Skocz do zawartości
Nerwica.com

lady*k

Użytkownik
  • Postów

    53
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lady*k

  1. Właśnie tak mi zalecił.. mam 2 tyg brać pół, jeśli nie pomoże 2 tyg całą.. Ale mam 15 lat, czy teoretycznie nie powinnam tego brać:/ Powiedział, że nigdy temu nie dawał komuś tak młodemu, ale chyba muszę to dostać..
  2. Jestem bardziej przyzwyczajona do autobusów.. już trochę się z nimi oswoiłam.. ja samochodem trochę nawet boję się jeździć.. no i mniejsze pomieszczenie, widzę cały mijający obraz.. Nie wiem.. Po prostu samochodów nie lubię..
  3. lady*k

    Czas wolny

    Mam tak samo..
  4. Mi lekarz to przypisał, chyba jutro zacznę brać, boję się, że nie będę się czuła dobrze Zaakceptowałabym jedynie utratę masy ciała
  5. Mam to samo.. I mimo to że jem, dla mnie jedzenie też już nie ma smaku.. Nie jem z tych powodów co inni, tylko żeby mieć jakieś odstresowujące zajęcie.. Lecz ostatnio zdarza mi się unikać posiłków, kłamać, że jadłam.. A kiedyś przecież dla jedzenia zrobiłabym wszystko..
  6. Hmm ja też cały czas odczuwam napięcie i lęk.. Jeśli chodzi o to co temu towarzyszy to mdłości, ból głowy, czasami rozmywa mi się wszystko przed oczami, boli mnie brzuch, chce mi się płakać, mam ochotę biec.. bez końca biec.. bez celu.. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 4:14 pm ] Zapomniałam.. Czuję, jakby w środku mnie (chodzi o ciało) wszystko drżało.. trzęsę się, gorąco mi i staję się chwilami trochę nieobecna..
  7. Mam to samo.. Teraz jest lepiej, ale kiedy zaczęło się robić ciepło ledwo żyłam.. W samochodzie jest koszmarnie.. W autobusie lepiej, ale i tak tragedia.. Jeśli będę jechać na wakacje samochodem chyba się przekręcę.. Lato jest męczące samo w sobie, a co dopiero dla nas.. A teraz każde będzie cieplejsze od drugiego.. Mogłam się urodzić wcześniej Sądzę, że to lato może być dla mnie bardzo ciężkie..
  8. Też kiedyś byłam chora na wszystko, chodziłam po lekarzach, nic mi nie było, potem okazało się, że mam nerwicę i tyle.. Teraz już się przynajmniej nie boję o swoje zdrowie..
  9. Prawda.. Próbowałam z nimi rozmawiać, ale to na nic.. Najlepiej postarać się być głuchym na niektóre rzeczy i przekonać samemu siebie, że o niektórych rzeczach wie się lepiej, aty będziesz taka, jaka zechcesz. Myśl o sobie, nie o tym co mówią.
  10. Ja zawsze bałam się ciąć, ani długo nie wytrzymywałam głodówki, bo w końcu dochodziłam do wniosku, że to mi po nic.. Zapominałam, po co to robię.. Ale przyznam, nie raz chciałam. Rodzice nie mają czasami pojęcia, co nam robią..
  11. Moi robią to samo.. Starałam się długo, mam ciężkie chwile. Cały czas, kiedy ktoś mówi mi coś, czego nie chcę usłyszeć, staram się opanować złość i lęk.. I wychodzi coraz lepiej.. Myślałam kiedyś, że przez życie samej ze sobą, odrzucając te niemiłe rzeczy z zewnątrz zamknę się w sobie, ale tak naprawdę czuję się coraz pewniej..
  12. Zgadzam się z Neniadt.. Poza tym widać nie czujesz się ze sobą dobrze, czujesz się nikim. Może porozmawiaj na spokojnie z osobą z lustra? Bądź wobec siebie mniej krytyczna, wyrozumiała.. Ja nad tym pracuję, bo (pocieszę cię) też siadam przed lustrem, widzę kogoś niegodnego życia, wyobrażam sobie, że kopię się w brzuch, obkładam pięściami.. Staram się zmienić podejście.. Teraz czasami ta osoba podchodzi do mnie i przytula mówiąc "damy sobie radę".. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 11:17 pm ] Myślę, że rozwiązanie polega na zaprzyjaźnieniu się ze sobą.. Ja np mówię do siebie w myślach ciepłe, pocieszające słowa, sprawiam sobie małe przyjemności, staram się myśleć o sobie dobrze, stworzyć sobie inny świat obok, do którego nikogo nie wpuszczę, wtedy nikt mnie (i drugiej mnie) nie złamie jak najlepszych przyjaciółek. Od razu łatwiej funkcjonować w świecie. Pokochaj siebie, zrozum, że nikt nie jest idealny!
  13. Mam pytanie.. Jak psychotropy wpłyną na moje samopoczucie? Czy będą dla mnie przeszkodą w nauce? A może w czymś innym? Zażywa się je jakiś czas, czy długo.. długoo? Niewiele o nich wiem..
  14. Hehe ja mam do szkoły dość daleko, więc muszę jeździć autobusem:( Ciężkie to dla mnie, ale nic nie poradzę.. prawie z niego wybiegam.. Kiedy mogę, staram się wracać ze szkoły na nogach, ale mam skrzywienie kręgosłupa i często mimo tego, że nie zabieram więszości książek, okropnie mnie boli:/
  15. lady*k

    Czas wolny

    raven, w pełni się z tobą zgadzam, mam to samo!:)
  16. 'to tylko sen', z twojego postu wynika, że lęki czynią nas bardziej wartościowymi.. wiesz, nawet się z tym zgodzę. Gdyby ze mną wszystko było ok, też nie rozumiałabym innych problemów, nie potrafiła pomóc i nie czuła takiej potrzeby.. Ale spójrzmy prawdzie w oczy.. wszyscy zdrowi tak robią i tak jest im wygodnie. Jaka będę, taka będę, dla mnie jest ważne, by czuć się dobrze, by móc cieszyć się życiem.
  17. slitzikin, też mam takie osoby, kocham je, ale czuję, że pojawia się we mnie problem: próbuję się izolować. Robię to, chociaż nie chcę, wiem, że kontakt z tymi osobami jest najlepszych lekarstwem na smutki, najlepszym sposobem żeby na chwilę się od wszystkiego oderwać..
  18. lady*k

    Czas wolny

    AronFtv, szczerze mówiąc młoda nadal jestem, mam 15 lat, czuję się tak odkąd pamiętam, więc nie ma szans przypomnieć sobie co zajmowało mnie kiedyś.. Staram się szukać, odkryłam, że pomaga mi zabawa przy ulubionej muzyce. Zbliżają się wakacje, co oznacza, że będę cały dzień w domu, z którego nie za chętnie wychylam nosa.. Właśnie to mnie martwi - co będę robić całymi dniami? Mam nadzieję, że do tamtego czasu uda mi się przezwyciężyć lęk przed ludźmi i zacznę wychodzić z domu, to na pewno znacznie ułatwiłoby sprawę. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 11:36 am ] slitzikin, ja także siedzieć nie lubię. Oglądanie filmów ciężko znoszę, przez co omija mnie spotykanie się z koleżankami, które są ich miłośniczkami. Jakby tego było mało, kochają horrory, których boję się nawet kiedy nic się w nich nie dzieje, ze strachu płacze a potem długo nie mogę spać Dobrze, że to nie jest jedyna okazja do spotkań. Niestety ostatnio nie mam za bardzo ochoty, a może siły wychodzić, ani się z nimi widywać. Ty spędzasz czas aktywnie, ja nie wiem dlaczego, ale ostatnio potykam się o własne nogi itd.. Wiem, że teraz zamiast martwić się tym, powinnam się uczyć na testy, ale to też mi nie idzie..
  19. Mona75, ja się ich boję, ale i również ich nienawidzę.. Wydają mi się głupi, nic nie rozumieją..
  20. lady*k

    Czas wolny

    Mam do was pytanie.. jak spędzacie czas wolny? Ja mam z tym problem.. Nic mi nie wychodzi, wszystko leci mi z rąk, nie mogę się skupić, usiedzieć w jednym miejscu a jednocześnie nie mam siły się ruszać.. Boję się nawet piłki.. Wszystkiego co szybko się do mnie zbliża.. Może to, co powiecie pomoże mi się z tym problemem uporać..
  21. Jak zapewne wielu z was przebywanie z ludźmi przestało sprawiać przyjemność.. Myślę, że kontakty międzyludzkie są bardzo ważne, więc pytam: Co zrobić, by nie uciekać od ludzi, rozmawiać z nimi, nie bać się ich, a przede wszystkim mieć z tego przyjemność? [ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:19 pm ] Do napisania tego postu zainspirowała mnie dziewczyna, która napisała tutaj o swojej radości z powodu odzyskanej chęci kontaktu z ludźmi
  22. W wielu waszych postach znalazłam stwierdzenie, że żeby było lepiej potrzebna jest pewność siebie. Super, pytanie tylko.. jak ją zyskać..
  23. reirei ja nie straciłam przyjaciół dlatego że nie akceptowali mojej choroby lecz dlatego że nieświadomie ich od siebie odrzuciłam..
  24. lady*k

    Fobia społeczna!

    Kiedy w sklepie płacę kartą płatniczą, muszę złożyć podpis.. Sprzedawcy głupio na mnie patrzą, trzęsą mi się ręce i mam ochotę uciec.. Kiedyś w sklepie płaciłam gotówką.. Tak trzęsły mi się ręce, że sprzedawca powiedział mi, że mam się go nie bać:/ [ Dodano: Dzisiaj o godz. 1:45 pm ] Zapomniałabym.. W mniejszych, pustych sklepach jest lepiej, a jeśli kupuję w nich często, nawet nie umieram szukając drobnych.. W dużych sklepach wywołuje to u mnie panikę..
  25. Rzeczywiście.. Kiedy idę przez duże pomieszczenie, środek ulicy, długi korytarz, na którym są ludzie, zaczynam tracić równowagę, robi mi się słabo.. Myślę że chodzenie przy ścianie jest dobrym rozwiązaniem, chociaż nie zawsze możliwym. Patrzeć w oczy staram się od dawna. Zauważyłam, że jest to możliwe tylko kiedy czuję się przynajmniej równa rozmówcy i dobrze wiem, co chcę powiedzieć. Szczerze mówiąc patrzeć w oczy rozmówcy potrafię, jeśli daną osobę znam i darzę sympatią, lub przeciwnie. Wtedy po prostu się go nie boję.
×