Witajcie ponownie.A więc tak na schizofrenie choruję już 12 lat.Nie za dobrze pamiętam jak się to zaczeło ale jakoś gwałtownie pamiętam tylko że dosyć szybko choroba się rozwinęła.To było długie i trudne 12 lat a pierwsze lata choroby były najcięższe(zresztą kilkanaście pobytów w szpitalu to mówi samo za siebie).Objawiało się to naprawdę różnie a le napiszę co się dzieje w obecnej chwili bo to w sumie się teraz liczy.Najbardziej przeszkadzają wahania natroju to w zasadzie jest najgorsze w jednje chwili wszystko jest ok a zachwile wszystko obraca się o 180 stopni i jest totalny dołek.Wiem brzmi dziwnie ale jest prawdziwe.Czasami pojawiaą się lęki (co miało miejsce kiedyś bardzo często praktycznie codziennie) trudno je opisać.Wzasadzie teraz to te dwie rzeczy najbarzdziej przeszkadzają.Co do leków biorę Zolafren 10mg dwie tabletki, Lamitrin 25mg dwie tabletki i Abillify 15mg też dwie tabletki na dobę.Na tych lekach utrzymuję się najdłużej bez pobytów w szpitalu.Uwierzcie mi brałem naprawdę bardzo dużo różnych leków ale na tych funkcjonuje najlepiej.To w zasadzie tyle narazie.Jak będzie potrzeba napiszę coś więcej.Pozdr.Luk_beta.