Skocz do zawartości
Nerwica.com

gemma89

Użytkownik
  • Postów

    177
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia gemma89

  1. ja teraz co 4 dni pregabaline na odstawienie więc właściwie samo trittico. Mi o dziwo trit. zaczęło działać od 1 tabletki więc może faktycznie przez to, że zapomniałaś ominęłaś dawkę i jeszcze pramolan odstawiłaś wszystko się skumulowało. Bierz teraz regularnie i zobacz jak ta dawka 25mg na Ciebie wpływa jak dobrze to trzymaj tą dawkę nie ma co się truć jak będziesz czuła potrzebę to weź te 2/3 tabletki. Tydzień temu płakałam, i żyć mi się nie chciało a dziś tańczę, śpiewam, śmieję się :) zobacz najbliższe parę dni i zobaczysz , powinno wszystko wrócić do normy
  2. ja wczesniej bralam 3 rozne leki które dawały najgorsze skutki uboczne , od pierwszej tabletki trittico mi nagle depresja przeszła, a nerwica lękowa baaardzo się uspokoiła a biorę dawkę 25 mg i mi na to idealnie działa, jak się dobrze czujesz nie musisz zwiększać dawki jeśli Ci po takiej dobrze... ja mam przez miesiąc brać 25 mg i jak będę się czuć jak teraz po co mam zwiększać? żeby później mieć trudności z rzuceniem? a gadanie, że ta dawka jest nasenna... na mnie w ogólnie nie działa w tym temacie... także to wszystko zależy od wrażliwości na lek... ja nie wyobrażam sobie brać dawke 300 mg jak mi działa 25..
  3. ja tak miałam...podczas brania pregi wymioty ból wszystkiego biegunki ale najgorsze to depresja, myśli samobójcze... jaką dawkę bierzesz? i czy rzucasz jakoś szybko? bo ja brałam najpierw 3 dziennie szybko zniwelowałam do 1 żeby lepiej się czuć, nic to nie dawało... więc może mi też łatwiej było rzucić taką małą dawkę... ale żadnych objawów odstawienia nie mam chyba, że same pozytywne czyli powrót do życia, szczęście i normalnie pracuję !! masz jakąś wizytę u psych, żeby Ci coś zmienił ? potwierdzam- ten lek to koszmar !!
  4. "Ja na pregabalinie mialem depresje + mysli samobojcze, a ja kocham zycie! Odstawilem to cholerstwo!" ja też wpadłam w okropną depresjępo pregabalinie, nie chciało mi się żyć, stany lękowe pogłębione... teraz jestem w fazie odstawienia - co 4 dni ( + zaczęłam brać trittico 25 mh) i wróciłam do życia zaczęłam normalnie pracować...
  5. mój lekarz rodzinny bez prośby od psychiatry akurat nie wypisuje takich leków, jedynie hydroxyzyne bo lata temu takie zaświadczenie przyniosłam, Nie polecam również brania prega od tak sobie bez konsultacji z psychiatrą.. ten lek na prawdę może bardzo zaszkodzić, wiem po sobie jak zmienił moje życie w piekło...
  6. najgorsze to, że na każdego inaczej leki działają i ciężko dopasować, a niestety skutki uboczne...dają po kościach i to mocno... Ja zmieniłam psychiatrę bo wcześniejsza 3 razy zmieniała mi leki i 3 razy dramat, ale po prega było najgorzej-wywołała okropną depresję. Porozmawiaj z lekarzem albo zmień go. Nie odstawiaj na pewno leków sam. Też już płakałam lekarzowi, że nie chce już nic brać, bo nie daję rady już ze sobą wytrzymać, ale po paru mc męki w końcu mi dopasował, Głowa do góry i rozmowa z lekarzem, koniecznie :)
  7. przy 3 zmianie leków dostałam pregabalinę( na początku 3xdziennie po 75 mg, ale musiałam zejść do 1xdziennie) na nerwicę lękową . Brałam ją prawie 2 mc i to najgorsze 2 mc mojego życia. Z dnia na dzień z dostałam konkretnej depresji... okropnych mdłości przez cały dzień, biegunek które mnie budziły od 5 rano, nic prawie nie jadłam przez ten okres ( schudłam prawie 10 kg) nie mogłam patrzeć ani wąchać jedzenia. Lęki wzrosły okropnie, wszytsko mnie bolało, i momenty, że mi się żyć nie chciało, płacz non stop. Teraz przy zmianie leku, od tyg biorę inny lek i prega co 3-4 dni na odstawienie. I w końcu zaczynam odzyskiwać radość życia i apetyt. Na większość działa pozytywnie mnie zaszkodził konkretnie.
  8. mi lekarz przepisał trittico bo od pregabaliny ostałam depresję. Jeszcze parę dni temu nie chciało mi się żyć a dziś po długich ciężkich tygodniach pierwszy raz się uśmiechałam, nie miałam lęków i w pracy nawet była aktywna. Każdy zauważył różnicę :) w ostatnich paru miesiącach parę razy miałam zmieniane leki - wszędzie najgorsze skutki uboczne(lekarz stwierdził, że jestem bardzo wrażliwa na leki), przy tej zmianie też się obawiałam najgorszego. Lekarz powiedział, że pierwsze efekty mogę zobaczyć ok 2 tyg ale przeważnie działa wcześniej i o dziwo od 1 dawki ( ja biorę 1/3 czyli 25mg) znacząca poprawa myśli. Natomiast czytam wszędzie, że takie małe dawki są na spanie.... ja cierpię na bezsenność i w tym temacie nie ma poprawy, zasypiam ok 23 budzę się co godzinę a od 4 już totalnie nie mogę spać, wręcz jestem pobudzona i napięta. Libido bardzo wzrosło. Żadnych bóli głowy, zatkanego nosa, zamulenia itd. Lek pod kątem wyjścia z depresji i lęków u mnie jedyny zdał egzamin. Ale na każdego różnie działa.
  9. gemma89

    Pod Trzeźwym Aniołem

    hmmm w sumie nie znikł, dalej zmagam się z nerwicą. Ale po tym czasie odkryłam że alkohol potengował moje lęki. Teraz jak nie, piję znowu zaczynam żyć normalnie, znajomi, wyjścia z domu, siłownia, plaża itd :) korzystam z wszystkiego. Ja się upijałam, żeby spać nie myśleć o życiu pracy o niczym . I tak z dnia na dzień. Praca dom praca dom. Weekend w domu przepity. Teraz mam czas na wszystko, rodzinę znajomych, zakupy. :)
  10. gemma89

    Pod Trzeźwym Aniołem

    hej :) ja piłam ponad rok do oporu codziennie, nawet czasem w pracy czy przed pracą. Wmawiałam sobię, że bez alkoholu nie zasnę, jasne jest to łatwy usypiacz. Nagle pięknego dnia po ponad roku niedawno w pracy dostałam padaczki alkoholowej, ale postanowiłam wtedy pierwszy raz, że się nie napiję, że to co się dzieje to upadek na dno, i nie będę klina klinem...nie wiedziałam wtedy co mnei czeka...najgorsze 4 dni w życiu! nie przespane noce delirka omamy halucynajcje słuchowe i wzrokowe, ból calego ciała, cały czas drżenie, że nie umiałam chodzić, 5 dni nie jedzenie a wszystko co wypiłam przelytwało przezemnie nie nadążałam się nawadniać, myśli, że się nie chce żyć rozbicie lęk. nie życzę tego nikomu! Ale minął tydzień, i nagle zasnęłam sama bez problemu odespałam 12h ale obudziłam się w końcu tak szczęśliwa i pełna energii nadzieji. Wszystko zaczęło do mnei dochodzić, widzę wszystko wyraznie dostrzegam różne rzeczy ktorych nie widziałam. Teraz pewnie w tak piekny dzień albo bym piła albo spała. A tak zaraz idę się w koncu przeprowadzac :) i mam tyle energii że bym chyba sama całe mieszkanie odmalowała i urządziła. Także, dla każdego co jest dziś w złym stanie i nie wierzy, DA się nie pić życie na parwdę jest dużo lepsze, ciekawsze, pomimo problemow, ktore nage jak sie jest trzezwym sa latwiejsze do rozwiązania ! TRzeba przetrwać to najgorsze, ale warto wtedy nie pić, jeżeli się wytrzyma te najgorsze pierwsze dni to już z dnia na dzień coraz lepiej . pozdrawiam :)
  11. MOZARIN 10 mg czy brać? Witam, W listopadzie byłam w szpitalu psychiatrycznym leczona na depresję i nerwicę lękową. Po wyjściu ze szpitala przez 4 miesiące brałam fluanxol. Depresja całkowicie wyleczona, bardzo dobrze się czuję, zaczęłam żyć na pełnych obrotach. Jeśli chodzi o nerwicę to już się do niej przyzwyczaiłam. Moj problem polega na tym, że boję się pić, że się zakrztuszę. W pracy cały czas mówię więc mam zjechane gardło bo nie piję. Byłam teraz na wizycie u psychiatry, po szpitalu miałam kontynuować leczenie. Poszłam chodź nie czułam potrzeby, i lekarz powiedział, że mogę się z nerwicy wyleczyć całkowicie. Przepisał mi tabletki a ja nie chcę brac żadnych psychotropów, zle sie po nich czuje zamulają mnie, poza tym jestem mloda i nie chce się faszerwoac takim swinstwem. Więc mam dylemat czy próbować walczyć z nerwicą i wziąć te tebletki? bo sama psychoterapia niestety nie działa
  12. gemma89

    Skojarzenia

    kanapka-śniadanie
  13. hej. Mam 23 lata i od 4 lat cierpię na bulimię, od prawie 2 lat depresja i nerwica lękowa( boję się jeść i pić, bo się zakrztuszę) i przy tym wiadomo fobia społeczna, brak akceptacji siebie itp itd. leczę się od roku u psychologa i psychiatry, było trochę lepiej, ale pogorszyło się i leżę 3 tydzień w szpitalu psychiatrycznym. Wszystko zaczęło się układać, zrozumiałam swoje zachowanie wobec męża i przyszłam z myślą, że wyjdę zdrowa i będzie super. W domu mąż był prawie idealny, pomagał mi, wspierał mnie, codziennie mówił, że mnie kocha , całował. Po kilku dniach w szpitalu przez telefon powiedział mi, że mnie nie kocha i chce rozwodu....oczywiście codziennie ataki histeri, nie chce mi się żyć i w ogóle załamka. Dzis po 2 tyg. powiedział mi, że spotyka się z kimś innym. I nie rozumię, dlaczego mnei oszukiwał, i w ogóle, że mnie porzucił w takim momencie i wszystko na mnei zwala. NIe wiem co robić, kocham go na tyle, że jestem w stanie mu wybaczyć wszystko byle był ze mną, czuję sie tak beznadziejnie nie wiem co robić...nie umię sobie poradzić z tą sytuacją... myślałam , że będę walczyć do końca ale już nie ma szans... i proponują mi teraz terapię 2 miesięczną... nie wiem jak się podnieść...
  14. ja mam nerwicę lękowa głównie lęk przed zakrztuszeniem się, dlatego problemy z piciem i jedzeniem, do tego bulimie(chociaż teraz przynajmniej nie wymiotuje) i ogólne lęki przed ludźmi wyjściem z domu itd
  15. noo z psychologiem są spotkania kiedy się poprosi albo jak wołają, no są te zajęcia artystyczne, ale i tak się liczy każdą minutę do wizyty , leków.... na salach jest różnie ja mam 6 osób, są 2, 3, 4, 6, osobowe sale, oddział damsko-męski, i choroby to nerwica lękowa, depresja i schizofrenia, a na innych oddziałach nie wiem narazie mam zakaz wychodzenia
×