slow motion

zastanawiam się czy ćwiczyć czy też odpuścić dziś sobie. Wzięłam ketonal i trochę jest lepiej, więc pewnie włączę Ewę, bo wyrzuty sumienia mnie zeżrą.

Kuba daj przepis -- 19 gru 2012, 07:27 -- Monar, w takiej atmosferze nie łatwo budować świąteczny klimat Tak jak Kefas nie rozumiem tego całego zamieszania, całej otoczki, sztuczności. Musimy być dla siebie mili, bo to w końcu święta! Trzeba w ten dzień wszystkie złości sobie wybaczyć! ( a za tydzień znów to samo) To kwestia domu w jakim się wychowaliśmy. Nie da się stworzyć w 3 dni pięknego rodzinnego klimatu gdy przez 362 dni w roku żarło się i wysłuchiwało niemiłych uwag i kłotni. -- 19 gru 2012, 07:28 -- Pitu, w takim razie życzę Spokojnych Swiąt :)

L.E., podejrzewa, że nie wychodzilibyśmy z domu przez tydzień

Mad_Scientist, Ostatnio mieliśmy próbę z Play Station Mateuszku. Nie wiem czy chciałabym mieć takie cacko na stałe.

L.E.,

Lady Em., zdrówka życzę. Rafka, ja też bym zrobiła gdyby mi się chciało zejść na dół. Mam dziś lenia

Selenhe, mniej więcej domyślam się jak to wyglądam, bo sama mam taką mamę.

Selenhe, Łza w oku mi się zakręciła jak to przeczytałam.... Ważne, żebyś dawala dzieciom miłość i uczucie, a myślę że tak właśnie jest. To jest najważniejsze. Żadne najdroższe prezenty nie zastąpią rodzicielskich uczuć, ciepła, wiary. Wiem to po sobie.

Abbey, doskonale Cię rozumiem. Ubrałabym choinkę, ale zapewne byłoby NIE TAK

Abbey, ja swoich mimo wszystko kocham. Każdy człowiek popełnia błędy. Oni robili to nieświadomie... ale przez to Święta nie kojrzą mi się dobrze.... kasiątko, sama stroik robisz?? :) mark123, te same oklepane życzenia...

Candy14, niestety choćbyś chciała to nie wszystkich zadowolisz. co do choinek sztucznych to faktycznie są drogie, ale i wytrzymują przez parę lat. Rodzice kupili w tamtym roku. Duża i ładna. Chciałabym ją sama przystroić, po swojemu. mark123, ja lubię zapach choinki, ale tylko ze 2 razy miałam żywą. U mojego chłopaka w pokoju będzie pachnąca świeża choinka

Candy14, idealne święta my mieliśmy lecieć do Norwegii do siostry (pewnie ja bym w PL została), ale nie wyszło. Teraz oby przetrwać te kilka dni.

mark123, masz sztuczną czy żywą?

Zbliża się okres Swiąt. Jestem ciekawa jak w waszych rodzinach wygląda przygotowanie oraz same Święta? Lubicie je, a może macie jakieś przykre wspomnienia z nimi związane? U mnie to okres niezłej nerwówki. Swięta, święta. Jak ja ich nie cierpię. Rodzina pogrążona w "żałobie", spięcia, obrażanie w wykonaniu ojca, coroczne słowa mamy,że świąt w tym roku nie będzie, bo nie ma dla kogo. A jak już wszystko szykujemy to musi być idealnie. Idealnie udekorowana choinka (powieś bombke niżej, ta bombka źle wygląda), porządek na błysk... Chociaż wszystko komponuje się idealnie i calość tworzy imponujący widok to jednak nie ma tej rodzinnej atmosfery. Ale jeśli nie ma jej na co dzień to dlaczego ma być w ten dzień? Wigilie spędzam z bratem alkoholikiem, ojcem pedanto-pracoholikiem, znerwicowaną matką i najukochańszą babcią na świecie. W pierwszy dzień świąt jadę do mojego cudownego Mężczyzny i nie będę musiała oglądać tej całej sztuczności.

beladin, o życie na tym świecie. :) właśnie teraz gdy pomału wszystko mi się układa miałby być koniec świata? w zasadzie nie zdziwiłabym się... omeeena, prezenty!

omeeena, drozdzowke zjem przed do swiąt to kamień będzie :)

omeeena, daleka. 8 godzin pociągiem od domu. Miało być w inne miejsce, ale z przyczyn niezależnych losowo w Łodzkim póki co zamieszkamy. :)

omeeena, Lilith, Dziękuje dziewczyny. W końcu wyrwe się z domu no i będę bliżej M.

fatuma03, a nie jestes?

przeprowadzka do mojego Ukochanego. nowy rok, nowe miejsce, nowa Ja. tylko oby prace znaleźć

Wiem, że to niedorzeczne, ale ja się boje końca świata. Rok temu bym się nie bała

13 dni spędzone z NIM i to, że za tydzień zaczynam new life! :))

bigfish, u mnie wciąż zima, ale martwie się, bo na święta ma być plucha \ omeeena, oby wyszlo na zdrówko :) fatuma03, powinnaś być z siebie dumna :) Mightman, łe czyli jednak chlapa zawita pewnie i u mnie odprowadziłam M na busa, zaszłam do jednej babci pomóc zmienić firanki, potem do drugiej babci. Zostałam obdarowana 2 grześkami, dwiema giga czekoladami, wielką drożdzówką. Słodkości staram się nie jadać, ale zostaną na święta:)

próbuje odnaleźć sobie miejsce po Jego wyjeździe.... odpoczywam po ćwiczeniach i myślę co by ugotować na szybko na obiad

namierzam IP.