Skocz do zawartości
Nerwica.com

ajajaj89

Użytkownik
  • Postów

    483
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ajajaj89

  1. Zaraz, zaraz... Ja nie mam kasy, bo studiowalem. A nie opierdalalem się W sumie wychodzi szydlo z worka, linka - sama piszesz ze rodzice cie mieli gleboko w d=== Widzisz,sa tez tacy rodzice, ktorzy dziela sie z dziecmi swoim dobytkiem, Ale to nie wszystko. Warto miec tez dobre relacje z rodzicami na poziomie psycnicznym, a te byly u mnie srednie, chociaz nie najgorsze. Rozumiem, ze twoi rodzice mieli cie gdzies, i jak tu opisuję swoich rodzicow to wydaje sie tobie iz jestem niewdziecznikiem itd Ale uwierz mi ze kasa to nie wszystko... Wspolczuje tobie twojej przeszlosci/
  2. Poza tym zawsze mi mowili, ze mnie utrzymuja tylko po to ,abym ja na przyszlosc im sie odwdzieczyl -- 19 lip 2012, 16:23 -- no właśnie... rodzice mają ! Jesteś dorosły człowieku... I co? Ale jestem biedny. -- 19 lip 2012, 16:24 -- Ale jezeli mowia ze mnie kochaja to dlaczego oni tej kasy nie daja -- 19 lip 2012, 16:25 -- Moi rodzice swieci nie byli - zawsze sie wpierdalali zbyt gleboko w moje zycie
  3. Ale jezeli rodzice maja duzo kasy? -- 19 lip 2012, 16:21 -- wymiękam... a czy oni nic dla Ciebie nie zrobili? Sluchaj - tak dawali kase i dawali , ale nie musieli tego robić... Ja tam im nic nie dam
  4. Nie - no macie racje - nic mi sie nie nalezy. Moim rodzicom tez nic sie nie nalezy...Nigdy im nic nie dam, bo nie musze tak jak oni nic nie musza dla mnie robic...
  5. Tobie też da linka, oj da - strzeż się/
  6. Nie ogarniacie widze co piszę - ale no coz trudno Mnie to najbardziej boli ze nadal nie mam kasy na samochod -- 19 lip 2012, 15:55 -- I ze rodzice nazywaja mnie narkomanem
  7. Ta probowalem - i tak jestem na polowie dawki , ale nadal mnie wyzywaja od narkomanow...
  8. Ja o aucie nie mowie aby mi kupili - to co innego... Ale komoda za 100 zlotych? Czy to jest jakies wielkie cerebele? POZA TYM JA POWTARZAM ZE NAJBARDZIEJ MNIE WKURWIA TO ZE ONI MNIE NAZYWAJA NARKOMANEM! Helol . Umiecie czytac ze zrozumieniem? -- 19 lip 2012, 15:45 -- Mam 5 tys zlotych na koncie - wole doczekac do stazu nic nie robiąc - frurstratko
  9. DObra frustraci Nie ogarniacie , że ja mogę pracować w zawodzie dopiero za 2 miesiace? Zaznajomcie się z poczatku z prawem , a potem pokazujcie tu z siebie Konfucjuszy.
  10. Pieprzysz linka jak zwykle. Rodzice mają obowiązek utrzymywania dzieci w czasie zdobywania wyksztalcenia. Chyba ze nie maja kasy ... Zakres tego obowiązku kształtuje się różnie i obejmuje on środki niezbędne do zaspokojenia usprawiedliwionych potrzeb życiowych (w przypadku dziecka także środków wychowania i wykształcenia
  11. Art. 133. [Obowiązek względem dziecka] § 1. Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Art. 135. [Zakres świadczeń alimentacyjnych] § 1. Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. § 2. Wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, może polegać także, w całości lub w części, na osobistych staraniach o jego utrzymanie lub wychowanie -- 19 lip 2012, 15:00 -- I gdize tu masz 18 lat? -- 19 lip 2012, 15:04 -- http://www.we-dwoje.pl/obowiazki;dziecka;wzgledem;rodzicow,artykul,3020.html Obowiązek alimentacyjny ciążący na dorosłych dzieciach względem rodziców powstaje wówczas, gdy rodzice znajdą się w niedostatku (art. 133 § 2 Kodeksu rodzinnego). Jeżeli rodzice nie pozostają w niedostatku, dzieci nie są zobowiązane do alimentacji rodziców. Stan niedostatku nie jest definiowany przez przepisy prawa. W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, iż w stanie niedostatku pozostaje osoba, która nie może własnymi siłami samodzielnie zaspokoić swoich usprawiedliwionych, podstawowych potrzeb. Są to np. potrzeby mieszkaniowe, potrzeby związane z pożywieniem, z ubraniem, a także potrzeby zdrowotne. Stan niedostatku nie ogranicza się do wypadku, gdy uprawniony do alimentacji nie ma żadnych środków utrzymania. W stanie niedostatku znajduje się również taka osoba, której sytuacja materialna powoduje, że nie może ona w pełni zaspokoić swoich usprawiedliwionych potrzeb. Tak więc jeżeli dana osoba jest w stanie zaspokoić swoje potrzeby tylko w części, obowiązek alimentacyjny obejmuje pozostałą część. -- 19 lip 2012, 15:05 -- No coż taka prawda- starzy beda mogli nas doic, my mozemy doic starych -- i to wszystko w swietle prawa -- 19 lip 2012, 15:27 -- aczkolwiek duzo rzeczy jest arbitralnie rozstrzyganych przez sąd. Moja sytuacja wyglada tak - skonczylem studia miesiac temu. Zalatwialem papiery na staz , kotry rozpocznę 1 pazdziernika. A w miedzy czasie mam dziurę czasową. Za niecale 2 miesiace zaczynam staż... A pracę znaleźć na dwa miechy teraz.. hhmmm.. Moi rodzice biedni to nie są... jakby co to mi sie wydaje ze gdyby teraz nie dali mi zarcia... to co ja mam zdychać...?
  12. sam fakt ze dziecko konczy 18 lat nie oznacza ze mozna je wyrzucic z domu, jesli nie chcesz aby dziecko mieszkalo z wami a ono nie chce sie wyprowadzic mozesz wniesc sprawe o eksmisje ale do eksmisji trzeba miec powody fak osigniecia pelnoletnosci dostaecznym powodem nie jest, oczywiscie dziekcko ma prawo zadac alimentow
  13. Nie jest tak iż po osiągnięciu 18 lat rodzice nie mają obowiazku utrzymywać dzieci, co jasno zostalo wyrazone w prawie -- 19 lip 2012, 14:50 -- Tak samo rodzice, jezeli maja ciezka sytuację materialną mogą złyzc pozew do sądu, iz dziecko ich nie dofinansowuje.
  14. bo może jestem az do pazdziernika - z deka mowiac - bezrobotny? -- 19 lip 2012, 13:01 -- http://forumprawne.org/prawo-rodzinne-opiekuncze/123591-obowiazki-dziecka-prawa-rodzicow-tym-razem-o-tym.html
  15. Wg prawa muszą, tak jak ja muszę ich utrzymywac, jezeli nie beda mieli srodkow do zycia -- 19 lip 2012, 11:33 -- No podbnie mam depresję wlasnie głownie powodu utraty niezaleznosci, z powodu depresji nic w domu nie robię, rodzice coraz bardziej się zloszczą na mnie, ja z nimi walczę, oni mi mowią iz nie mogę być niezalezny od nich, znowu mam depresje, kolo sie zamyka...
  16. Miała rację, ale i nie do końca miała racji. Poza tym ja wyszedlem z domu nie z powodu tego zdania, a z powodu tego, iż zaczela mi pierdolić, że jestem narkomanem, bo biorę paroksetynę i ze zle robię iż chodze do pscyhologow. Poraz setny w tym tygodniu to powiedziala.
  17. No i stało się - przeprowadzilem się z rodzicami do domu. I zaczęło się ... cięzka sprawa. Wlasnie mija 2 tyg od przyjazdu ojca i tydzien od przyjazdu matki... Generalnie to się dziwnie czuję, bo skończyłem studia i narazie nic się w moim zyciu nie zmieniło - nie mam kasy, na nic mnie nie stać, no prawie na nic... A chęć do usamodzielnienia się jest coraz większa... Tymczasem po 6 latach mieszkania z dala od domu znowu zamieszkalem z rodzicami... Niby część domu jest zapisana na mnie, ale rodzice nadal się zachowują jak szlachta w stosunku do służącego... Ojciec jak był gburem tak i pozostał... Matka nadal wladcza... Ostatnio od trzech dni muszę się przyznać uskarżalem się im na depresję, malo co w domu robilem, nawet nie zmywalem naczyn... Caly czas im narzekalem , ze chcialbym kupic samochód, ale nie stac mnie na niego... Wczoraj caly dzien odwiedzali mnie znajomi... Dopiero wieczorem usiadlem z rodzicami do stolu... Wtedy powiedzialem, ze musimu kupic dwie komody pod ladę, abym mial wiekszy stol...Matka wtedy sie rzucila na mnie, ze ja tylko wymagam od nich wszystkiego, a sam nic nie robie... Pozniej zaczela mnie dreczyc, ze z powodu lekow stalem sie bardziej agresywny... Ja przestalem jesc, powiedzialem ze wychodze z domu, bo nie chce mi sie tego sluchac... Wyszedlem na pol godziny i wrocilem. Matka zero reakcji, tylko powiedziala, ze za kogo ja się uważam, iż tak się zachowuję. Ze nie jestem jej mężem, aby tak się zachowywać... Że ona i tak by za mna nie pobiegla, bo ona ma swoj honor itd... POzniej rozgorzala się dyskusja. Rodzice powiedzieli, iż jestem narkomanem, bo biorę leki od 3 lat i nie mogę ich rzucić, że oni by nigdy do swoich rodzicow nie odezwali się w taki sposób jak ja. Że generalnie chcą, aby zrzekl się ze swojej częsci domu i poszedl na wynajem - i że im zwisa co ze mną dalej będzie... Znowu ż zaczęli wypominać ile to oni dla mnie zrobili itd... Wymiotować mi się chce od tego wszystkiego. Oni nie chcą się zmienić. Oni wolą abym umarl, anizeli sami by się mieli przyznać do winy - honorowi... No i znowu zaczeli gadać, ze dopoki jestem u nich na utrzymaniu to nie mam prawa glosu... Ojciec niedawno mowil, ze jezeli rzucę leki to pozwoli mi na wszystko... Jak to brzmi... Co nie? Potem powiedzieli, że nic mi już nie pomogą. Że ani komod nie kupią. Matka nie sprzeda swojego mieszkania, by m,nie dofinansowac. Co tam - przeciez dom dla niej to za malo. A dla mnie nic to za dużo... Że ojciec zapisze testament na moją siostrę i brata, z ktorymu juz nie mieszka od 20 lat , a mi nic nie zostawi... Bo to jego decyzja i ja nie mam prawa głosu... Już nie chcialem mowic, ze sam kase odziedziczyl po ojcu a sam gowno zarobil...
  18. http://finanse.wp.pl/kat,98674,title,Tesknisz-za-PRL-em-Sprawdz-o-ile-wszystko-zdrozalo,wid,11926666,wiadomosc.html NAdal linka uwazasz, ze w PRLu bylo lzej utrzymac dziecko?
  19. Generalnie ja chyba wrócę do kwestii wyprowadzki z domu rodziców... Skąd się wzięła niepisana zasada, ze kazdy czlowiek po studiach, ale to kazdy musi sie wyprowadzic od rodzicow inaczej jego rozwoj jest patologiczny?
  20. Siara, aby byc prawiczkiem w wieku 25 lat jest taka sama siara jak bycie singlem w wieku 25 lat i mieszkac z rodzicami>
  21. ajajaj89

    Test osobowości

    Enneagram – system dziewięciu typów osobowości oparty na wykresie dziewięcioramiennej gwiazdy (z greckiego "ennea" – dziewięć, "gram" –znak), wprowadzony do cywilizacji zachodniej przez chilijskiego badacza Oscara Ichazo w 1970 roku. Według niego wywodzi się on z bliskowschodniej tradycji sufizmu. Istnieją dwa główne nurty postrzegania tej typologii. Jeden z nich traktuje ją bardziej mistycznie (np. odwołania do kabalistycznego drzewa życia), czy czasem wręcz wróżbiarsko, podczas gdy drugi stara się przedstawić ją naukowo, często odnosząc się do innych systemów, np. typów Junga. System zakłada, że każdy człowiek należy przez całe życie do jednego z typów osobowości. Nie ma przypadków mieszanych, ani nie ma ludzi, którzy nie należą do żadnego z nich. To, jaki typ osobowości charakteryzuje danego człowieka zależy od tego, co jako pierwsze zachwiało w dzieciństwie jego poczuciem bezpieczeństwa, która z emocji opanowała go najsilniej i jaki mechanizm obronny wykształcił on na samym początku. Twierdzenie to stoi w sprzeczności z praktyką psychometrii. Przy statystycznym badaniu wyników testów psychologicznych okazuje się, że dla każdej z cech temperamentu lub osobowości (włącznie ze skalą męskość-kobiecość) istnieją ludzie reprezentujący każdy z punktów skali, od jednego do drugiego jej krańca. Można sztucznie podzielić ich na rozłączne typy, jednak nawet wówczas nie pozostają w jednym typie przez całe swoje życie. Warto spostrzec, że mimo to Enneagram można dopasować do MBTI i arkuszu samopoznania MillonaIllinois. Łatwo jednak zauważyć, że Enneagram nie jest systemem zamkniętym. Jest modelem złożonym z wzajemnie powiązanych linii i triad - połączonych w trójki typów przejawiających wspólne cechy. Każdy człowiek kryje w sobie możliwość wszystkich typów, ale najsilniej związany jest z jednym z nich. Osobowość dorosłego człowieka nie jest podatna na gwałtowne zmiany, możliwe jest jednak pojawianie się u każdego z typów Enneagramu cech innych typów – ich skrzydeł, albo typów połączonych linią. Gdy porównamy system Enneagramu z wiedzą na temat zaburzeń osobowości, tak jak to zrobiła Helen Palmer w swojej książce, możemy się dopatrzyć wielu analogii - Enneagram zakłada, że w momencie utraty zdolności do obserwacji samego siebie, każdy z typów zaczyna przejawiać patologiczne zachowania. Oczywiście, Enneagram nie jest schematem zaburzeń osobowości a oprócz zachowań w stanie stresu opisuje też zachowania typów w stanie bezpieczeństwa lub normy. Jednak porównanie to pomaga zrozumieć istotę podziału na typy. http://pl.wikipedia.org/wiki/Enneagram_(psychologia) http://www.enneagram.pl/ Z książki http://www.ceneo.pl/2111975cl-Enneagram_a_typy_osobowosci_Dowiedz_sie,_kim_jestes ROZDZIAŁ 1 Zrozumienie typów osobowości Poznaj siebie, niech Boga myśl twa nie docieka, Sam człowiek jest właściwą nauką człowieka. Aleksander Pope, Wiersz o człowieku Czy jest sens próbować zrozumieć typy osobowości? Skoro każdy człowiek jest niepowtarzalny, szufladkowanie ludzi jest czynnością dosyć odrażającą. Nawet jeśli typologia osobowości byłaby teoretycznie uzasadniona, jej akademicki charakter przesądzałby o braku zastosowania w praktyce albo byłaby za mało konkretna, żeby mieć jakieś znaczenie — typologia osobowości okazałaby się workiem, z którego każdy mógłby wyciągać to, co mu pasuje. Te zastrzeżenia są uzasadnione, jednak ich wysuwanie do niczego nie prowadzi. Istnieje wiele powodów, dla których warto dowiedzieć się czegoś więcej o typach osobowości, chociażby dlatego, że natura człowieka jest interesująca i zarazem niebezpieczna. Inni ludzie wzbudzają nasze zainteresowanie, ponieważ są najbardziej zmiennymi, denerwującymi, miłymi i tajemniczymi obiektami w naszym otoczeniu. Dla większości z nas spędzenie dnia bez bezpośredniego lub pośredniego kontaktu z innymi osobami jest praktycznie niemożliwe — codziennie spotykamy się z członkami naszej rodziny, przyjaciółmi, ludźmi na ulicy, oglądamy ludzi występujących w telewizji, a także oczyma wyobraźni widzimy ich w naszych marzeniach i koszmarach. Zewsząd otoczeni jesteśmy innymi ludźmi, którzy na różne sposoby wywierają na nas wpływ — pozytywny lub negatywny. Zazwyczaj naszym związkom międzyludzkim nie towarzyszy zbyt wiele zmartwień, jednak bez wątpienia zdarzają się też i takie momenty, w których nagle zdajemy sobie sprawę z tego, jak mało wiemy o osobach, o których myśleliśmy, że wiemy wszystko. Czasami może nam się nawet wydawać, że nie znamy samych siebie. Zachowanie innych ludzi, a czasami nasze własne, bywa dziwne i niepokojące, niekiedy dziwaczne lub wręcz nie na miejscu. Niektóre niespodzianki wynikające z zachowania innych osób mogą być przyjemne, lecz z pewnością bywają też i takie, które są zdecydowanie nieprzyjemne, a do tego mogą mieć katastrofalny wpływ na naszą przyszłość. Dlatego też jeżeli nie przywiązujemy zbytniej wagi do koncepcji typów osobowości, które są przejawem ludzkiej natury, narażamy się na niepowodzenie. Osoba, o której myślimy, że ją znamy, może okazać się potworem lub beznadziejnym egocentrykiem. Może się także okazać, że ktoś nas bezwzględnie wykorzystał lub że nasze uzasadnione potrzeby zostały przez kogoś zignorowane. Jeśli nie będziemy w stanie zrozumieć natury drugiego człowieka, nasza niewiedza obróci się przeciwko nam. Prawdziwa jest również sytuacja odwrotna: jeżeli nie będziemy w stanie zrozumieć ludzkiej natury, możemy również przeoczyć nieoszlifowany diament lub zbyt szybko zerwać znajomość, która w gruncie rzeczy jest warta zachodu. Nie przywiązując wagi do zrozumienia typologii osobowości, narażamy się na nieprzyjemne doświadczenia — ktoś może nas zranić albo oszukać. Dlatego też warto być bardziej wnikliwym, chociażby po to, żeby uniknąć przykrych konsekwencji. Zrozumienie siebie oraz innych ludzi powinno sprawić, iż nasze życia będzie szczęśliwsze. Problem polega na tym, że chociaż każdy chce zrozumieć innych, niewiele osób równie chętnie chce poznać samego siebie. Chcemy poznać motywy zachowania innych ludzi, jednak boimy się dowiedzieć czegoś przykrego o sobie. Dzisiejsza kultura rywalizacji nie opiera się już na napomnieniu delfickiej wyroczni „poznaj samego siebie”, ale raczej na haśle „rozgryź rywala”. Chcielibyśmy mieć możliwość „prześwietlania” innych osób, tak jak to robią promienie rentgenowskie, a jednocześnie zataić własne słabości i wady przed innymi. Nie chcemy, aby ktokolwiek, łącznie z nami, zobaczył nasze prawdziwe oblicze. Niestety, tracimy tym samym coś wartościowego i ważnego — możliwość obiektywnego spojrzenia na własną osobę. Wszystko przewróciliśmy do góry nogami. Żeby to naprawić, musimy pamiętać o słowach Kierkegaarda, który radził innych oceniać subiektywnie, a siebie samego — obiektywnie. Polega to na tym, że oceniając zachowanie innych ludzi, powinniśmy postawić się na ich miejscu i próbować zrozumieć ich punkt widzenia na świat i ich osobę Kiedy oceniamy samych siebie, powinniśmy patrzeć na własną osobę oczyma innych ludzi, powstrzymując się od wynajdowania okoliczności łagodzących dla naszego zachowania. Oczywiście radę Kierkegaarda bardzo trudno wcielić w życie, ponieważ wymagałoby to od nas pokonania własnej próżności i chęci oszukiwania się w ocenie własnej] osoby oraz cynizmu i usprawiedliwiania się, kiedy oceniamy innych. W ocenie własnej] powinniśmy kierować się odwagą, a w ocenie innych ludzi — empatią. Jak zdobyć potrzebne do tego wiedzę i wrażliwość? W jaki sposób możemy zrozumieć różnorodność ludzkich osobowości? Jak możemy pogłębić naszą wiedzę o typach osobowości, cieszyć się pełnią życia i być szczęśliwi? Odpowiedź jest paradoksalna: odkryjemy, że nie można tak naprawdę poznać innych, dopóki nie pozna się samego siebie, i nie można zrozumieć siebie, dopóki nie zrozumie się innych ludzi. Rozwiązanie tej pozornie trudnej zagadki polega na tym, że zrozumienie samego siebie i zrozumienie innych to dwie strony tego samego medalu, bo do jednego i drugiego potrzebne jest poznanie ludzkiej natury. Ponieważ ludzka natura jest tak szerokim pojęciem, warto je szczegółowo określić. Warto znać solidne sposoby nakreślenia tego, kim jesteśmy i gdzie zmierzamy — żeby się nie zgubić. Uważamy, że Enneagram jest mapą ludzkiej natury, mapą, której ludzie tak długo poszukiwali. Chociaż symbol Enneagramu pochodzi z czasów starożytnych, tak jak i jego psychologiczne założenia, jest wyjątkowo aktualny, ponieważ natura ludzka się nie zmienia. Enneagram, który został nam przekazany przez różne tradycje duchowe i filozoficzne, przedstawia dogłębne zrozumienie natury człowieka, niezbędne zarówno współcześnie, jak i w starożytności. Przedstawiony w tej książce Enneagram jest kwintesencją wiedzy pochodzącej z różnych źródeł i szkół duchowych, połączonej z założeniami współczesnej psychologii. Enneagram jest zarówno tradycyjny, jak i nowoczesny, reprezentuje wspaniałe i dynamiczne połączenie starego z nowym. Celem tej książki jest zapoznanie przeciętnego czytelnika z tym niezwykłym systemem. Psychologia zmaga się z problemem odkrycia typologii osobowości (sposobu klasyfikowania ludzkiej natury), która byłaby dokładna i praktyczna, dobrze opracowana od strony teoretycznej i zgrabnie przedstawiona. Greccy filozofowie, poczynając już od Hipokratesa, żyjącego w V w. p.n.e., przyznali, że u ludzi można wyróżnić typy osobowości. Nikt jednak nie był w stanie odkryć podstawowych kategorii, w jakich występuje ludzka natura - głównych typów osobowości. W ciągu stuleci uczeni proponowali wiele sposobów klasyfikacji, jednak żaden z nich nie był pozbawiony wad, nieścisłości lub sprzeczności. Wiele systemów typologii nie obejmowało wszystkich możliwych kategorii, było zbyt abstrakcyjnych lub też ograniczało się tylko do opisania różnego rodzaju patologii. Odkrycie ludzkich osobowości stanowi ogromne wyzwanie pod względem pojęciowym, trudniejsze jest jednak opracowanie systemu, który wskazywałby, jak typy osobowości na siebie wpływają, a tym samym, jak się zmieniają i rozwijają. Znalezienie typologii osobowości, która oddawałaby sprawiedliwość ludzkiej naturze, pozostawało długo nierozwiązanym problemem, dopóki nie opracowano Enneagramu. Każdy system psychologiczny ma pewne założenia organizacyjne. Na przykład system opracowany przez Freuda, który wyróżnił trzy różne typy charakteru, podkreśla przekonanie, że energia psychiczna w okresie wczesnego dzieciństwa skupia się wokół ust, odbytu i narządów płciowych. Z tego typu fiksacji powstają typy oralne, analne i genitalne, które odpowiadają typom Enneagramu. Inne podejście Freuda do typów osobowości zakłada dominujący wpływ ego, id lub superego na charakter człowieka. Ostatni typ jest bardziej złożony pod względem koncepcji i z jego zastosowaniem mają problemy teoretycy, chociaż również koreluje on z Enneagramem. Typologia opracowana przez Junga składa się z ośmiu typów osobowości, które różnią się w zależności od tego, jak cztery podstawowe funkcje umysłowe przyjęte przez Junga — uczucia, myślenie, percepcja i intuicja — wpływają na psychiczne nastawienie dane osoby (ekstrawersja lub introwersja). Stąd u Junga typ uczuciowego ekstrawertyka i uczuciowego introwertyka, ekstrawertycznego myśliciela i introwertycznego myśliciela itp. Karen Horney opracowała typy charakteru, opierając się na obserwacji orientacji interpersonalnych podczas swojej praktyki klinicznej. Według Horney ludzie mogą kierować się w stronę innych ludzi”, „odsuwać się od nich” lub „przeciwstawiać się im”. Nie rozwinęła szerzej wyżej wymienionych typów w szczegółowe kategorie, ale gdyby to zrobiła, system ten składałby się z dziewięciu typów osobowości, tak jak Enneagram o Freudzie, Jungu i Horney znajdziesz w rozdziale o teorii, szczególnie w tym, jak systemy opracowane przez tych teoretyków odpowiadają typom osobowości Enneagramu). Zasady organizacyjne Enneagramu są proste: dziewięć typów osobowości wynika z przypisania trzech typów trzem grupom zwanym triadami. Triady określają, czy Twoja podstawowa orientacja psychologiczna, zawierająca cechy zarówno pozytywne, jak i negatywne, skupia się wokół emocji i obrazu własnej osoby (jeśli tak, to Twój typ osobowości mieści się w triadzie uczuć) lub procesów myślowych i sposobu zapewnienia sobie poczucia bezpieczeństwa (triada myśli) albo instynktu i relacji ze światem zewnętrznym (w tym wypadku Twój typ osobowości należy do triady instynktu). Na tym etapie można łatwo scharakteryzować dziewięć typów osobowości. W triadzie uczuć wyróżniamy trzy typy osobowości: Opiekuna (Dwójka — typ zachęcający, wylewny, zaborczy), Motywatora (Trójka — typ ambitny, pragmatyczny, dbający o swój wizerunek) i Indywidualistę (Czwórka — typ wrażliwy, egocentryczny, skłonny do depresji). W triadzie myśli mamy Obserwatora (Piątka — wnikliwa, prowokacyjna i obdarzona sporymi intelektem), Lojalistę (Szóstka — zaangażowana, obowiązkowa, podejrzliwa) i Entuzjastę (Siódemka — spontaniczna, lubiąca się bawić, skłonna do przesady). W triadzie instynktu możemy wyróżnić Przywódcę (Ósemka — pewna siebie, asertywna i gotowa do konfrontacji), Rozjemcę (Dziewiątka to osoba sympatyczna, wyrozumiała i zadowolona z siebie) i Reformatora (Jedynka to idealista, osoba rozsądna i dobrze zorganizowana). Dzięki tym krótkim opisom możesz znaleźć swój typ osobowości. Jeśli nie jesteś w stanie tego zrobić, nic martw się. Tego, jak określić typ osobowości swój lub kogoś innego, dowiesz się w rozdziale zatytułowanym „Wskazówki”. Każdy z typów osobowości został szczegółowo opisany w odrębnym rozdziale (aby szybko zorientować się, z jakim typem osobowości masz do czynienia, zapoznaj się z krótkim opisem zawartym w profilu, znajdującym się na początku każdego rozdziału). Więcej informacji na temat triad Enneagramu oraz wyodrębnienia z nich dziewięciu typów osobowości i wielu podtypów znajdziesz w rozdziałach „Wskazówki” i „Wskazówki dla zaawansowanych”. Jak zapewne się domyślasz, zasady funkcjonowania Enneagramu są skomplikowane i subtelne. Analiza Twojego typu osobowości z punktu widzenia jednej z podstawowych orientacji (emocje, intelekt lub instynkt) jest jedynie jedną z wielu możliwych poziomów analizy Enneagramu. W końcowych rozdziałach przekonasz się, że dziewięć typów osobowości Enneagramu można rozpatrywać z punktu widzenia teorii Freuda, Junga i Homey lub innych systemów, ponieważ Enneagram funkcjonuje równocześnie na różnych poziomach abstrakcji. Jest pośrednią drogą między podejściem psychologicznym a behawioralnym do osobowości. Z Enneagramu można uzyskać zarówno ogólne informacje o naturze ludzkiej, jak i szczegółowe opisy każdego z typów osobowości. Mimo że system leżący u podstaw Enneagramu jest dosyć złożony, jest on łatwy do zrozumienia. Co więcej, chociaż dziewięć typów osobowości to oddzielne kategorie, nie powinno się ich traktować jak coś niepodważalnego. Enneagram jest systemem otwartym i niezwykle płynnym. Ruch i zmiana, czy to w kierunku integracji, czy dezintegracji, to nieodzowne aspekty tego systemu. Charakterystyka typów osobowości może być bardzo przydatna, bo obejmując przypadki pełnego zdrowia psychicznego oraz integracji, a także zaawansowanej nerwicy, stanowi opis ludzkiego zachowania oraz sposób, w jaki ono może się zmieniać. Ponieważ książka ta ma w prosty sposób wyłożyć główne założenia Enneagramu, nie można w niej przedstawić jednocześnie szczegółowych zawiłości tego systemu. Niektóre zaawansowane, teoretyczne aspekty Enneagramu zostały w niej pominięte lub tylko krótko zasygnalizowane. Nie zamieściliśmy również szczegółowych sugestii dotyczących sposobu wykorzystania opisów typów osobowości na własne potrzeby. Pomimo to czytelnicy zainteresowani tym tematem będą w stanie zastosować opisy typów osobowości do wielu sytuacji życia codziennego. Na przykład psycholodzy i psychiatrzy będą mogli postawić dokładniejszą diagnozę swoim pacjentom, a osoby poddające się terapii — szybciej zrozumieć własne zachowanie. Enneagram umożliwia porozumienie między terapeutą a pacjentem, dzięki czemu będą mogli omówić problemy i postępy w leczeniu, bez względu na metodę stosowaną w terapii. Dzięki Enneagramowi adwokaci mogą lepiej zrozumieć swoich klientów, ocenić ich wiarygodność i zdolności do współpracy w sprawach prawnych. Enneagram szczególnie może pomóc w przypadkach, w których czynnik osobowości klienta jest niezwykle ważny, takich jak np. rozwód czy powierzenie opieki nad dzieckiem. Zaznajomienie się z Enneagramem może być pomocne również w pracy lekarza, który może go wykorzystać w leczeniu pacjentów, zwłaszcza tych, których dolegliwości fizyczne wynikają z ich problemów psychicznych. Osoby duchowne mogą wykazać się lepszym wyczuciem psychologicznym w kontaktach z parafianami. Chociaż w tej książce nie zamieszczamy duchowych porad jako takich, to pewne aspekty psychologiczne zazębiają się z problemami duchowymi, ponieważ w obu przypadkach dotyczą całego człowieka. Nauczyciele mogą trafniej ocenić umiejętności swoich uczniów. Każdy typ osobowości ma inne zdolności, inne podejście do nauki, różne sposoby nawiązywania kontaktów międzyludzkich. Dyrektorzy kadr oraz biznesmeni mogą stać się lepszymi menedżerami, jeśli poznają typy osobowości swoich podwładnych. Zadowolenie z pracy i wydajność wzrastają, kiedy pracownicy wiedzą, że kierownictwo rozumie ich indywidualne potrzeby i uwzględnia je w swoich planach. Urzędnicy zajmujący się rekrutacją i ci, których zadaniem jest stworzenie zgranych zespołów, poczynając od grup pracowników linii montażowych, a na zarządzie kończąc, z pewnością docenią możliwość lepszego zrozumienia typów osobowości osób ubiegających się o pracę. Zapoznanie się z typami osobowości może również być przydatne dziennikarzom, politykom oraz ludziom pracującym w reklamie. Mówiąc krótko: zrozumienie typów osobowości jest przydatne każdemu, kto ją posiada (a kto nie ma osobowości?) i kto jest ciekaw poznania osobowości innych ludzi (a kto nie jest?) Chociaż książka może być stosowana przez wiele osób w różnych sytuacjach, została wykorzystać zawarte w niej informacje w swoim życiu osobistym. Należy jednak wspomnieć, iż nie jest to książka-poradnik, ponieważ nie obiecuje cudów. Napisanie psychologicznej „książki kucharskiej”, zawierającej gotowe przepisy na to, jak stać się zdrowym i spełnionym człowiekiem, jest niemożliwe. Osiągnięcie pełni człowieczeństwa jest z definicji wyzwaniem, które podejmujemy na całe życie. Książki mogą zawierać cenne informacje i porady, przedstawiać nowy punkt widzenia na daną sprawę, a także mogą zachęcać do podejmowania wyzwań. Jednak sama wiedza nie wystarczy, żeby człowiek mógł się zmienić. Jeśliby tak było, największe umysły świata byłyby najlepszymi ludźmi, a z naszego doświadczenia wynika, że to nieprawda. Wiedza byłaby cnotą, a nie jest. Wiedza o sobie jest tylko środkiem do osiągnięcia celu, jakim jest szczęśliwe i dobre życie, jednak samo posiadanie wiedzy nie czyni nas cnotliwymi, szczęśliwymi czy spełnionymi ludźmi. Książki nie dostarczają gotowych rozwiązań wszystkich problemów, które napotykamy lub które mają wpływ na naszą odwagę, niezbędną w wytrwałym poszukiwaniu własnej osobowości. Rozwiązań musimy szukać zarówno wewnątrz własnego ,ja”, jak i w naszym otoczeniu. Książka ta nie pełni roli wyroczni w temacie Enneagramu ani typów osobowości. Zawsze można dodać coś więcej, ciągle będą powstawać nowe związki, a granica możliwości zrozumienia otaczającego nas świata będzie się przesuwać coraz dalej. Prawdopodobnie tajemnice ludzkiej psychiki nigdy nie zostaną w pełni opisane, ponieważ być może nigdy nie zostaną w pełni zrozumiane. Jak człowiek może stanąć z boku i obiektywnie spojrzeć na ludzką naturę? W jaki sposób możemy być całkowicie subiektywni w ocenie innych ludzi i obiektywni w ocenie własnej osoby, jak radzi Kierkegaard? Psycholodzy, starający się opisać ludzką naturę, sami są tylko ludźmi, narażonymi na wszelkie charakterystyczne dla natury ludzkiej zniekształcenia rzeczywistości oraz oszukiwanie się. Nikt nie potrafi spojrzeć na ludzką naturę „oczami Boga”, a więc nikt nie potrafi z absolutną pewnością powiedzieć, jaka ona jest. Toteż w psychologii zawsze będzie obecny element wiary, niekoniecznie rozumianej w wymiarze religijnym, ale w wymiarze zespołu przekonań dotyczących ludzkiej natury, niepopartych żadnymi badaniami naukowymi. Dlatego dotarcie do ostatecznej, obiektywnej prawdy o nas samych jest niemożliwe, i Ważniejsze od dotarcia do prawdy może być samo jej poszukiwanie, podczas którego stopniowo uwalniamy się od wielu przykrych i ograniczających nas zachowań i przekonań. Dzięki procesowi szukania prawdy o nas samych stopniowo i niepostrzeżenie zmieniamy się, stając się osobami spełnionymi, cieszącymi się pełnią życia i przekraczającymi granice własnego ,ja”. -- 06 lip 2012, 16:50 -- http://www.enneagram.pl/ TU SIĘ DOWIESZ JAKI MAS TYP OSOBOWOSCI WG ENNEAGRAMU!!! MOJ TYP - Piątka ze skrzydłem cztery: 5w4 - "Obrazoburca" -- 06 lip 2012, 16:52 --
×