Bellatrix, niezbyt dobrze. Może nie jest tragicznie, ale od poniedziałku brak sił na cokolwiek. Budzę się, siłą wręcz ściągają mnie z łóżka, rozkazują iść i normalnie bytować A ja tylko idę, ryczę, jestem nerwowa i na wszystko reaguje podwójnie źle. Nie wiem co się dzieje Chciałabym wyłączyć się z rzeczywistości tak na jakiś czas. (chociaż robię to też gdy idę bez celu, prosto pod jakieś Clio Ciekawe co takie małe auto może zrobić...)
A jak Twoje? Coś wyczytałam, że głowa boli?
L.E., hahaha!