność,ale mimo wszystko nie pozwolę, żeby wszystko wróciło...
  19. Stawianie sobie wysokich poprzeczek i dążenia do osiągnięcia celów, tak na prawdę to nas zabija. W życiu liczy się miłość i przyjaźń, z reguły piękne hasła, ale tylko wtedy gdy trafimy na oddanych ludzi.... Nie raz życie dało mi pożądnego kopa, ale bardziej boli gdy ten cios zadadzą najbliższe osoby...
  20. mundek111 Masz wspaniałą żonę, rozmawiaj z nią o swoich problemach tak szczerze, a napewno będzie starała Ci się jakoś pomóc. Jesteście małżeństwem i właśnie to jest wspaniałe, że macie siebie i że możecie na sobie polegać... Trzymam za Ciebie w kciuki...
  21. Kali Posłuchaj mnie uważnie, jesteś potrzebny na tym Świecie. Może lepiej zacznę na własnym przykładzie. Od 8 lat cierpię na fobie społeczną i cała się trzęsę, ostatnio rzucił mnie chłopak, przyjaciółki opuściły, jedyną osobą która pomaga mi w najcięższych chwilach jest mój najlepszy przyjaciel poznany przez GG, zupełnie przypadkowo. Z pewnością teraz myślałabym o samobójstwie, ale cieszę się, że on jest przy mnie, że dodaje mi otuchy i wspiera. Więc proszę zastanów się nad tym. Jeśli Tobie życie wydaje się bezsensowne, to może zamiast użalać się nad własnym cierpieniem, pomógłbyś innej osobie która ma podobne problemy jak Ty.... Człowiek nie czuje się samotny, gdy wie że jest potrzebny...
  22. anusia

    Fobia społeczna!

    Simka wszystkim. Od 8 lat cierpię na fobię społeczną, w sytuacjach stresowych trzęsą mi się nie tylko recę, ale także całe ciało. Dziś czuję się jeszcze bardziej zmartwiona niż zwykle, dwa tygodnie temu zostawił mnie chłopak, a dziś najlepsze przyjaciółki odsuneły się ode mnie. W całej tej smutnej sytuacji jest 1 plus, mam jednego prawdziwego przyjaciela, który jesz ze mną na dobre i złe. Teraz modlę się tylko o to, żebym się poprostu nie załamała.... Pozdrówka dla wszystkich społecznych, jak i tych samotnych...
  23. W chwlach stresu, bardzo się trzesę i nie potrafie na tym zapanować. Nie tylko recę mi się trzęsą, lecz całe ciało. To nie przyjemne uczucie towarzyszy mi od 8lat.
  24. anusia

    Fobia społeczna!

    Mam to szczęście, że w mojej klasie, raczej wszyscy są zamknięci w sobie. Dwie osoby tylko z mojej klasy idą na bal, więc luzik nie odstaję od reszty. A co do fobii, staram sie ją pokonywać, ale częściej poprostu wycofuję się z sytuacji stresowych. Pozdrówka dla wszystkich
  25. anusia

    Natręctwa myśli...

    Mój Przyjaciel, nie może się także skupić na niczym, w jego głowie krążą natrętne myśli, że całe życie jest bezsensu. W takim przypadku, proszę spróbujcie mu pomóc...
×