ladywind

Chad i pochodne czyli tzw spectrum średnio są rozpoznawane po 10 latach od pierwszego epizodu depresji na całym świecie . Także to nie niedouczenie lekarzy tylko trudność w jej diagnozowaniu jako że ta choroba ma różne oblicza .

anna.anakaia, z tym może być ciężko ale może coś do niej dotrze. -ista, ten okruch u kolegi wbił się na stałe:d

Marek1977, ja narazie testuje mirte w dawce 30mg , może później będzie 45, się zobaczy . Zatem powodzenia żołnierzu w tym jakże trudnym boju

[videoyoutube=5dbEhBKGOtY][/videoyoutube]

anna.anakaia, będzie ciężko , jedyne co można zrobić to jej to na bieżąco uświadamiać. Zima sądzę że powinnas jednak skoczyć do lekarza po inne leki choć pewnie ciężko będzie Cie przekonać gdyż pewnie podoba Ci się ten trazodonowy stan

Marek1977, ulalaa Już nie nadazam za Toba i Twoimi lekami

NieznanySprawca, nie sądzę by to bylo borderline . Czy chad czy nie , nie wygląda to dobrze i ktoś bardziej obcykany z czadem powinien jej pomóc a nie czekać na kolejny slowotok dla swojej rozkoszy

Tyz fakt

zima, dziewczyno nie chcę Cię martwić ale chyba masz ostrą fazę maniakalna chadu :/ Niech ktoś mądry z forum borykajacy się z tą chorobą pomoże koleżance bo może się to dla niej źle skończyć . Bynajmniej wcześniej na forum pisała zupełnie inaczej .

o /cenzura/, odbeknij to! jest lepiej bo sobie nie zawracam dupy bajkami. w cierpieniu nie ma sensu, chyba ze ktos jest masochista!!! wy sobie Bogiem tlumaczycie cale dno ktore Was spotyka, a przeciez macie wolną wolę. nie jestescie jak swiadkowie jechowy- cierpiacy- przeganiani z domu do domu. zamiast wziac dupe w troki to siedzicie i czekacie na lepsze czasy albo upajacie sie cierpieniem- pielegnujecie zaburzenie, bo Bog tak chcial. ja /cenzura/. Tee ale ja jestem ateistka więc o co common ,oj zima zima Zima mrozna , zima zła . My nie chcemy Pani zimy , bo się bardzo jej boimy

MalaMi1001, z czasem powinno przejść tymbardziej jeśli chorujesz na depresję melancholijna .

Dla mnie lekarstwem przy ocd jest muzyka . Ona nie ma kształtów , myśli , granic . Jest taka płynna , czysta , mogę odplywac tak w inny wymiar swiadomoci gdzie nie ma choroby , natrectw i lęków , jest za to stan ekscytacji .

Jak dla zbawienie , gdyż rano przeważnie czuję się najgorzej przy mojej dep. melancholijnej , a mirta wycisza przykre stany i dużo łatwiej mi się wstaje.

Psychopaci nigdy nie są wrażliwi, od dziecka. trudne dzieciństwo ma tu niewiele do rzeczy, to głownie kwestia genów. Deficyt lęku u psychopatów jest wrodzony, uwarunkowany budową mózgu. P. mają raczej w poważaniu marzenia o rodzinie i jej kształcie. Takie rozkminy również mają w poważaniu... ... oraz takie. Skoro posiadasz samokrytycyzm, wiesz, że robiłeś źle, możesz jak najbardziej się zmienić. Kwestia woli. Już prędzej. Nie, to definitywnie nie jest psychopatia. AMEN

Dobrze dobranymi lekami , bierzesz jakies obecnie ?

[videoyoutube=z2gojFNv6s8][/videoyoutube] ...

MalaMi1001, mam te przeblyski na mirtazapinie . Biorę aktualnie 30mg .

MalaMi1001, ten moment przypomina sen , tylko taki , w którym nie ma snów . -- 16 lis 2013, 23:32 -- NieznanySprawca, możesz cierpieć na spectrum chad czyli cechy dwubiegunowosvi niespelniajace kryteriów pelnoobjawowej choroby chad .

anna.anakaia, o tyle ciężej , że to życie jest pustką , nie ma nic później . Mnie np niekiedy przeraża ta nicość po śmierci , czasami smuci mnie to , że skoro tak cierpie za życia , to jaki te życie ma sens , przecież jak umrę , nie ma już nic . A przyznam się że do 16 rz byłam bardzo wierzaca osobą , jak to życie zmienia człowieka . Jednych cierpienie zbliża jeszcze bardziej do boga a innych oddala raz na zawsze , nie dając żadnych złudzeń .

Niepezpiecznie. Stan w którym nic nie rusza moze prowadzić do samobójstwa . Cóż dobrze znam to "uczucie ".

lubudubu, metylofenidat nie jest wskazany jeśli masz problemy z lekami , bo dodatkowo te stany nasila potegujac napięcie .

Napewno ateistom jest zdecydowanie gorzej żyć ze swoimi przypadlosciami gdyż śmierć jest równoznaczna z końcem wszystkiego . Wierzący pod tym wzgledem dużo sobie tłumaczą wiarą i częściej widzą sens nawet w swoim cierpieniu.

Hmm miałam tak jak Ty. Praktycznie doszło do tego , że przestało mi na czymkolwiek zależeć i myślałam że tak ma już być . Jednak chwilowe przeblyski poprawy dają mi nadzieję, że ten stan nie jest wieczny i można poczuć się lepiej . Może nie powinnysmy tracić nadzieji .

Lek bardzo dobry tylko nie potrafię poradzić sobie z pobudzeniem i napięciem psychicznym . Ale to pewnie wynika z samej nerwicy, bo na depresję działa mirta działa pozytywnie. -- 17 lis 2013, 15:29 -- Dzisiaj bardzo poztywnie, takich dni jak najwięcej:). Jak dotąd mirta jesteś Królową wśród leków

Candy14, jak juz to widziałaś moją jedną fotę, która do tego była niewyraźna:) Tak samo nie wiem gdzie jeszcze widziałaś ten avek buhaha