Little Red Fox

filip133,wszyscy jesteśmy nienormalni

filip133, jestem okazem zdrowia, ja przez nerwy potrafię tyle jeść albo w myśl zasady "gdy Ci smutno, gdy Ci źle - idź do kuchni naż**j się!"

ja się teoretycznie powinnam zapisać na terapię, skoro już dostałam skierowanie, ale jakoś.. nie chce..

pójdę na spacer to jakoś to rozruszam ...

ja sobie pojadłam, aż się ruszyć nie mogę

musiałam aż wygooglować! - tak! i to było bardzo bardzo dziwne... czy byłaś/eś spokojnym dzieckiem?

ja noszę, ale nie lubię ciężkich, zwisających, bo są dla mnie niewygodne. A szukam aktualnie jakieś dobrej książki, coby się przyjemnie czytało, a nie stresowało i nie było o byle czym, czyt. romansidła po których ma się ochotę rz***ć tęczą z przesłodzenia odpadają...

nie bardzo, może czasem tutaj - bo mimo wszystko zachowuję anonimowość. co dzisiaj na obiad?

wróciłam ze sklepu, moje nerwicowe nastroje znowu powodują że nienawidzę robić zakupów - więc wziąć co trzeba i wyjść. W sumie nie jest źle, strach nie paraliżuje, ino w irytacje wprawia... teraz czas przygotować zapiekankę, posprzątać łazienkę i można odpoczywać...

kosmostrada, oczywiście, jakby inaczej

to takie typowe dla kobiet, mnie się czasem to zdarza, a szanowny małżonek zły, w efekcie ja -foch, on - foch

ja do połowy mieszkanie wysprzątałam, przydałoby się pojechać po zakupy, bo lodowce tylko światło i keczup zrobić obiad, skończyć sprzątać...

nowe buty, dużo książek, coś smacznego... czy zapadanie w sen zimowy byłoby dobrym pomysłem?

był spokojny i pełen motywacji do zmian najlepszy sposób na przetrwanie jesieni?

dzień dobry kochani

na moich terapiach nigdy do tych trudnych tematów nie doszłam, bo nigdy nie potrafiłam dogadać się z terapeuta, a miałam niby dwie próby... później za bardzo mnie wszystko drażniło, żeby szukać kolejnej ofiary...

dobry wieczór

ja ograniczam kawę i czuję się wiecznie zmęczona, a w nocy i tak zasnąć nie mogę muszę się jakoś ogarnąć i lecę na jogę za parę minut

co się stało Zosienka?

ja zafundowałam sobie całkiem przyjemny spacerek (chociaż tylko 3 km), ale z powrotem postanowiłam się nie męczyć z zakupami i wsiadłam w autobus, teraz przygotowuję obiad, a wieczorem wybieram się na jogę i jest jeszcze noc zakupów, więc może coś upoluję.

wróciłam, kupiłam wszystko co chciałam i trochę słodkości buraczków chyba nieco za dużo, niż byłoby w przepisie... więc pewnie większą porcję zrobię

JERZY62, skoro już biedrze od ponad roku można, co najwyżej zaliczę wk**wa przy kasie, bo po drodze nie ma żadnych bankomatów, a do aldika tak akurat mam ok. pół godziny spacerkiem, muzyki sobie posłucham, dotlenię się i najwyżej autobusem wrócę

byłam rano po chleb i nieźle mroziło, ktoś wie czy w aldi można kartą płacić?

przydałoby się ruszyć tyłek po jakieś zakupy - zrobić jakiś obiad... posprzątać

dzień dobry