
bittersweet
Użytkownik-
Postów
5 256 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bittersweet
-
Na pewno można schudnąć rozdzielając pewne produkty /nie jeść białka z weglodowanami/ więc odwrotna dieta powinna skutkować przytyciem. Tak samo przyspiesza sie przemiane materii jedząc 5 małych posiłków dziennie, więc teoretycznie można ją i spowolnić
-
A jak reagować ? bo żadne aluzje do niej nie trafiały kompletnie, ani delikatne zwracanie uwagi tez nie. Może właśnie powinnam stwierdzić coś wprost, to by się opamiętała
-
Kaszpirowski, tu ludzie się organizują w taki zawrotnym tempie, że akurat przez miesiąc to ustalimy termin i miejsce spotkania . Spoko, ja zgon i zmarchwystanie przeżywam codziennie, nawet po kilka razy
-
Lunaria, ale trochę trudno nie reagować, kiedy dziewczyna z niedowagą stwierdza: Przytyłam ! i ćwiczy codziennie 2 godziny aerobik odżywiając się kisielem miałam taka współlokatorkę.
-
Lęk przed mężczyznami, depresja...
bittersweet odpowiedział(a) na corobic temat w Zaburzenia osobowości
corobic, może po tych wszystkich przeżyciach popadłaś w depresję albo stany lękowe, a może masz inne zaburzenia, które się nałożyły na obecną sytuację ? Można tu mnożyc domysły, tylko że nie ma to sensu . Problemy o podłożu psychicznym, jak ED, wskazują, że powinnaś udać się do specjalisty, bo wszystko co się dzieje może być objawem czegoś poważniejszego. -
Ale grupa wsparcia i psychoterapia to chyba coś innego. Zreszta jak widac grupa wsparcia Ci niewiele daje. Same leki od psychiatry też nie, bo odstawisz leki i co, problem powróci..... uważam, że w naszej sytuacji trzeba się chwytac wszystkich dostępnych sposobów. Mi np psycholog bardziej zaszkodził niż pomógł, lekarze tez są b różni. Trzeba próbować różnych opcji.
-
nieboszczyk, dokładnie tak, koty są zazdrosne, walczą o swoja przestrzeń, potrafią się obrazić, jak jednego pogłaszczesz a drugiego nie
-
kitsene, może nie psycholog tylko psychoterapia, np grupowa, to poznałabyś kogoś z podobnymi problemami ? Jeśli czujesz się samotna, do tego jeszcze negatywne komunikaty od ojca, brak zajęcia na co dzień /typu szkoła, praca/ to każdego to może rozwalić.
-
Lęk przed mężczyznami, depresja...
bittersweet odpowiedział(a) na corobic temat w Zaburzenia osobowości
corobic, czy z powodu zakończeniu tego związku przeżywałaś jakieś załamanie ? dalej to przezywasz, czy to dla Ciebie przeszłość ? -
Kaszpirowski, we Wrocku pewnie wszyscy zdrowi ja jestem chętna na spotkanie, ale dopiero za miesiąc.
-
Heh pamiętam jako nastolatka ubrałam się w sukienkę i mój ojciec stwierdził, że wyglądam jak kabanos w pokrowcu na parasol na szczęście z czasem się zaczyna tyć, taka fizjologia.
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
bittersweet odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Mi tam sie chce śmiać, że @Marsal znowu sobie znalazł obrońcę swojej czci Wcześniej interweniowały modki, jak biedak sie poczuł urażony, bo sam potrafił tylko tupać nóżkami . Pewnie w piaskownicy mama przybiegała z pomocą i tak już mu zostało, chować się za spódnicą -
Nigdy nie usłyszałam od starych pochwał, żadnego wsparcia, tylko wieczna krytyka, wytykanie każdego potknięcia. Moje sukcesy /czerwony pasek itd./ były starannie ignorowane. Nigdy nie byłam dość dobra, niezależnie co bym zrobiła ani jak została doceniona przez innych. Oczywiście ich postawę przeniosłam na siebie, miałam kompleks niższości. Wychodzenie z tego wszystkiego to była droga przez mękę, trwało latami zanim odbudowałam swoją samoocenę. Myśle, że gdyby oni nie ciągnęli mnie w dół takim gnębieniem, zaszłabym 10 razy dalej niż jestem teraz. Z wielu rzeczy rezygnowałam, bo nie miałam odwagi sie ich podjąć. Uważałam, że nie podołam, bo przecież jestem do niczego........
-
To dla mnie typowe zachowanie dla obniżonej samooceny. Czy byłaś kiedyś krytykowana, upominana, wyśmiewana ? A może nikt Cię nigdy nie chwalił ? Jeśli ktoś jest pewny siebie i swojej wartości, nie przejmuje się zdaniem innych ludzi, nawet jeśli jest negatywne lub niezgodne z jego przekonaniami. Nie odbiera tego jako zagrożenie czy atak. Nikt nie może zachwiać tego, co on sam sądzi o sobie, pozytywnego odbioru swojej własnej osoby. Dlatego nie ruszają go opinie innych.
-
obrzydzenie do partnera
bittersweet odpowiedział(a) na silvermoon temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Zołzik, nie trzeba byś dosłownym przecież . Ale jestem za szczerością, bo inaczej skąd on ma wiedzieć, co się zepsuło ? Żyje w nieświadomości, gdyby się dowiedział, o co biega, być może zechciałby zmienić swoje zachowanie - schudnąć, poszukać pracy, urozmaicić seks itp. W końcu kiedyś był dla silvermoon atrakcyjny. -
obrzydzenie do partnera
bittersweet odpowiedział(a) na silvermoon temat w Problemy w związkach i w rodzinie
silvermoon, powinnaś być uczciwa w stosunku do swojego partnera i siebie i powiedzieć mu, jak sprawa wygląda... bo teraz go niejako oszukujesz. Dziwi mnie, że jesteś całkowicie samotna, jak do tego doszło ? To na pewno temat na terapię w przyszłości. Rozumiem, że teraz z dnia na dzień trudno nawiązać nowe kontakty. Rada na dzisiaj to jakiś zwierzak domowy znakomicie odpręża i zapewnia towarzystwo. -
Jacquelinea, IMO uległaś trochę mitowi wielkiej romantycznej milości.... czekałaś na "tego jedynego", dla związku z nim poświęciłas życie towarzyskie, zawodowe / bo chyba nie pracujesz / i tak Twój świat ograniczył sie do partnera i wszystkiego co z nim zwiazane. I teraz gościu sie stlenił a Ty zostałas sama w pustce ... postaraj się ją zapełnic jak najszybciej. Ale nie myślami o nim, tylko zacznij robić coś dla siebie - hobby, znajomi, sport, edukacja - cokolwiek, byle nie ograniczaj swojej egzystencji do bycia czyjąś kobietą i czyjąś mamą.
-
Selenhe, trudna sprawa, na Twoim miejscu zastosowałabym metodę kija i marchewki. Nie do końca wierzę, że wystarczy łagodne podejście i przemawianie do rozsądku - pracowałam z nastolatkami i niektóre rozsądku nie mają, rozumek im jeszcze nie do końca wykiełkował. Myślą w kategoriach tu i teraz, perspektywa przyszłości /nieważne, czy w skali miesięcy czy lat/ jest dla nich odległa jak podróż w kosmos. Z kolei zabranianie niewiele da, jak ktoś zechce to obejdzie zakazy... najlepiej wypośrodkować, egzekwować w granicach rozsądku pewne rzeczy. Ale z pełna konsekwencją. Konsekwencja to w/g mnie jedyna skuteczna metoda wychowawcza. Córa powinna wiedzieć, ze jeśli coś obiecasz, nieważne nagroda czy kara, to to zrealizujesz. Nagrodą może być np. dostęp do lapka, czy co tam szczególnie lubi, a karą szlaban na przyjemności. Dzieci są bystre, za jakiś czas dokona zwykłej kalkulacji i się zorientuje, że pewnych rzeczy nie opłaca sie robić, bo więcej na tym straci niż skorzysta.
-
Brak porozumienia z mężem i brak wsparcia
bittersweet odpowiedział(a) na bergamotka76 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
bergamotka76, od dawna tak jest ? dlaczego nie chcesz przenieść sie do męza za granicę ? -
Ciągły strach i zadręczanie się, że on/a mnie nie kocha.
bittersweet odpowiedział(a) na black swan temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Czuję to samo. I jak z tym lękiem żyć? Najważniejsze zdać sobie z tego sprawę... że na partnera przenosimy nieracjonalne lęki z dzieciństwa... poza tym terapia.. ale jest strasznie ciężko. -
Powtarzam pytanie : po co nam d* trujesz skoro temat jest skończony a sprawa w sądzie ?
-
To po co piszesz na forum skoro temat jest zamknięty, a on jest dla Ciebie zbokiem ? Rozwiedź się i tyle. Po co nam głowę zawracasz, skoro wszystko sama wiesz najlepiej ?
-
Ciągły strach i zadręczanie się, że on/a mnie nie kocha.
bittersweet odpowiedział(a) na black swan temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Hehe, no oczywiście, że tak. To jest chore, przecież partner nie powinien zastępować mi rodziców. Chociaż podświadomie tego pragnę i traktuję go jako substytut matki . -
Ciągły strach i zadręczanie się, że on/a mnie nie kocha.
bittersweet odpowiedział(a) na black swan temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Hm, ja miałam podobną sytuację z rodzicami jak Ty i tez mam teraz problem. Problem trwa, bo nikt nie jest w stanie wypełnić tego deficytu z dzieciństwa. Ponieważ miłość rodziców była warunkowa, niestabilna, teraz ciągle muszę się upewniać, że partner mnie kocha. Bo podświadomie uważam, że uczucie w każdej chwili może zniknąć, tak jak kiedyś znikało ze strony rodziców . W dodatku nie wystarczą zwykłe zapewnienia, ja potrzebuję stałego udowadniania, że facet dla mnie wszystko zniesie, wszystko zrobi, wszystko przełknie ... bo tylko to świadczy o bezwarunkowym uczuciu. Mało kto jest w stanie przetrzymać takie testowanie na dłuższa metę. Czyli skutek jest dokładnie odwrotny od zamierzonego, wszystko niszczę takimi działaniami . -
Też mam takie wrażenie, ale typuję raczej przedszkole.