Już prawie miesiąc ćwiczeń z Ewą i tydzień 10 min z Mel B na brzuch. Co zauważyłam to na pewno poprawa jędrności ciała. Nie ćwiczyłam przez parę dobrych lat przez wieczne problemy z kolanami, (a kiedyś biegałam w sztafecie ) Tak więc po miesiącu mogę powiedzieć, że jestem zadowolona, ale nie usatysfakcjonowana.
Dalej będę pracowała nad swoim ciałem aż do uzyskania wymarzonego efektu. Brzuszek daje wiele do życzenia.
Najbardziej cieszy mnie fakt, że mój partner zmotywował się do ćwiczenia 40 min dziennie. :))
Co do jedzenia staram się odżywiać zdrowo. W nawyk weszło mi chociażby zastąpienie śmietany jogurtem naturalnym czy codzienne jedzenie owsianki i picie zelonej herbaty. Lubię to, ale nie odmawiam sobie przyjemności od czasu do czasu. (w tesco mają przepyszne donuty z czekoladą )
A jak u Was?