Skocz do zawartości
Nerwica.com

bittersweet

Użytkownik
  • Postów

    5 256
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bittersweet

  1. Brakuje mi tu stanowczej reakcji Twojego chłopaka. Powinien zwrócic matce uwagę, ze oczernianie jego dziewczyny jest nie na miejscu i że on sobie tego nie życzy. I nie musi to wcale oznaczac jakiegos odcinania się, on nie powinien pozwolic na to, zeby jego rodzina czy tez ktokolwiek inny Cię obrażał
  2. Myslisz, że w czasie tej rozmowy on nagle wykaże zrozumienie i zacznie zachowywac się racjonalnie ? Jeśli nawet pogadacie, to przede wszystkim będzie Ciebie obwiniał... bo kogos musi. Nie szukaj z nim kontaktu, postaraj sie jak najszybciej odseparować psychicznie, dla własnego dobra. Koniec związku zawsze jest trudny, bo w pamieci jest jeszcze wspólna przeszłość, dobre wspomnienia, do których by się chciało wrócić.. trzeba sie z tym uporac, to bardzo bolesne. Sama zauważylas, że masz słabośc do facetów z problemami Jesli zaczynasz podejrzewac, ze dokonujesz błednych wyborów, to pierwszy krok do rozwikłania tej sprawy. Na Twoim miejscu udałabym się po pomoc do specjalisty, żeby się dogrzebać do przyczyn takiego zachowania i uniknąc go w przyszlości.
  3. Myslisz, że w czasie tej rozmowy on nagle wykaże zrozumienie i zacznie zachowywac się racjonalnie ? Jeśli nawet pogadacie, to przede wszystkim będzie Ciebie obwiniał... bo kogos musi. Nie szukaj z nim kontaktu, postaraj sie jak najszybciej odseparować psychicznie, dla własnego dobra. Koniec związku zawsze jest trudny, bo w pamieci jest jeszcze wspólna przeszłość, dobre wspomnienia, do których by się chciało wrócić.. trzeba sie z tym uporac, to bardzo bolesne. Sama zauważylas, że masz słabośc do facetów z problemami Jesli zaczynasz podejrzewac, ze dokonujesz błednych wyborów, to pierwszy krok do rozwikłania tej sprawy. Na Twoim miejscu udałabym się po pomoc do specjalisty, żeby się dogrzebać do przyczyn takiego zachowania i uniknąc go w przyszlości.
  4. A za co go przepraszasz ? za coś, czego nie zrobiłas ? Jesli jest tak, jak opisujesz, to nie jest zdolny do stworzenia stałego zwiazku. Im szybciej sie z tym pogodzisz i odpuścisz go sobie , tym lepiej. Po pierwsze zastanów sie, dlaczego tak Ci zalezy na związku z kims, kto jest egoistyczny i pozbawiony empatii. Dlaczego kochasz kogos takiego ? O pomoc to on powinien poprosic, nie Ty. Ty go nie zmienisz, on sam musi tego chcieć. Ale podejrzewam, ze on sobie nie ma nic do zarzucenia, za to kobietom z którymi był - bardzo dużo
  5. @MałaMI1001, w Twoich postach uderzyła mnie jedna rzecz... strasznie mało w nich.... Ciebie jakbys siebie stawiała na drugim planie, a na pierwszym są odczucia facetów, z którymi się spotykałaś : A Tobie na czym zależy ? myslisz o realizowaniu siebie, czy koncentrujesz na nim ? Skupiasz sie na tym co facet mysli/nie myśli, czuje/nie czuje, zamierza/nie zamierza... a gdzie Twoje odczucia, Twoje nastawienie, Twoje potrzeby ? a na co Ty masz ochotę ?
  6. Tu do spełnienia wystarczy jeden prosty warunek - to musi byc jej dziecko. Więc ta miłość wcale nie jest bezinteresowna, jest uwarunkowana faktem pokrewieństwa w linii prostej. Bezwarunkowo wszystkich ludzi to może kocha Dalajlama, albo kochał JPII mi sie to kojarzy z wysokim stopniem rozwoju duchowego.
  7. wykończony, jak ci się nie podoba "feministyczne pier.." polecam opcje ignoruj. Czytanie moich postów nie jest obowiązkowe.
  8. Facetami którzy : po prostu nie zawracałabym sobie głowy. Na pewno nie chciałabym byc z facetem, który ma takie wymagania, nawet gdybym była dziewicą. No i nawet jesli Cie bedzie porównywał z byłą i wyjdziesz na minus - to co z tego ? Ludzie nie są ze sobą tylko dlatego, że obecny partner/ka jest lepszy w seksie od poprzedniego... takie postrzeganie związku jest bardzo płytkie. Zreszta gdyby tak było, to wymarzonym partnerem dla każdego byliby przedstawiciele branży porno, bo to są gwiazdy w tej dziedzinie
  9. Czyli jesli ktoś jest w zwiazku z puszystą dziewczyną, to jest egoistą, który nie potrafi kochać ? Mam wrażenie, że stworzyłeś sobie określoną tezę, i niezaleznie od wszystkiego będziesz jej bronił. Dla mnie jestes bardzo nieelastyczny w swoim nastawieniu do świata i ludzi, na zasadzie ma byc idealnie tak, jak ja chcę, bo taki jestem i już. Albo zmienisz perspektywe myslenia, albo musisz zaprzyjaźnic się z samotnością Pozytywne opcje bycia singlem juz Ci podałam, innych niestety nie znam, tak ze pozostaje mi tylko życzyc Ci powodzenia
  10. Niezdrowe jest prawie wszystko co jemy, niezdrowa jest ekspozycja na spaliny, promienie słoneczne, detergenty... idąc tym tropem, samo życie jest niezdrowe i może doprowadzic do choroby, a na 100% do pewnej smierci Witamy w rzeczywistym świecie, związki miedzyludzkie to nie jest obszar, w którym wszystko sie zawsze udaje i układa jak z płatka. Tak jak wszędzie, trzeba pokonywac różne problemy i trudnosci. Dlatego najcześciej wiążemy sie z osobami, które są dla nas atrakcyjne; zakładanie z góry, że ta osoba straci z czasem na atrakcyjności, to wróżenie z fusów. W tym momencie sam się zapętliłeś - z kims nie chcesz być, samotny też nie czujesz się dobrze... albo przerwiesz w któryms momencie ten krąg, albo zastaniesz tak jak teraz ciaglę niezadowolony. Dla mnie tworzysz jakies myślowe łamańce, żeby usprawiedliwic swoja niechęc do podjęcia ryzyka, jakim jest nawiązanie bliższej relacji z kimś.
  11. torres, sama znam kobiety w wymiarach, ktore Ci odpowiadaja, niemające przy tym wcale parcia na odchudzanie. Rozmiar 44-46 to wcale nie jest jakas kosmiczna otyłość, która musi prowadzic do chorób. Zreszta, z czasem kocha się drugą osobe za tzw całokształt, a nie za wygląd, który staje sie sprawa drugorzędną. Przecież ludzie tyja/chudną/starzeja sie całe zycie, a jakos dalej przy sobie trwają. To świadczy o dojrzalości, która przychodzi najczęsciej z wiekiem Jesli chodzi o bycie singlem, zastanów sie jakie bonusy mają single, które dla ciebie byłyby atrakcyjne ? Tych bonusów może być całkiem sporo : wolność randkowania z kim chcesz, wolnosc przy podejmowaniu decyzji, ogólnie swoboda. Będąc z kims w zwiazku najczesciej dokonuje sie kompromisów, a nie decyduje w/g własnego widzimisię. Teraz z nikim nie musisz konsultować gdzie jedziesz na wakacje, dokąd idziesz na imprezę, jak spędzasz wolny czas, gdzie mieszkasz.
  12. Prawdopodobnie za jakies 2 - 3 tydnie będe we Wrocku. Już kiedys chciałam sie stuknąc, ale temat zdechł.
  13. Byłam kiedyś z takim gościem, porażka. Wszystko fajnie, dopóki buzi nie otworzył, żeby cos wyartykułować ba, nawet niektórym kolesiom to się bardzo podoba, bo wtedy oni są ci najmądrzejsi... moga wtedy narzekac jakie to baby sa głupie i niczego nie potrafią
  14. 1234qwerty, myslę, ze można mnożyć argumenty w nieskończoność, czy mono/poligamiczność jest kulturowa, uwarunkowana biologicznie czy czysto osobnicza. Podejrzewam, że zachodzi konglomerat wszystkich tych czynników. Osobiście nie jestem fanką monogamii. Najbardziej podobałaby mi się poligamia nie faworyzująca praw żadnej płci, tzn że można mieć zarówno wiele żon jak i mężów. Ale to raczej nierealne.
  15. zgadzam sie i tez sie zgadzam.Peace Panowie, każdy z Was ma troche racji, przynajmniej bazując na moich skromnych obserwacjach. Kiedy mężczyźni mają możliwość na seks z wieloma kobietami /np w społeczeństwach, gdzie dozwolona jest poligamia lub gdy są singlami/ to często z tego korzystają. Ale w naszej "monogamicznej" kulturze najczęściej ograniczają sie do jednej partnerki i robią to dobrowolnie. Z tego względu, że bardziej cenią trwały związek, niz zmianę partnerek, na co w monogamicznym związku nie ma przyzwolenia. Czyli lubią poligamię, ale udany związek partnerski lubią bardziej... Oczywiście opisuje powyżej zachowania mężczyzn, ale IMO ten sam schemat można podciągnąc pod kobiety, żeby nie byc szowinistycznym.
  16. Pewnie najbardziej osobisty to jest pocałunek po blowjobie.
  17. zmienny, stopy to fetysz dla niektórych, więc dziwki na pewno to wykorzystują, żeby zarobic. Co do pocałunku, to rzekomo zbyt osobiste.. ja uważam, że raczej nie ma zapotrzebowania na ten typ usługi.
  18. A toś mnie zdziwił... dla mnie to taka rzecz, którą każdy lubi, tak jak pizza albo seks -- 19 sie 2013, 21:49 -- socorro, coś planujesz ?
  19. Nie lubi masażu stóp ? czy nie lubi w warunkach domowych ?
  20. Taa... ja mam za coś płacić, jak moge miec to w domu za free, leżąc na kanapie z kieliszkiem wina ? Zreszta obcy masazysta nie pocałuje w stópkę, ani nie będzie słuchał mojego marudzenia tam proszę mocniej, tu słabiej, dłużej, krócej itd.
  21. Podpowiadam jeszcze miesięcznice/rocznice pierwszego pocałunku, randki, pierwszego wspólnego wyjazdu itp pierdy. Warto o nich pamietac, bo to nic nie kosztuje, a robi dobre wrażenie Najlepsze prezenty to te zrobione, nie kupione... np masaż stóp
  22. Hans, a gdybyś połaczył dwa w jednym, a mianowicie wydawał kasę na kobiety ? Wtedy i rozładowanie napięcia /seks/ i dreszczyk ryzyka, na jak długo tych pieniędzy starczy... widzisz, o wiele ciekawsze emocje od nudnego poczucia bezpieczeństwa, jakie daje zasobne konto -- 19 sie 2013, 18:04 -- Reiben, no chyba, że z owym proboszczem.. też chodzi w sukience
×